tag:blogger.com,1999:blog-72881075993235903492024-03-05T23:24:01.668-08:00Dom Echa/Echo LodgeMichał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.comBlogger72125tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-20539392479551131702022-12-30T02:33:00.001-08:002022-12-30T02:33:12.767-08:00Aneksja kulturowa "Ani z Zielonego Wzgórza"<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">W tym roku, niestety, na blogu nie ukazały się żadne nowe wpisy dotyczące zapomnianych powieści, nie znaczy to jednak, iż próżnowałem: we wrześniu 2022 roku brałem udział w poznańskiej konferencji "110 lat <i>Anne of Green Gables</i> w Polsce" (ukaże się tom pokonferencyjny!), a wcześniej, zimą, współredagowałem tom Przekład jako aneksja kulturowa dzieła, który zawiera również moją autorską rozprawę poświęconą debiutanckiej powieści kanadyjskiej pisarki - <i>Aneksja kulturowa "Ani z Zielonego Wzgórza" Lucy Maud Montgomery w Polsce</i>. Serdecznie polecam jej lekturę!</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgS_Ar7VhURpR1ZQqaFTHe8SEIpcwXdu0gkm_vPhk0b5EKAyvuWcJq7CQViKQasHoxPnSm1oHpw2xwAjkGLRwqUz8bB09iam0P7Giqggx6WufT5SVOpHDqR5mB0ogH9kPU2VMIJVEivp5_rvZDul42dF6OtMGjNVl7gJIjZdyynFnyFgbXBS4nWPUzb/s713/Przeklad-jako-aneksja-kulturowa-dziela.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="713" data-original-width="500" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgS_Ar7VhURpR1ZQqaFTHe8SEIpcwXdu0gkm_vPhk0b5EKAyvuWcJq7CQViKQasHoxPnSm1oHpw2xwAjkGLRwqUz8bB09iam0P7Giqggx6WufT5SVOpHDqR5mB0ogH9kPU2VMIJVEivp5_rvZDul42dF6OtMGjNVl7gJIjZdyynFnyFgbXBS4nWPUzb/s320/Przeklad-jako-aneksja-kulturowa-dziela.png" width="224" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><i>Przekład jako aneksja kulturowa dzieła</i>, red. A. Nowicka-Jeżowa, M. Fijałkowski, WUW 2022</div>Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-55385909791255018992021-07-05T04:46:00.004-07:002021-07-05T04:49:12.324-07:00Janka i Janek / Louisa May Alcott<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><i>Janka
i Janek</i> (<i>Jack and Jill</i>) to już
ostatnia nieopisana dotąd powieść Louisy May Alcott, która ukazała się w
polskim przekładzie. Mówimy co prawda o publikacji dość wiekowej – polski
przekład Janiny Buchholtzowej ukazał się w Księgarni J. Przeworskiego w 1932.
Razem z opisywaną wcześniej powiastką <a href="http://dom-echa.blogspot.com/2020/10/w-cieniu-bzow-louisa-may-alcott.html"><i>W
cieniu bzów</i> (<i>Under the Lilacs</i>)</a> jest to jedyny tytuł Alcott, który w Polsce nie doczekał się
wznowienia.<o:p></o:p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjavF5JmVGrBUHKXmhIwIcyzubkifCcHBYKznuGnYrddLjZaAkZdKrPtSPy0d8yO19F55FBGD6IwKbcs5zvRXEAicRQkCibmJcLixb-2zoId8qrthPcKvG0wdFhLn92HJ2xMiLcSLg_QkY/s2048/20210623_152954.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1341" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjavF5JmVGrBUHKXmhIwIcyzubkifCcHBYKznuGnYrddLjZaAkZdKrPtSPy0d8yO19F55FBGD6IwKbcs5zvRXEAicRQkCibmJcLixb-2zoId8qrthPcKvG0wdFhLn92HJ2xMiLcSLg_QkY/s320/20210623_152954.jpg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><i>Okładka polskiego wydania z 1932 roku</i></div>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">Powieść ta ukazała się w 1880 roku w
bostońskich wydawnictwie Roberts Brothers z podtytułem <i style="mso-bidi-font-style: normal;">a village story</i>. Traktuje ona faktycznie o losach dwójki tytułowych
bohaterów – Janka i Janki (ich imiona w oryginale – Jack i Jill – przejęte
zostały przez autorkę ze znanej angielskiej rymowanki dziecięcej, w Polsce
nieznanej). Zamieszkują oni idylliczne miasteczko (w oryginale nazywające się
Harmony), obydwoje wychowują się bez ojców i są sąsiadami. Akcja powieści
rozpoczyna się w momencie, kiedy w następstwie tragicznego wypadku podczas
wyścigu sankowego dzieci zostają unieruchomione i przebywać muszą w swoich
łóżkach; sytuacja bogatego z domu Janka jest dużo lżejsza niż ubogiej Janki,
dziewczynce grozi bowiem trwałe kalectwo. Rodziny<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>i przyjaciele dzieci nie poddają się jednak,
a matka Janka zaprasza Jankę wraz z jej matką do swojego domu. Dzieci nie tylko
kreatywnie spędzają czas, częstokroć odwiedzane przez swych kolegów i
koleżanki, ale w pewnym momencie zaczynają się również uczyć; widząc dobre
efekty takiej domowej nauki matka Janka dochodzi do wniosku, iż sama założy dla
dzieci domową szkołę, która nauczy ich zdecydowanie przydatniejszych rzeczy niż
skamieniała placówka o niepotrzebnie zaostrzonym rygorze (podobną krytykę
szkoły publicznej pamiętamy z <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Małych
kobietek</i> (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Little women</i>, 1868),
gdzie w sprawie stosującego kary fizyczne nauczyciela interweniowała matka
sióstr March). W powieści mamy również do czynienia z ulubionym motywem autorki
zabawą w teatr. Jak nietrudno się domyślić, historia kończy się szczęśliwie:
Janka jest w stanie zupełnie wyzdrowieć, zbawienny wpływ na nią mają wakacje
nad morzem.<o:p></o:p></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi51EaYaLeygDovWXVPpOxCJLS4jg2NroF-RxNuhUbQmnYYf7LWFo-XApK30R_so_7OjrAManPppixPt4rXoABJSkt24ImoEYZH13MvWJk72yf5wHIignQJcEhLa0v2VEZztX5x8YSasjQ/s1627/Jack_and_Jill_A_Village_Story.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1627" data-original-width="1020" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi51EaYaLeygDovWXVPpOxCJLS4jg2NroF-RxNuhUbQmnYYf7LWFo-XApK30R_so_7OjrAManPppixPt4rXoABJSkt24ImoEYZH13MvWJk72yf5wHIignQJcEhLa0v2VEZztX5x8YSasjQ/s320/Jack_and_Jill_A_Village_Story.jpg" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfEJzRleX5MGhVLmKQVfs1ux3EHvBA_6Q7_v5LuRQ-XpP0Q7N6aP7THQXNPihZzDgXjdxT2PelvQUpYLRqynU9E5FKeQFGz5lrwTDnCDIDI7erEjqXnmq5bTmmSyTVmgKFSnzz-Nxeo6w/s807/jackjillvillages1880alco_0008.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="807" data-original-width="471" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfEJzRleX5MGhVLmKQVfs1ux3EHvBA_6Q7_v5LuRQ-XpP0Q7N6aP7THQXNPihZzDgXjdxT2PelvQUpYLRqynU9E5FKeQFGz5lrwTDnCDIDI7erEjqXnmq5bTmmSyTVmgKFSnzz-Nxeo6w/s320/jackjillvillages1880alco_0008.jpg" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjIqr2Ol8eqoS4uCXW-Al7hCZgJ45zJAYYmM3-T9QfcqczgNdo3ghViM8yaezxFqXv2h_dSRmXh2bLf2MFQqQipRTAkjL8rNDGTGX2ngQmYWkwm04ISmWIraRzOo5l5Qbb1ldr10bqT-4/s791/jackjillvillages1880alco_0041.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="471" data-original-width="791" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjIqr2Ol8eqoS4uCXW-Al7hCZgJ45zJAYYmM3-T9QfcqczgNdo3ghViM8yaezxFqXv2h_dSRmXh2bLf2MFQqQipRTAkjL8rNDGTGX2ngQmYWkwm04ISmWIraRzOo5l5Qbb1ldr10bqT-4/s320/jackjillvillages1880alco_0041.jpg" width="320" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbtalBw_HMcYNPTg-eC9k-RlGGZvRwEmGtLMOKa8l7rbhVvEsFJER2HpmEgccREKOkMh6Nkh81gfvIKdzeXHXSJb_5_BkLlJJ9ugiwKO0Mq2gmRSrFzNM2QUo_UajvAxIDRViBhCXUUjc/s791/jackjillvillages1880alco_0116.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="791" data-original-width="471" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbtalBw_HMcYNPTg-eC9k-RlGGZvRwEmGtLMOKa8l7rbhVvEsFJER2HpmEgccREKOkMh6Nkh81gfvIKdzeXHXSJb_5_BkLlJJ9ugiwKO0Mq2gmRSrFzNM2QUo_UajvAxIDRViBhCXUUjc/s320/jackjillvillages1880alco_0116.jpg" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrXh3Lkmu9zS7StSd90NCAxaSeis2rWqwjP9TKauUc8Ap-WqvrrDKBcdGBlvEahtItGWkhl8tYaFhFCgLyKGWlkPjY0euewdSDTpggPBh4v0CAViU-8fYHNv0ps6xs8kfnj-eThWUlhN4/s791/jackjillvillages1880alco_0204.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="492" data-original-width="791" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrXh3Lkmu9zS7StSd90NCAxaSeis2rWqwjP9TKauUc8Ap-WqvrrDKBcdGBlvEahtItGWkhl8tYaFhFCgLyKGWlkPjY0euewdSDTpggPBh4v0CAViU-8fYHNv0ps6xs8kfnj-eThWUlhN4/s320/jackjillvillages1880alco_0204.jpg" width="320" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv02kE697_jZ_Xd_NDbNn6s8nfwPSJrAgdOmG2zYmesdAE2707qaskg0fkF2BRXZCxHNRtAv1rfVaIOkmpwTK3LGB1yy6uaNJ6TiryKlcmQjTlP5g8nvN3xxPWFlUYUACJVeOBDOvEpV4/s791/jackjillvillages1880alco_0307.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="482" data-original-width="791" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv02kE697_jZ_Xd_NDbNn6s8nfwPSJrAgdOmG2zYmesdAE2707qaskg0fkF2BRXZCxHNRtAv1rfVaIOkmpwTK3LGB1yy6uaNJ6TiryKlcmQjTlP5g8nvN3xxPWFlUYUACJVeOBDOvEpV4/s320/jackjillvillages1880alco_0307.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikRHH5ksptAXyMpC8NZoXZ5GFd5oVfRRVTZcddp3hKYGLi5JsG3dcFhs5Teft-0oxXcwXcnhOBarVw3aiwoMlfl-KaexsUilkgXkvuh5Ju-wb7LvWxkivl4HjOo4-NKajxI2jxzostoDY/s791/jackjillvillages1880alco_0340.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="498" data-original-width="791" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikRHH5ksptAXyMpC8NZoXZ5GFd5oVfRRVTZcddp3hKYGLi5JsG3dcFhs5Teft-0oxXcwXcnhOBarVw3aiwoMlfl-KaexsUilkgXkvuh5Ju-wb7LvWxkivl4HjOo4-NKajxI2jxzostoDY/s320/jackjillvillages1880alco_0340.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><i>Okładka i ilustracje pierwszego amerykańskiego wydania powieści (1880); ilustracje nieznanego autorstwa</i></div><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Nie jest więc <i>Janka i Janek</i> porywającą powieścią, gdyż właściwej fabuły jest w
niej jak na lekarstwo; podobnie jak niektóre dziełka Szwajcarki Johanny Spyri
(np. <a href="http://dom-echa.blogspot.com/2019/02/kornelia-johanna-spyri.html"><i>Kornelia</i> [<i>Cornelli wird erzogen</i>]</a>, 1890) jest ona tak naprawdę podręcznikiem
wychowawczym opakowanym w powieściowy kostium.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKxG5D-qJlTbZFzIjXOvKaZpzFpFotS07_EY7g6gH-uco3NhyT87fTO5Bp8imbI9bxs7iQombYx_TP4cYhfid2E3_JoHKzovAS7mIG4qWCr_m3Cvl3kGJMGR2N7yqwtSNL22YtVviI-xs/s667/Janek+i+Janka.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="486" data-original-width="667" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKxG5D-qJlTbZFzIjXOvKaZpzFpFotS07_EY7g6gH-uco3NhyT87fTO5Bp8imbI9bxs7iQombYx_TP4cYhfid2E3_JoHKzovAS7mIG4qWCr_m3Cvl3kGJMGR2N7yqwtSNL22YtVviI-xs/s320/Janek+i+Janka.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3z2tiksYmVkma6alVciuxyJvdrjucM6UiYDNmSZ2Pw167vyCHswklh84Jp7nwfphHNHrL2o6IoCXGm1hRJCUYalNnl9RYPXTMXKmq9PmaVLhEDlP5f226VYGF9OzLZwgK45btAJESeKU/s2048/20210623_153024.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1492" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3z2tiksYmVkma6alVciuxyJvdrjucM6UiYDNmSZ2Pw167vyCHswklh84Jp7nwfphHNHrL2o6IoCXGm1hRJCUYalNnl9RYPXTMXKmq9PmaVLhEDlP5f226VYGF9OzLZwgK45btAJESeKU/s320/20210623_153024.jpg" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYfnGpXmxmV-br3r7qUr7x07kLNAxtQW4OHjH-_G4Q8eqlCHbRiDC7jQQYrWqqyi5V8oUocR_23kj2DM1VqJ_y3Pnhdln_mtmn-RJopI-G8t9eI1yqvFkh8sgbS4gNkQj64MAwL5PVlcU/s2048/20210623_153106.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYfnGpXmxmV-br3r7qUr7x07kLNAxtQW4OHjH-_G4Q8eqlCHbRiDC7jQQYrWqqyi5V8oUocR_23kj2DM1VqJ_y3Pnhdln_mtmn-RJopI-G8t9eI1yqvFkh8sgbS4gNkQj64MAwL5PVlcU/s320/20210623_153106.jpg" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKf65SsfmQFQti_3SX89boh_rUbLpqJv98d7NbbNgtLy1QvJMXoKu4OtAi4Omq0QPcv2SLHo2fwn3YV-mTUtsAvZO9W9Ne7GjUbcHe9YsXRBMudN6qowCBsc2C6HOEuDJ2BkiBtEVBnV0/s2048/20210623_153139.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1494" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKf65SsfmQFQti_3SX89boh_rUbLpqJv98d7NbbNgtLy1QvJMXoKu4OtAi4Omq0QPcv2SLHo2fwn3YV-mTUtsAvZO9W9Ne7GjUbcHe9YsXRBMudN6qowCBsc2C6HOEuDJ2BkiBtEVBnV0/s320/20210623_153139.jpg" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsQQoAxr8o1Eg9jROMjT3ECkbSlnPi5cwAH_3VITvLiAlkzyMtEw4jNJdxD5kDAJRRw2VIY9OHz3bMMqjBxbInmz-LXbMsdGii1Vxb8oCIT1bpyEF4No0bJriyobmtXhOsg5GWtEYrQps/s2048/20210623_153222.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1519" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsQQoAxr8o1Eg9jROMjT3ECkbSlnPi5cwAH_3VITvLiAlkzyMtEw4jNJdxD5kDAJRRw2VIY9OHz3bMMqjBxbInmz-LXbMsdGii1Vxb8oCIT1bpyEF4No0bJriyobmtXhOsg5GWtEYrQps/s320/20210623_153222.jpg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><i>Anonimowe i anachroniczne wobec oryginału ilustracje polskiego wydania</i></div><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Polskiemu wydaniu (niestety dość
niechlujnemu, zważywszy na liczne błędy edytorskie: ortografia, literówki]
towarzyszyły anonimowe i anachroniczne (jak zazwyczaj u Przeworskiego,
dostosowane raczej do lat międzywojennych) czarno-białe ilustracje. Po kresce
artysty poznać można, iż był to ten sam „etatowy” ilustrator książek wydawanych
przez Przeworskiego, przypominają one bardzo te dołączone do wydanego w tym
samym roku egzemplarza <i><a href="http://dom-echa.blogspot.com/2016/11/rosalynn-louisa-may-alcott.html">Różyczki</a></i>,
również autorstwa Alcott.</p>Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-51561205053677465092021-03-30T06:15:00.004-07:002021-03-30T09:26:10.321-07:00Tajemnica rajskiego wzgórza / Elizabeth Goudge<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Trudno pisać o książce,
której się specjalnie nie lubi. O <i>Tajemnicy
rajskiego wzgórza</i> piszę raczej z obowiązku, nie zaś dlatego, iż uważam,
żeby ta powieść była w jakikolwiek sposób ważna dla literatury dziecięcej i
młodzieżowej.</span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvQBtOC8cgN_Z3DWX33ALTlQjwuc-FLFHWrpznykq_ceXhMphRGn6omxblheFbVhboqSbnu2Y8yHDYLb7aFFtNOFKNLKRMZZ0tYHPhiYdD6xT_XfbUPUvrjRmlFLq4kug2079CRZu724o/s463/Tajemnica_1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="463" data-original-width="287" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvQBtOC8cgN_Z3DWX33ALTlQjwuc-FLFHWrpznykq_ceXhMphRGn6omxblheFbVhboqSbnu2Y8yHDYLb7aFFtNOFKNLKRMZZ0tYHPhiYdD6xT_XfbUPUvrjRmlFLq4kug2079CRZu724o/s320/Tajemnica_1.jpg" /></a></div><i><div style="text-align: center;"><i>Okładka pierwszego polskiego wydania (1996)</i></div></i><p></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Wpadła mi ta powieść w
ręce dość przypadkowo i przyznam, że gdyby nie było to pierwsze jej polskie
wydanie – z 1996 roku, wydane w serii Naszej Księgarni<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%;"> („Klasyka Młodych”), z </span>której to wiele
tytułów już czytałem – prawdopodobnie nigdy bym po nią nie sięgnął.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Wydana zaraz po II
wojnie światowej, w 1946 w Anglii, powieść <i style="mso-bidi-font-style: normal;">The
Little White Horse</i>, chociaż zaczyna się podobnie do <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Tajemniczego ogrodu</i> F.H. Burnett (1911), zdecydowanie bardziej
przypominać będzie sagę o Narnii, którą ktoś świadomie przesłodził i sprawił,
że stała się niestrawna.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizdpyf2takgJgmH21S47M62XVfq5a1Vt17j3k-TEptvUVZj799h9dseb-404ffOSRlvreYR6VWSSPJk624tQcY3XxW77S0f02f_BnNXg5vwhLseO97ecjDFSB-QCmM_cAULywicmp7aw0/s312/Elizabeth_Goudge_c1975.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="312" data-original-width="230" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizdpyf2takgJgmH21S47M62XVfq5a1Vt17j3k-TEptvUVZj799h9dseb-404ffOSRlvreYR6VWSSPJk624tQcY3XxW77S0f02f_BnNXg5vwhLseO97ecjDFSB-QCmM_cAULywicmp7aw0/w148-h200/Elizabeth_Goudge_c1975.jpg" width="148" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDS3wieSTtsqCU0CpO8TbV89PVfrWI5k9-SE7r92_vIB7sJN-bjbYzhYr-Qj_PWWxsAZBDrScrq0Vv7d5Pi6Uvt49-sq1GTNEkwD5mVcDJEV1SYQggNotthFh0QnjMV8f_dI87xNChAmk/s358/The_Little_White_Horse_cover.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="358" data-original-width="239" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDS3wieSTtsqCU0CpO8TbV89PVfrWI5k9-SE7r92_vIB7sJN-bjbYzhYr-Qj_PWWxsAZBDrScrq0Vv7d5Pi6Uvt49-sq1GTNEkwD5mVcDJEV1SYQggNotthFh0QnjMV8f_dI87xNChAmk/w134-h200/The_Little_White_Horse_cover.jpg" width="134" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><i>Autorka, Elizabeth Goudge, i okładka pierwszego wydania powieści w Anglii (1946)</i></div><p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Młodziutka Marynia
(Mary - tu nawiązanie do Mary Lennox wydaje się ewidentne) Merryweather w
latach 40-tych XIX wieku przybywa w asyście swej wychowawczyni – panny Heliotrop
– do Moonacre, Księżycowej Doliny, gdzie zamiesza w podupadłym dworze swojego
stryja Beniamina (w oryginale: Benjamina). Pozna tu nie tylko gotującego w sekretnej
suterenie karzełka, ale także ukrywającą się w podziemiach zamkowej bramy dawną
miłość swego wuja – Lawendę (w oryginale Loveday) Minette, jej syna Robina oraz
pastora, który poprzez propagowaną zabawę stara się uczynić wiejski kościółek
punktem zgromadzeń miejscowej młodzieży. Z dworem związana jest historia
sięgająca aż do czasów podboju normańskiego – czyli do XI w. Księżycowa
Księżniczka, której współcześnie rolę przejmuje nasza bohaterka, odchodząc od
swego normańskiego męża sprawiła, iż ród (reprezentowany przez Czarnych Ludzi), z którego
się wywodziła, pozostaje w wiecznej niezgodzie z potomkami najeźdźców. Realia
historyczna pełnią tu jedynie rolę ozdobną – nie mają większego przełożenia ani
na czas akcji powieści, ani na użyty w formie retrospekcji czas historyczny.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7vOn-84ga7DJEYiNQz79YIW6pJMySOmc3hdMyHwVoe3LJJ_wq-YGlGsjaZPDbrimzx7w3_4S5-CNBvIcKylKX-UKVkJlgYFqu56Q98j1Vs6u1ZQMU6vGOu1N8eZJEw6_wTr1-5XqYN7g/s1571/Tajemnica_2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1571" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7vOn-84ga7DJEYiNQz79YIW6pJMySOmc3hdMyHwVoe3LJJ_wq-YGlGsjaZPDbrimzx7w3_4S5-CNBvIcKylKX-UKVkJlgYFqu56Q98j1Vs6u1ZQMU6vGOu1N8eZJEw6_wTr1-5XqYN7g/s320/Tajemnica_2.jpg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><i>Okładka filmowa wznowienia z 2008 roku</i></div><p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Swego czasu wokół
powieści zrobiło się dość głośno, kiedy J.K. Rowling zdradziła, iż była to
ulubiona lektura jej dzieciństwa. Zanim do tego doszło (i sfilmowano w 2008
ekranizację, <i style="mso-bidi-font-style: normal;">The Secret of Moonacre</i>
[polski tytuł filmu zgodny z tłumaczeniem powieści]), aczkolwiek jedynie
inspirowaną tym dziełkiem), w Polsce powieść wydała już wspomniana Nasza
Księgarnia (w przekładzie Anny Bańkowskiej). Kiedy do kin wszedł film, Świat
książki wypuścił oczywiście drugie wydanie tego przekładu z okładką filmową.
Jak się okazuje, ekranizacja z 2008 roku nie jest wcale pierwszą: w 1994
powstał brytyjski serial zatytułowany <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Moonacre.</i><o:p></o:p></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLZhdM2aCA6dnyq9s9RWIvPF3gHFw0TogIc1lRFQYD7ulO67aF648f4WNtD_aY7p6QnRsnog00iEJ2-gk1OV6-cBIiEI5g31aUBUYWDRX2ILD0NgcfF1xSL0lvbjOd4biWU2krPUXgbHM/s713/The_Secret_Of_Moonacre.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="713" data-original-width="535" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLZhdM2aCA6dnyq9s9RWIvPF3gHFw0TogIc1lRFQYD7ulO67aF648f4WNtD_aY7p6QnRsnog00iEJ2-gk1OV6-cBIiEI5g31aUBUYWDRX2ILD0NgcfF1xSL0lvbjOd4biWU2krPUXgbHM/s320/The_Secret_Of_Moonacre.jpg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><i>Francuski plakat ekranizacji z 2008 roku</i></div>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Jeśli chodzi o tę
ekranizację, jak wspomniałem, jej fabuła jest jedynie oparta na pomyśle
autorki. Wprowadzono tu wiele zmian, które na scenarzyście wymogły oczekiwania
współczesnego odbiorcy. Marysia nie musi poślubiać pastuszka (którym w powieści
jest Robin, jej wyimaginowany przyjaciel z londyńskich skwerów), wyeliminowano
również postać pastora i motyw kościoła (w powieści to pastor przekazuje Maryni
opowieść związaną z podbojem normańskim, podczas gdy w filmie bohaterka poznaje
historię „klątwy” ze starej księgi); w powieści nie został wyznaczony również
żaden konkretny termin, w którym przełamana zostać musi zła passa rodu
Merryweatherów – w filmie zaś od klątwy upłynąć musi 500 pełni księżyca, aby
rajską dolinę zatopiło morze.</span></p>Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-83811255812456744232021-01-04T05:29:00.007-08:002021-01-04T05:32:37.799-08:00Cudowne Boże Narodzenie i inne świąteczne opowieści / Louisa May Alcott<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Jako że znajdujemy
się cały czas w okresie bożonarodzeniowo-noworocznym (a obecnie zaczęły się,
nieco wcześniej niż zazwyczaj, ferie zimowe), dzisiejszy wpis poświęcony będzie
tematycznie właśnie Bożemu Narodzeniu – a to za sprawą publikacji, która
ukazała się już w 2018 roku, zatem dwa lata temu. Chodzi o zbiorek krótkich
opowiadań autorstwa Louisy May Alcott (1832–1888) zatytułowany <i>Cudowne Boże Narodzenie i inne świąteczne
opowieści</i>, który wyszedł nakładem poznańskiego wydawnictwa Zysk i S-ka.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKtRHsLqZaFN0HNE69FKlVJ-WdhmXLhkXSokwL-5IC7KxziIiMtazuTcfazllb2QlmTsyBWov1vEOz4e-XH26_ulz72hlDvOaTT0qdkOyPLEXQFtVw1TLCucYuhMvv5p1sJqWOQVY6bcs/s2048/Cudowne_Bo%25C5%25BCe_Narodzenie.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1606" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKtRHsLqZaFN0HNE69FKlVJ-WdhmXLhkXSokwL-5IC7KxziIiMtazuTcfazllb2QlmTsyBWov1vEOz4e-XH26_ulz72hlDvOaTT0qdkOyPLEXQFtVw1TLCucYuhMvv5p1sJqWOQVY6bcs/s320/Cudowne_Bo%25C5%25BCe_Narodzenie.jpg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><i>Okładka publikacji Zysk i S-ka z 2018 roku</i></div>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">Publikacja te jest tłumaczeniem wydanego
w Ameryce już w 2014 roku zbiorku opowiadań <i style="mso-bidi-font-style: normal;">A
Merry Christmas And Other Christmas Stories</i>, który ukazał się w serii „Penguin
Christmas Classics”. Jeśli chodzi o wybór i układ opowiadań, polska książeczka
odpowiada dokładnie angielskojęzycznemu pierwowzorowi.<o:p></o:p></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbnCahAuLiShniLj2CydYgB1Iy6qff5LT2fo82QswedJCoy-rmjzkll-1rKT1Vso_0V-X1G4a2ulpg6c4Bhk7YyjuPzAYFIuDnQ2CzsQ7LLf0Yve4TDV807w1F_uPYwhJq1F-ADiHUhBQ/s1823/A+Merry+Christmas+1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1823" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbnCahAuLiShniLj2CydYgB1Iy6qff5LT2fo82QswedJCoy-rmjzkll-1rKT1Vso_0V-X1G4a2ulpg6c4Bhk7YyjuPzAYFIuDnQ2CzsQ7LLf0Yve4TDV807w1F_uPYwhJq1F-ADiHUhBQ/s320/A+Merry+Christmas+1.jpg" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgogxnNrSbw4V2Eacpi8RnX8gNHL2_IkJQEeEhmNCtyXGLiqZxoaLbwjOrUpEBwOcmUxVKoMBe3soURi7fXlIAvcuUmospo05Rf6R_Lh7s3cyaYQlCARLf6B9HMPcjjhGsGUFYGNwui6HA/s500/A+Merry+Christmas+2+%2528kindle%2529.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="313" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgogxnNrSbw4V2Eacpi8RnX8gNHL2_IkJQEeEhmNCtyXGLiqZxoaLbwjOrUpEBwOcmUxVKoMBe3soURi7fXlIAvcuUmospo05Rf6R_Lh7s3cyaYQlCARLf6B9HMPcjjhGsGUFYGNwui6HA/s320/A+Merry+Christmas+2+%2528kindle%2529.jpg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><i>Okładki wydań amerykańskich zbioru </i>A Merry Christmas And Other Christmas Stories<i> (po lewej - wydanie książkowe z 2014 roku; po prawej - wydanie na kindle z 2020 roku)</i></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">Należy na wstępie zaznaczyć, iż jest
to jedna z nielicznych „nowych” publikacji Alcott w Polsce (niektóre wydane
jeszcze przed II wojną światową tytuły są do tej pory niewznowione, obecnie
ukazuje się po raz pierwszy pełne wydanie wszystkich czterech tomów powieści, które
składają się na serię <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Małe kobietki</i>
przez wydawnictwo MG). Podobnie tutaj, pierwsze – tytułowe – opowiadanie tomiku
nie jest żadnym novum, jest to bowiem rozdział pierwszej części <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Małych kobietek</i> w nowym tłumaczeniu.
Jego autorką jest Mira Czarnecka, która spolszczyła również wszystkie pozostałe
opowiadania. Powiastkom towarzyszą anachroniczne względem czasu powstania
ilustracje Leny Grzesik.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">Poza wspomnianym rozdziałem
największej powieści Alcott czytelnik znajdzie tutaj sześć nowych, krótkich
opowiadań: <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Wybór Kate</i> (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Kate's Choice</i>), <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Cicha mała kobietka</i> (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">The
Quiet Little Woman</i>), <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Boże Narodzenie
Tilly</i> (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Tilly's Christmas</i>), <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Co może uczynić miłość</i> (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">What Love Can Do</i>), <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Opowieść Rosy</i> (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Rosa's Tale</i>),
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Imbryk pani Podgers</i> (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Mrs. Podgers' Teapot</i>). Większość z nich
opowiada o przygotowaniach do Bożego Narodzenia, o niesieniu pomocy
biedniejszym (podobnie jak w tytułowym fragmencie <i>Małych kobietek</i>, gdzie cztery
panny March pod dowództwem mamy zaopatrują w niezbędne świąteczne przybory
ubogą rodzinę Hummlów). Na największą uwagę zasługują moim zdaniem <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Wybór Kate</i> (to bardzo przesłodzona
historia rodzinna, w której osierocona panna, odrzucając blichtr wielkiego
świata, postanawia zamieszczać z zapomnianą przez cały świat babką), <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Opowieść Rosy</i> (tutaj wykorzystana
zostaje tradycja mówiących w Boże Narodzenie zwierząt, a obawiająca się swej sprzedaży
klacz Rosa przedstawia – niczym znany z angielskiej powieści Anny Sewell Czarny
Książe [<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Black Beauty</i>, 1877] – swe burzliwe
losy) oraz <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Imbryk pani Podgers</i> (to
historia z pewną zagadką, której – w pewnym momencie bardzo przewidywalne –
rozwiązanie również nie rozczaruje czytelników złaknionych happy endu).<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">Niestety, ani wydawcy amerykańskiego
oryginału, ani polskiego tłumaczenia nie podali jakichkolwiek danych
bibliograficznych dotyczących opowiadań – ani miejsca, ani czasu w jakim te
fragmenty powstały bądź zostały wydane. W przypadku tych krótszych,
schematycznych mam wrażenie, iż są to wcześniejsze dziełka pisarki,
przeznaczone do publikacji w prasie dziecięcej. Dłuższe, zaskakujące (trzy, które
wymieniłem powyżej) zdają się być utworami późniejszego, bardziej
doświadczonego pióra. Próbując znaleźć jakiekolwiek informacje dotyczące
powstania i publikacji tych opowiadań odkryłem, iż w Ameryce ukazały się liczne
– nieraz bogatsze – zbiorki bożonarodzeniowych powiastek autorstwa samej Alcott
(odrębnie bądź w nawet w serii). <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZarFlkWdMxqts6E3mxAzTxNtdGrubOQexI7suNm_IgaU8Gm2gIRrmET6qbYtSeQIdrhMXR3oX0xFeyoGGbJGC2LxI1M8ONVnLeWh8tVK_GG9NS_BroVSkmiMNvlAmRpwh_nAj8M7Qz5k/s500/Bo%25C5%25BConarodzeniowe_opowie%25C5%259Bci.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="354" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZarFlkWdMxqts6E3mxAzTxNtdGrubOQexI7suNm_IgaU8Gm2gIRrmET6qbYtSeQIdrhMXR3oX0xFeyoGGbJGC2LxI1M8ONVnLeWh8tVK_GG9NS_BroVSkmiMNvlAmRpwh_nAj8M7Qz5k/s320/Bo%25C5%25BConarodzeniowe_opowie%25C5%259Bci.jpg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><i>Okładka publikacji Zysk i S-ka z 2016 roku</i></div><p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">Warto na koniec dodać, iż opublikowany
tutaj fragment <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Małych kobietek</i>, czyli
tytułowe opowiadanie Cudowne Boże Narodzenie w tłumaczeniu Miry Czarneckiej
weszło również do wydanego (również przez Zysk i S-ka) dwa lata wcześniej tomu <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Bożonarodzeniowe opowieści</i>, na który
składają się opowiadania i fragmenty powieści różnych, polskich i
zagranicznych, autorów.</span></p>Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-68983122541672822992020-10-09T03:33:00.001-07:002021-07-05T04:51:16.194-07:00W cieniu bzów / Louisa May Alcott<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Dziełko, które chcę dzisiaj
opisać, mianowicie <i>W cieniu bzów</i> (<i>Under the Lilacs</i>), należy do
najpóźniejszych powiastek dla młodzieży autorstwa Louisy May Alcott, w Stanach
Zjednoczonych bowiem ukazała się w roku 1878, na dziesięć lat przed śmiercią
Alcott. W Polsce był to również jeden z ostatnich tytułów autorki <i>Małych kobietek</i>, jakie poznać mogli
rodzimi czytelnicy – powieść bowiem ukazała się pod koniec lat 20-tych XX wieku
(prawdopodobnie w 1929) w serii Bibljoteka(!) Książek Błękitnych (numery 51 i
52), a tłumaczyła je Maria Czarnocka, ilustrował zaś Jadwiga Przeradzka-Jędrzejewska.
Warto odnotować, iż w podobnych czasie (około roku 1927) w tej samej serii
ukazała się skrócona wersja powieści innej Amerykanki, Kate Douglas Wiggin,
mianowicie <i>Rebeka z nad(!) Słonecznego
Potoku</i> (<i>Rebecca of Sunnybrook Farm</i>,
1903), efekt pracy tych samych autorek – Czarnockiej jako tłumaczki,
Przeradzkiej jako ilustratorki (która zaprezentowała w przypadku obu dziełek
inny styl).</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPrLpmx3ZTH-GLnZFerzs1pqAdk-33nVHDxQJH8QHzmaTa63bO5Z5CsFzDRZ6GJT7Mx0T1SzoK9gZxkOCvLimFO0ZAsnnfxJV1hmSP5JnweqOxzo1eZDo7OMPKlztBNu9BSTiSlGxS-pQ/s487/okladka.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="487" data-original-width="329" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPrLpmx3ZTH-GLnZFerzs1pqAdk-33nVHDxQJH8QHzmaTa63bO5Z5CsFzDRZ6GJT7Mx0T1SzoK9gZxkOCvLimFO0ZAsnnfxJV1hmSP5JnweqOxzo1eZDo7OMPKlztBNu9BSTiSlGxS-pQ/s320/okladka.jpg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><i>Okłada polskiego wydania z końca lat 20-tych (Tom I; tom II posiada identyczną okładkę)</i></div>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">O samej fabule <i style="mso-bidi-font-style: normal;">W cieniu bzów</i> napisać można bardzo
niewiele: to kolejna słodka, mocno sentymentalna powieść o dzieciach, typowa
dla pisarki z Concord.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Dwie sąsiadki:
Basia (w oryginale Bab) oraz Betty Moss organizują w ogrodzie herbatę dla lalek,
podczas której w tajemniczych okolicznościach ginie kawałek ciasta. Wkrótce
okazuje się, iż winowajcą jest wędrowny pies, Sanszo (w oryginale Sancho),
któremu towarzyszy jego pan, mały Ben Brown. Wdowa Moss, matka Betty,
przygarnia pod swóch dach chłopca, zapewniając mu ubranie, pracę, a kwrótce
także edukację. Ben opowiada wkrótce swoje dzieje: pracował ze swoim ojcem w
cyrku, z którego jednak uciekł, ponieważ był w nim bardzo źle traktowany.
Ojciec opuścił zresztą już jakiś czas temu zespół cyrkowy, skuszony propozycją
polowań na bawoły i intratnych interesów na Zachodzie kraju, w Kalifornii. W
okolicy pojawia się majętna rodzina: rodzeństwo panny Celji(!) (oryg. Celia)
oraz Teosia (oryg. Thornton, w krótce Thorny), młodego rekonwalescenta, który w
towarzystwie Bena wkrótce odzyskuje siły – dużo spaceruje i jeździ konno,
odzyskując radość życia i chęć poznawania nowych dzieci. Ben staje się wkrótce
przybranym bratem Celii i Teosia, który prędko powstaje z wózka inwalidzkiego.
Tymczasem nadchodzi wiadomość o śmierci ojca Bena na dalekim Zachodzie... Cóż,
gdy na końcu okaże się, że jednak żyje, a po roku spędzonym u wdowy Moss nawet
się z nią żeni.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVc3U3V6cXtHaPUNatfa6OhfE2XSxwwFqE75BwDKOzd3uMQYnFDEqhlgKk9Nx8FtNd1gtI_WiAIGHxI7zjApgx1uQnMMVCGZdEJX67IqHhH3bYrYQkXiw2d165HBZbdwqB-GowMqsIRTM/s829/underlilacsalcott_0001.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="829" data-original-width="563" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVc3U3V6cXtHaPUNatfa6OhfE2XSxwwFqE75BwDKOzd3uMQYnFDEqhlgKk9Nx8FtNd1gtI_WiAIGHxI7zjApgx1uQnMMVCGZdEJX67IqHhH3bYrYQkXiw2d165HBZbdwqB-GowMqsIRTM/w136-h200/underlilacsalcott_0001.jpg" width="136" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheO_ey0B4In2EPgLJ_YILL2aQTOW6nNAnHIwTXAB1__dbGpepUIp8MnscTPlgHM5amuncIAxtajBkc9yXp-tqYwZbhyphenhyphenSEVPOrHR9Eyvu-GIg3kDq-0tDvCoMEiS52R8179ZymryXAlLp0/s832/underlilacsalcott_0006.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="832" data-original-width="515" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheO_ey0B4In2EPgLJ_YILL2aQTOW6nNAnHIwTXAB1__dbGpepUIp8MnscTPlgHM5amuncIAxtajBkc9yXp-tqYwZbhyphenhyphenSEVPOrHR9Eyvu-GIg3kDq-0tDvCoMEiS52R8179ZymryXAlLp0/w124-h200/underlilacsalcott_0006.jpg" width="124" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi84_IRh5jri6zeYnC_vO6aZCQq0w2SFapprc-xfJF8-EgUbkPFcJZu1oG1KDMivhmIJ5ANFPk6-tU6cxNomr9wcMw9lNTpvAxGu2aulRjqFx7GMWXgatyFOHPgbvy1Snc0GGCmluuAKbY/s832/underlilacsalcott_0009.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="832" data-original-width="515" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi84_IRh5jri6zeYnC_vO6aZCQq0w2SFapprc-xfJF8-EgUbkPFcJZu1oG1KDMivhmIJ5ANFPk6-tU6cxNomr9wcMw9lNTpvAxGu2aulRjqFx7GMWXgatyFOHPgbvy1Snc0GGCmluuAKbY/w124-h200/underlilacsalcott_0009.jpg" width="124" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCaNQwTXNp275PYiesjqsYq3uRjWulO3D2JFsS1_VgyFEKrBNbgEQlRq2mghGy_bk7y_v66sEX0ykkXO0yu0RRwXU_KzKqeKaB4L55C2n3mNLPb_cKCdzrHS_-8a5GKExXeywi0LYOCDk/s811/underlilacsalcott_0014.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="811" data-original-width="503" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCaNQwTXNp275PYiesjqsYq3uRjWulO3D2JFsS1_VgyFEKrBNbgEQlRq2mghGy_bk7y_v66sEX0ykkXO0yu0RRwXU_KzKqeKaB4L55C2n3mNLPb_cKCdzrHS_-8a5GKExXeywi0LYOCDk/w124-h200/underlilacsalcott_0014.jpg" width="124" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiImE8QaADWagOs0gne9qzO5jstSthZohSiFdMaqt9JN7JP7IdlIKP2DBEvzQIhRR0ypLUFvuiyXr-lOVqkJb62nifbcZ5NC3XhCu7WK2hfWreW4dWZ0wgeeA0qnzfFHkj8BzSzNRsAu_4/s799/underlilacsalcott_0192.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="799" data-original-width="491" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiImE8QaADWagOs0gne9qzO5jstSthZohSiFdMaqt9JN7JP7IdlIKP2DBEvzQIhRR0ypLUFvuiyXr-lOVqkJb62nifbcZ5NC3XhCu7WK2hfWreW4dWZ0wgeeA0qnzfFHkj8BzSzNRsAu_4/w123-h200/underlilacsalcott_0192.jpg" width="123" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_CjMCHLjeWYYWVmSPTCV4TwWfH5t1w_rv21BZ_e6SFkjR8wcoVeKWh5kzK6_yWZkdIzPn5V8eCZgp-MXYzbMv9mgUErR4LwnvB_VrPW0yvv-Xy2graqB-_6j_Vg3N3SzecFAzvC1VPOc/s794/underlilacsalcott_0275.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="501" data-original-width="794" height="202" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_CjMCHLjeWYYWVmSPTCV4TwWfH5t1w_rv21BZ_e6SFkjR8wcoVeKWh5kzK6_yWZkdIzPn5V8eCZgp-MXYzbMv9mgUErR4LwnvB_VrPW0yvv-Xy2graqB-_6j_Vg3N3SzecFAzvC1VPOc/w320-h202/underlilacsalcott_0275.jpg" width="320" /></a><br /><br /></div><i><div style="text-align: center;"><i>Okładka i strona tytułowa pierwszego wydania amerykańskiego powieści (wydawnictwo Roberts Brothers z Bostonu); ilustracje towarzyszące temu i kilku kolejnym wydaniom są niestety anonimowe (jedynie jedna z nich jest podpisana H. Wolf)</i></div></i><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Tej skrótowo nakreślonej akcji
towarzyszą typowe dla literatury dziecięcej i młodzieżowej epizody o
samowolnych wycieczkach, problemach w szkole, podejrzeniu o kradzież pieniędzy
i dochodzeniu detektywistycznym z nią związanych itp. To przemiła w lekturze i
przesłodka książeczka, której lektura uprzyjemnić nam może pochmurne
popołudnie. Charakterystyczne dla Alcott i ruchu transcendentalistów w Concord
kreatywne podejście do młodzieży znajduje tu swój obraz w przedstawieniu
teatralnym, jakie z okazji urodzin Bena urządza cała gromada młodzieży: ich
popisy w dość ciekawy sposób odmalowane zostały nie tylko przez autorkę, ale
również tłumaczkę, która zmierzyła się z nie lada trudnością przy przekładzie
tekstu „chińskiej powiastki” – wybrnęła jednak z tego zadania z sposób
zadowalający.</p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Należy jednak nadmienić, iż to
jedyne polskie tłumaczenie jest jednak raczej opracowaniem tekstu niż jego
wiernym przekładem. Przy porównaniu z oryginałem od razu zauważyć można brak
przytoczeń znanych (ówcześnie przynajmniej) młodym Anglosasom klasyków poezji
angielskiej (m.in. Roberta Browninga i jego słynnego wiersza <i style="mso-bidi-font-style: normal;">How They Brought the Good News from Ghent to
Aix</i>, który to wiersz tłumaczka najzwyczajniej w świecie pomija. Akcja jest
w związku z tym nieco uproszczona, a opisy zredukowane do koniecznego minimum.
Powiastka jest w ten sposób krótsza, ale może przez to również dostępniejsza
najmłodszym czytelnikom. Oryginał składa się z 24 rozdziałów, polskie
opracowanie zaś z 22 – tłumaczone są również tytuły rozdziałów, po których
można rozpoznać, których brakuje (nieraz dochodzi jednak do kontaminacji
skróconych rozdziałów i stąd wynika brak odrębnego tytułu).</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_-2ct1oJtJO7xi1nyctC4GA00QSfeezFX4qHvW8rz2hi0sh70iUqrmZWbquxsL7_Z0o5BxExGu4ETncgWVt1Ad9ISzqZF-mjXEExguyFPeAdKvoGULo4Wm3d0YVAUkXRFjyauqmfd-Lc/s2048/20201009_110153.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1429" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_-2ct1oJtJO7xi1nyctC4GA00QSfeezFX4qHvW8rz2hi0sh70iUqrmZWbquxsL7_Z0o5BxExGu4ETncgWVt1Ad9ISzqZF-mjXEExguyFPeAdKvoGULo4Wm3d0YVAUkXRFjyauqmfd-Lc/w139-h200/20201009_110153.jpg" width="139" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidJGtgr1YcIbmCwbvUBbaAbshg7sivZBMhPb_W4yRcgf7YwREAWURtFJw6X212DtDYNGTgD3tjLohnWMXIHEX1Dt6ILOWBvFgZ2UzzBzbYEtAdWMt6QJ11LZ0DzxkZRz3I7qVQhQ1He94/s2048/20201009_110231.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1377" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidJGtgr1YcIbmCwbvUBbaAbshg7sivZBMhPb_W4yRcgf7YwREAWURtFJw6X212DtDYNGTgD3tjLohnWMXIHEX1Dt6ILOWBvFgZ2UzzBzbYEtAdWMt6QJ11LZ0DzxkZRz3I7qVQhQ1He94/w134-h200/20201009_110231.jpg" width="134" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1LxaJwm9GJr0ui6IWNaZ8hZ06-76Z5XvOwpcrC-8TNWzGAvpE7mPCmi_jUtnqGvmaQdxBxXAJajGewvQMOntpxkGVkTgdVhRmOai_2FNxraNOAiXPpoal77x9zEwS9EN-WSki5r72tD8/s2048/20201009_110258.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1383" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1LxaJwm9GJr0ui6IWNaZ8hZ06-76Z5XvOwpcrC-8TNWzGAvpE7mPCmi_jUtnqGvmaQdxBxXAJajGewvQMOntpxkGVkTgdVhRmOai_2FNxraNOAiXPpoal77x9zEwS9EN-WSki5r72tD8/w135-h200/20201009_110258.jpg" width="135" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYMhLzBrzCe7xS6ZB_KOyScYvDAwHmRV_wgybyJb6ByKPWS_P7vxuCFh3sm-kbMyvH30A78cJWsewzGIBdHSaaV-Mtasj6uyTcNBCO5j90R1XiHT1jdtvUrNdouvxh5MdpftggGstSVqo/s2048/20201009_110325.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1314" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYMhLzBrzCe7xS6ZB_KOyScYvDAwHmRV_wgybyJb6ByKPWS_P7vxuCFh3sm-kbMyvH30A78cJWsewzGIBdHSaaV-Mtasj6uyTcNBCO5j90R1XiHT1jdtvUrNdouvxh5MdpftggGstSVqo/w128-h200/20201009_110325.jpg" width="128" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzV3WSADlcqRvPh4ksMLVeiMpYrXIvzSjWHfHRnfqIRKExVW6Q0sollS222lhrlYtLnKqOiU6UbhqrcSz7rJO-0RovUts6Savo7KmQ2xFlCm_-tTc1BL0NDaHDinmFiSXhd7q-w74ZFQ8/s2048/20201009_110350.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1308" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzV3WSADlcqRvPh4ksMLVeiMpYrXIvzSjWHfHRnfqIRKExVW6Q0sollS222lhrlYtLnKqOiU6UbhqrcSz7rJO-0RovUts6Savo7KmQ2xFlCm_-tTc1BL0NDaHDinmFiSXhd7q-w74ZFQ8/w127-h200/20201009_110350.jpg" width="127" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirVwQWprN1UXw74kxQgwzLtK8s7YxSOW8TZaJpQQ3y1lyAo0bVm5CAEPqhpJMuD76__pRRoyQtFd2SmjTj5BnpRyLJAlJbm-CFzMOK1sNobWFUX2Toa5E3x_cCocGfbhIMHunSvFrH7Is/s2048/20201009_110414.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1356" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirVwQWprN1UXw74kxQgwzLtK8s7YxSOW8TZaJpQQ3y1lyAo0bVm5CAEPqhpJMuD76__pRRoyQtFd2SmjTj5BnpRyLJAlJbm-CFzMOK1sNobWFUX2Toa5E3x_cCocGfbhIMHunSvFrH7Is/w133-h200/20201009_110414.jpg" width="133" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOU0EOvdEz9XTHgKZUKOpy4bNYwr10FZChOnXu8uYHmxoCmxmbV7HbjD3XUe9XnwV6-rSNlZIdZkaCPSuHK5lOxil9yjOnVHwmUJKGuJzHsE38aYJ_shzVimvWtS6Id_p9Fwv4vGVZxfI/s2048/20201009_110432.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1319" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOU0EOvdEz9XTHgKZUKOpy4bNYwr10FZChOnXu8uYHmxoCmxmbV7HbjD3XUe9XnwV6-rSNlZIdZkaCPSuHK5lOxil9yjOnVHwmUJKGuJzHsE38aYJ_shzVimvWtS6Id_p9Fwv4vGVZxfI/w129-h200/20201009_110432.jpg" width="129" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaM909SuBQkQgvj4PpzfY7vNnDlbhJ36XSt2ml_ZuJVUAiu1iqgywv9CbmphTbhPJ2KcW2NEf0Ld0dDVgNSKwxvIpPJxOH-xnhbXLpt0ATuVK8a4XMK1UyMxoHCdp73SW7wln3P2fSnwc/s2048/20201009_110506.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1284" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaM909SuBQkQgvj4PpzfY7vNnDlbhJ36XSt2ml_ZuJVUAiu1iqgywv9CbmphTbhPJ2KcW2NEf0Ld0dDVgNSKwxvIpPJxOH-xnhbXLpt0ATuVK8a4XMK1UyMxoHCdp73SW7wln3P2fSnwc/w126-h200/20201009_110506.jpg" width="126" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><i>Ilustracje Jadwigi Przeradzkiej-Jędrzejewskiej towarzyszące polskiemu wydaniu powieści</i></div>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Jest to jedna z niewielu powieści
Alcott, które nigdy nie doczekały się w Polsce wznowienia. Na ostatniej fali
popularności autorki, związanej również z promocją filmu <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Małe kobietki</i> z początku bieżącego roku (oraz jego literackiego
pierwowzoru) być może wydawnictwa młodzieżowe powinny wykazać pewną inicjatywę,
aby te dawno nieodświeżane, jak również i te zupełnie nieznane polskiemu
czytelnikowi powieści Alcott przetłumaczyć na nowo i opublikować w ramach serii wydawniczej.</p>Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-42334155419214672942020-09-18T03:54:00.008-07:002020-09-20T02:17:46.340-07:00Z wizytą u Zofii Urbanowskiej w Kowalewku i Koninie<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Na początku napomknę jedynie, iż
wpis ten czekał ponad dwa lata na to, abym wreszcie nad nim usiadł i
opublikował go na tym blogu. Do Kowalewka – miejscowości niedaleko Konina, w
której urodziła się Zofia Urbanowska (1849–1939), wybraliśmy się w wakacje 2018 roku. W
odrestaurowanym budynku dworku, w którym urodziła się i mieszkała pisarka,
znajduje się jej izba pamięci. W celu odwiedzenia tego miejsca skontaktowałem
się z Domem Kultury OSP im. Z. Urbanowskiej w Kowalewku, aby umówić naszą
wizytę. Warto dodać, iż izba została otwarta dla zwiedzających już w 2004 (w 155
rocznicę urodzin i 65 rocznicę śmierci pisarki).</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjJx_UeoYnBZhVkUl5mVaLjBGfQpAlv0K9W0www1qK9aqhjkxk8LggpVPitcc-NvedW07Q4bAkzxjUwZnwuQc0FuLuqnoakxTaGi1Gf20Qj0rzcfjMVnJoUppw_tt6KRr40LzTzXIVX9Q/s4896/P1010419.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3672" data-original-width="4896" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjJx_UeoYnBZhVkUl5mVaLjBGfQpAlv0K9W0www1qK9aqhjkxk8LggpVPitcc-NvedW07Q4bAkzxjUwZnwuQc0FuLuqnoakxTaGi1Gf20Qj0rzcfjMVnJoUppw_tt6KRr40LzTzXIVX9Q/w320-h240/P1010419.JPG" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLJHyu_pJNyPoVCUn27p7ZUj0owL-a-kwN1RNEFYob7c_S-XpPB30jeRcJ0kdi3NMPNhGNnjZy07Z7AtWSsqTGs57uXvaUh3Qof9j28eJQqR48Bmi1uz9w8tUKD0Y6Xu_sHZxypZCBpq8/s4896/P1010423.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3672" data-original-width="4896" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLJHyu_pJNyPoVCUn27p7ZUj0owL-a-kwN1RNEFYob7c_S-XpPB30jeRcJ0kdi3NMPNhGNnjZy07Z7AtWSsqTGs57uXvaUh3Qof9j28eJQqR48Bmi1uz9w8tUKD0Y6Xu_sHZxypZCBpq8/s320/P1010423.JPG" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiEzIfOwePuRkvp3SE3YNMmP-5kuqx97ctSyXDUfahFDxnDm-r8zeZV1iqQLTJNnFgkzWUCDB2ZkqkRqgqCXsOerAyV3XM2hmeVND-aCJnkiyGRCxwZQmd_OoPUbDxm3-V5N61Kog4gTk/s4896/P1010424.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4896" data-original-width="3672" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiEzIfOwePuRkvp3SE3YNMmP-5kuqx97ctSyXDUfahFDxnDm-r8zeZV1iqQLTJNnFgkzWUCDB2ZkqkRqgqCXsOerAyV3XM2hmeVND-aCJnkiyGRCxwZQmd_OoPUbDxm3-V5N61Kog4gTk/w240-h320/P1010424.JPG" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEw-sUau1TDTXqja7_-oRDyQ3siRezlzoZ9nn1SoPDa-Ch9LQI_YHMpnPyVjIyEbezTujD63dHqSm3OEAdbOTj-hg6ohD587SZgaoCSznoGSM3UNuHRDdIQDe5sFrLS1i0J3XlLml55Vo/s4896/P1010425.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3672" data-original-width="4896" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEw-sUau1TDTXqja7_-oRDyQ3siRezlzoZ9nn1SoPDa-Ch9LQI_YHMpnPyVjIyEbezTujD63dHqSm3OEAdbOTj-hg6ohD587SZgaoCSznoGSM3UNuHRDdIQDe5sFrLS1i0J3XlLml55Vo/s320/P1010425.JPG" width="320" /></a></div>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Izba pamięci zajmuje jedno duże
pomieszczenie, w którym w formie wystawy poznać możemy biografię pisarki oraz
zapoznać się z jej twórczością (dostępne są stare wydania jej książek, cytaty z
wybranych dzieł), obejrzeć jej portret oraz popiersie, podziwiać wyposażenie
dworku z czasów dzieciństwa pisarki. Wizyta w tym miejscu zajmuje około 30
minut. Towarzysząca nam pani Dorota Eltman, dyrektorka Gminnej Bibliotece Publicznej w
Rzgowie (która to instytucja sprawuje pieczę nad izbą), bardzo ciekawie
opowiadała o recepcji twórczości autorki <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Księżniczki</i>
(1886) oraz o okolicznych miejscach związanych z pisarką. Za jej sugestią odwiedziliśmy znajdujący
się w Sławsku zabytkowy kościół pod wezwaniem Świętego Wawrzyńca, w którym
pisarka została ochrzczona. Warto do tego miejsca zajrzeć, gdyż jest ono bardzo
urokliwe.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhevFu9W72UodJ-WeBtneDnrpZ6CVC2jpVqnV643yCeATOOkKi06H7iHwuyEoCzyU1F6fascBXhKTVMk9Ry5cAEHcpRd8wlGLKMMARndIlww4M3j08Ck1xjJvVJs04RrJpqaUaNsQDA1Ro/s4896/P1010426.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4896" data-original-width="3672" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhevFu9W72UodJ-WeBtneDnrpZ6CVC2jpVqnV643yCeATOOkKi06H7iHwuyEoCzyU1F6fascBXhKTVMk9Ry5cAEHcpRd8wlGLKMMARndIlww4M3j08Ck1xjJvVJs04RrJpqaUaNsQDA1Ro/s320/P1010426.JPG" /></a></div>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">W Koninie z kolei znajduje się Szkoła
Podstawowa nr 1, przed którą stoi pomnik pisarki. Niedaleko od niej znajduje
się dworek, w którym zamieszkała około 1913 roku po powrocie z Warszawy (z
którą związana była około 40 lat). Za twórczość literacką i służbę ojczyźnie
została odznaczona Srebrnym Wawrzynem Akademickim Polskiej Akademii Literackiej
oraz Krzyżem Polonia Restituta i Honorowym Obywatelstwem Konina. Dom ten był
pierwotnie majątkiem matki pisarki, Katarzyny Urbanowskiej <i style="mso-bidi-font-style: normal;">de domo</i> Modelskiej<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>– obecnie
mieści się w nim Urząd Stanu Cywilnego. Na elewacji dworku przy ulicy noszącej
imię pisarki znajduje się tablica pamiątkowa zaprojektowana przez Marikę
Sypniewską z portretem Zofii Urbanowskiej (jeśli przyjrzymy się uważnie, dostrzeżemy tam Gucia przemienionego w owada...)</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGxSxvzQBWEr7aVo5CFrst-ol9QzM45bXCxKmhjR6t3qBOeWo9-NMLdUZGJP_n2JZzS0SW9f1DX976Q5XOj1gtEhzFXLAW0f-zfj6ZbEfeXMh5tjXaqaNObvujhvVurfPXQCxTiumCqnE/s4896/P1010429.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3672" data-original-width="4896" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGxSxvzQBWEr7aVo5CFrst-ol9QzM45bXCxKmhjR6t3qBOeWo9-NMLdUZGJP_n2JZzS0SW9f1DX976Q5XOj1gtEhzFXLAW0f-zfj6ZbEfeXMh5tjXaqaNObvujhvVurfPXQCxTiumCqnE/s320/P1010429.JPG" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg53ICyvcKfqHHza5zvDoLOPlmDmTH0OUKcWv6ZX6S5YCX3c0oLUtEtx_AKOJaSZyArlfS3fnkNFpkWZF_Y8SigLOIBofmxSgdWc2i6LHWwmrb_n0sbu8RcVFGEl5tZdmFArjuEyHBPnCs/s4896/P1010430.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3672" data-original-width="4896" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg53ICyvcKfqHHza5zvDoLOPlmDmTH0OUKcWv6ZX6S5YCX3c0oLUtEtx_AKOJaSZyArlfS3fnkNFpkWZF_Y8SigLOIBofmxSgdWc2i6LHWwmrb_n0sbu8RcVFGEl5tZdmFArjuEyHBPnCs/s320/P1010430.JPG" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7JZoZszLJnunBds3x7aYCNHjctP5JJgjV5rraKocGBKyWzNwre5u833-TEhbjX2w2J4jv_9HfraQKq2XXIToMGGdq7ujNRaTgF0OEpoC-t2K7w5M2sV8whXMwl4wSJdXiAuaszIv1y8k/s4896/P1010432.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3672" data-original-width="4896" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7JZoZszLJnunBds3x7aYCNHjctP5JJgjV5rraKocGBKyWzNwre5u833-TEhbjX2w2J4jv_9HfraQKq2XXIToMGGdq7ujNRaTgF0OEpoC-t2K7w5M2sV8whXMwl4wSJdXiAuaszIv1y8k/s320/P1010432.JPG" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlaqNlp6eVCsYT35l-CCfYaEA8XnwmH_DR12PJSCME0Xfsp8rp2BsclxyrqVt2gp-A-god_RXM7MtuIm9YYF66yRun4xA6pyWJOtXePDwEsgGGTwO9IJgnJ7rHjhCyLQibMynj5OLItEw/s4896/P1010433.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4896" data-original-width="3672" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlaqNlp6eVCsYT35l-CCfYaEA8XnwmH_DR12PJSCME0Xfsp8rp2BsclxyrqVt2gp-A-god_RXM7MtuIm9YYF66yRun4xA6pyWJOtXePDwEsgGGTwO9IJgnJ7rHjhCyLQibMynj5OLItEw/s320/P1010433.JPG" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCQl9KzVKwzzSonKMACSgf0nXhWXyUaSeodPk2D6dR_PI333IYrJs0BHI2S8Djvh9vggVh6kSGPTAOcA_363PchmmLxwXkiIgCA9aGVMW2dLx_ckh9j-JJdzUbQD8FHDBbGffF2Q-ty8Q/s4896/P1010435.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4896" data-original-width="3672" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCQl9KzVKwzzSonKMACSgf0nXhWXyUaSeodPk2D6dR_PI333IYrJs0BHI2S8Djvh9vggVh6kSGPTAOcA_363PchmmLxwXkiIgCA9aGVMW2dLx_ckh9j-JJdzUbQD8FHDBbGffF2Q-ty8Q/s320/P1010435.JPG" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyFgyB5iJ58T6J-xEdS9voeRTWs4OlXlv56PLAoAHs6CzgaEejagWvvQMH5ow-OUJieN-ulf2L3GKOn13qETfmgAGA3qO5CXPRQHp-UUxCQoa39QnDCI7pqTzabwf8M1qRnVqUsul4B4s/s4896/P1010436.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4896" data-original-width="3672" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyFgyB5iJ58T6J-xEdS9voeRTWs4OlXlv56PLAoAHs6CzgaEejagWvvQMH5ow-OUJieN-ulf2L3GKOn13qETfmgAGA3qO5CXPRQHp-UUxCQoa39QnDCI7pqTzabwf8M1qRnVqUsul4B4s/s320/P1010436.JPG" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDoFVds21_LEsmuRlBNIQKkbH0ZToIleER61c5zS3uluX3R0fEDxrKfiCVpG4Qkp3W5GxWYGSeqUQSI2iXEF3a7ux2Eb18h77HoGCZWYTjqb3Er3fK07TkShvhS1Bz3X6wlrsm9-hAABE/s1050/Dworek+w+Kowalewku.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="646" data-original-width="1050" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDoFVds21_LEsmuRlBNIQKkbH0ZToIleER61c5zS3uluX3R0fEDxrKfiCVpG4Qkp3W5GxWYGSeqUQSI2iXEF3a7ux2Eb18h77HoGCZWYTjqb3Er3fK07TkShvhS1Bz3X6wlrsm9-hAABE/s320/Dworek+w+Kowalewku.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><i>Rysunek dworku Urbanowskiej z lat międzywojennych (źródło: </i><span style="text-align: left;"><i>https://audiovis.nac.gov.pl/)</i></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Warto również wstąpić na
„konińskie powązki”, czyli cmentarz przy ul. Kolskiej. Na terenie tej wielkiej
nekropolii znajduje się okazały pomnik pisarki, która zmarła w 1939 roku.
Miasto jest bardzo dumne ze swojej wielkiej pisarki, upamiętniając jej osobę na
tak wiele różnych sposobów.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5G8LgshWcpflTJ8s4R5T05YNwCozxHDtWHneq0HHDPusnoovt7yRdeDCLtWhp9ExgfyfumfObcyBIgVFNGE4hSVMeCJWkibjdP5IPxTPhGAtpPyjna5J39ua9GQ9zeCP3GBf4uAdLUZA/s4896/P1010442.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4896" data-original-width="3672" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5G8LgshWcpflTJ8s4R5T05YNwCozxHDtWHneq0HHDPusnoovt7yRdeDCLtWhp9ExgfyfumfObcyBIgVFNGE4hSVMeCJWkibjdP5IPxTPhGAtpPyjna5J39ua9GQ9zeCP3GBf4uAdLUZA/s320/P1010442.JPG" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkMgLEJDcXQpILgbpfATUQfadbc-GO6s81It-DJj7KCCsbkUSKbJo7x9Trg2Q3IxOuWDbkETXeameFCH6JO6t0FV9JdNN1bh6hc_hFK2Fc5ckKEz1rPuISRPEJY78Aaf1DpO3lAsqBlCc/s4896/P1010444.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3672" data-original-width="4896" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkMgLEJDcXQpILgbpfATUQfadbc-GO6s81It-DJj7KCCsbkUSKbJo7x9Trg2Q3IxOuWDbkETXeameFCH6JO6t0FV9JdNN1bh6hc_hFK2Fc5ckKEz1rPuISRPEJY78Aaf1DpO3lAsqBlCc/s320/P1010444.JPG" width="320" /></a></div>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Wielbicielem twórczości pisarki
był Czesław Miłosz, który nazwał jeden ze swoich zbiorów poetyckich właśnie
tytułem moralizatorskiej powiastki dla dzieci autorstwa konińskiej pisarki – <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Gucio zaczarowany</i> (1884 [Z. Urbanowska],
1965 [Cz. Miłosz]). Książeczka ta została również wspomniana we wczesnym
utworze poety zatytułowanym <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Młodość pana
Twardowskiego</i> (1914):</p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"></i></p><blockquote><p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span></span></i></p><i style="mso-bidi-font-style: normal;">Nie wiem, czy
skutkiem to jest tej książeczki,<o:p></o:p></i><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;">Że mi się
baśnie śnią ciągle o różach,<o:p></o:p></i></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;">O złotych
pszczołach nad łanami hreczki,<o:p></o:p></i></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;">I o motylach,
dalekich podróżach...<o:p></o:p></i></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;">Morał
straciłem cudownej powieści,<o:p></o:p></i></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;">Nie wiem, czy
wszystko pracuje na świecie,<o:p></o:p></i></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;">Wiem jedno:
wszystko jest cudownej treści<o:p></o:p></i></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;">I w wieniec
dźwięków i barwy się plecie,<o:p></o:p></i></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;">Wiem, że sam
chciałbym być takim motylem,<o:p></o:p></i></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;">Żyć – w
słońcu skonać, skonać – nad kwietnym badylem...</i></p></blockquote><p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"></i></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Warto przytoczyć wypowiedzi
Jarosława Iwaszkiewicza, który w dzieciństwie zaczytywał się twórczością
Urbanowskiej. W swoich dziennikach pod datą 25 czerwca 1945 roku napisał:</p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"></i></p><blockquote style="text-align: justify;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;">Każdy mnie pyta w Koninie: czy widział pan już domek Zofii
Urbanowskiej? Oczywiście jest to pierwsze miejsce, dokąd miejscowi kierują
przyjezdnych. Zabawny domek, zapadły w ziemię, dawniej przykryty cały dzikim
winem, teraz obciętym i więdnącym na drewnianych balkonikach sczerniałych
dachówek. Pamięć o Zofii Urbanowskiej przechowuje się tutaj jak o miejscowej
świętej. Dobrze byłoby, gdyby każde z miasteczek miało takiego patrona lub
patronkę. Przyznam się, że ze wzruszeniem patrzę na domek, gdzie czytała i
pracowała autorka popularnych powieści dla dzieci i młodzieży. Na jej </i>Guciu
zaczarowanym<i style="mso-bidi-font-style: normal;"> uczyłem się czytać, sam
jeden siedząc w kąciku, zaniedbany, podczas ciężkiej choroby mamy, ściskając
tomik w żółtej okładce, który otwierał przede mną szeroki teren, był bramą
wejściową do olbrzymiego świata książek. Siostry entuzjazmowały się potem ową </i>Księżniczką<i style="mso-bidi-font-style: normal;">, gdzie Urbanowska opisywała zapewne własne
dzieje rozpieszczonej panny z zamożnego domu, która musi się zabrać do pracy
przechodząc przez wszystkie etapy walk wewnętrznych i upokorzeń. Niedawno
jeszcze dawałem moim córkom </i>Księżniczkę<i style="mso-bidi-font-style: normal;">
do czytania. Kolory zbladły, powieść stała się historyczna, ale teza została
zawsze aktualna. A </i>Niezgodni królewicze<i style="mso-bidi-font-style: normal;">?
A </i>Atlanta<i style="mso-bidi-font-style: normal;">? Ileż wspomnień, ileż
dziecięcej wdzięczności gromadzi się wokoło tego domku, otoczonego czcią
mieszkańców Konina?</i></blockquote><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><o:p></o:p></i><p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Niech ten piękny cytat zachęci
wszystkich wielbicieli Urbanowskiej do odwiedzenia zarówno Kowalewka, jak i
Konina; najlepiej latem, wtedy bowiem wielkopolska kraina rozkwita
najpiękniejszymi barwami.</p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><br /></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b>Dopisek z dnia 20 września 2020</b></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Dodaję poniżej jeszcze dwie wypowiedzi wielkich poetów, aby podkreślić, jak wielki wpływ na ich twórczość miały przeczytane przez nich w dzieciństwie dziełka Zofii Urbanowskiej – z zewnątrz dość niepozorne, dziś zapomniane, a jednak – wciąż jeszcze mające swe oddźwięki tu i tam...</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiG6P0UTkQVjcIliOv56Mc_goiQzeiHesg6e3o9GzlLTvOvutr3O1uNgqOFlsZsF6QNpDEUhrO59DTIqGkneuZbM8FDYKMvEbEMdUSxSZhySX-j7sVxv44Ed-dEf5I-WJggSI4O_AyUzgY/s2572/20200918_231513.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1222" data-original-width="2572" height="190" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiG6P0UTkQVjcIliOv56Mc_goiQzeiHesg6e3o9GzlLTvOvutr3O1uNgqOFlsZsF6QNpDEUhrO59DTIqGkneuZbM8FDYKMvEbEMdUSxSZhySX-j7sVxv44Ed-dEf5I-WJggSI4O_AyUzgY/w400-h190/20200918_231513.jpg" width="400" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGG0ccHfaRBZV8jozjM-8v_ZjrZIhrzhM_GnWeWcYysRy-VoEIiWfHYq0f4e6qfQqhrrolfC3yEFFizB_cbduxnZlUkuJqI7iiITzvk0J2PZxwyrs-bQ8PdTj46HmDIzPhdqFw60at5jE/s2779/20200918_231636.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1132" data-original-width="2779" height="163" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGG0ccHfaRBZV8jozjM-8v_ZjrZIhrzhM_GnWeWcYysRy-VoEIiWfHYq0f4e6qfQqhrrolfC3yEFFizB_cbduxnZlUkuJqI7iiITzvk0J2PZxwyrs-bQ8PdTj46HmDIzPhdqFw60at5jE/w400-h163/20200918_231636.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><i>(Źródło: Z. Urbanowska, </i>Gucio zaczarowany<i>, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 1989)</i></div>Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-43431422164610920642020-07-03T02:38:00.001-07:002020-07-07T00:47:03.111-07:00Światło w mroku / C.E.C. Weigall<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Przedziwne dzieje wydawnicze
przeszła książeczka brytyjskiej autorki C.E.C. Weigall zatytułowana <i>Światło w mroku</i>. To niewielkiej
objętości dziełko, którego oryginalny tytuł brzmi <i>The Red Light</i> (1907), doczekało się w języku polskim w sumie pięciu
wydań, z których ostatnie ukazało się jeszcze niespełna 30 lat temu. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZY1LEFQKwRV1Q2uxN07ywM5KXybKwh9AGU00DblTEQXtov4G-_2Otu26gpELiJR1QY1GxzCusrSs0VUAzg_j9VcKbvux1nrGcUvwsVBO0HJ4NxWhTs0EihTo89rTMyCUxJc3wEz7oHdQ/s1600/%25C5%259Awiat%25C5%2582o+w+mroku+Graf.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="765" data-original-width="553" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZY1LEFQKwRV1Q2uxN07ywM5KXybKwh9AGU00DblTEQXtov4G-_2Otu26gpELiJR1QY1GxzCusrSs0VUAzg_j9VcKbvux1nrGcUvwsVBO0HJ4NxWhTs0EihTo89rTMyCUxJc3wEz7oHdQ/s320/%25C5%259Awiat%25C5%2582o+w+mroku+Graf.jpg" width="231" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka ostatniego wznowienia powieści przez gdański Graf w 1991 roku (w serii wydawniczej "Vive l'Amour")</i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Na wstępie należałoby nadmienić,
iż osoba pisarki osnuta jest mgłami zapomnienia i możemy znaleźć o niej jedynie
szczątkowe informacje. Pod inicjałami C.E.C. Weigall (bo taką formę jej
nazwiska powinni podawać wydawcy – w Polsce z upodobaniem autorka ta nazywana
jest C.E. Weigall,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>co nasuwa na myśl
postać Cecila Edwarda Weigall [1870–1955], prominentnego australijskiego
prawnika) ukrywa się Constance Emma Cromwell Warner (1865–1951), po mężu
Weigall. Pod koniec lat 80-tych XIX wieku zaczęła publikować w prasie swoje
krótkie opowiadania, podpisując je albo CEC Warner, albo właśnie CEC Weigall,
już po zamążpójściu (1888). Była ona również autorką wierszy, z których jeden –
<i>For My Lady Asleep</i> – podpisany został w następujący sposób: „Malta, sierpień
1987”. Daje nam to dość cenną wskazówkę dotyczącą rozległych opisów życia
towarzyskego Brytyjczyków przebywających na przełomie wieków właśnie na tej
śródziemnomorskiej wyspie, na której toczy się również akcja omawianej przeze
mnie powiastki. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Fabuła <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Światła w mroku</i> – co krytykowała również polska prasa – jest trawestacją
baśni o Kopciuszku, osadzoną w realiach wczesnego XX wieku. Biedna dziewczyna,
wyhowywana przez arystokratyczną babkę w duchu wiktoriańskich cnów umiaru i
wstrzemięźliwości, zostaje wezwana przez swego przebywającego na Malcie ojca –
wojskowego, który założył tam nową rodzinę. Macocha to kobieta gnuśna i leniwa,
niepotrafiąca zadbać ani o dom, ani o dzieci, ani o męża. Skromna dziewczyna
wzbudza swoistą sensację już w czasie rejsu na Maltę – zauważa ją tam
przystojny arystokrata, który z miejsca zaczyna starania o jej rękę. Bohaterka
oczywiście zapewnia swojemu ojcu nieco wytchnienia, przybranemu rodzeństwu
stwarza lepsze warunki życia, a jej rodowe nazwisko otwiera jej wszelkie drzwi,
w tym do pałacu gubernatora. Czy jednak splendor życia na świeczniku, bezcenne
klejnoty i blichtr życia towarzyskiego pozwolą jej zapomnieć o pozostawionej w
Anglii prawdziwej miłości do ubogiego, aczkolwiek ambitnego młodego mężczyzny?
Nie zdradzę zakończenia, chociaż z pewnością łatwo się go domyślić... Tym
bardziej, że zubożały ziemianin wkrótce okaże się spadkobiercą niebotycznej
fortuny...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-ECb-hfjZQ0_-MRRj8wwcIC-Q-ZsGD-LOupaaIpnQGFG2P4zlHOnilCo4xjTEFnvjm6VO_nD07ylTzWAj0F3wv7f8xiucdmKjVaYY5RFX75u6V4ZLI-gow7M8c2PoWKgxOMl5Gb45So4/s1600/Gazeta+Narodowa+R.52+%255B%2521%255D+nr+281+%25285+grudnia+1912%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="410" data-original-width="837" height="312" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-ECb-hfjZQ0_-MRRj8wwcIC-Q-ZsGD-LOupaaIpnQGFG2P4zlHOnilCo4xjTEFnvjm6VO_nD07ylTzWAj0F3wv7f8xiucdmKjVaYY5RFX75u6V4ZLI-gow7M8c2PoWKgxOMl5Gb45So4/s640/Gazeta+Narodowa+R.52+%255B%2521%255D+nr+281+%25285+grudnia+1912%2529.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Jedna z najwcześniejszych recenzji </i>Światła w mroku<i>; część artykuliku </i>Książki "dla dzieci"...<i> ["Gazeta Narodowa" R.52 [!], nr 281, (5 grudnia 1912)]</i></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jak wiele takich historii
powstało w tamtych spokojnych, zdawałoby się – nigdy nie kończących się
czasach, kiedy słońce nigdy nie zachodziło nad wielkim brytyjskim imperium?
Powieść ukazała się co prawda już w czasach panowania Edwarda VII, jest jednak
w swoim wydźwięku na wskroś wiktoriańska i, co tu ukrywać, dość urocza.
Zabolało mnie jedynie to, iż autorka uśmierca dosłownie na ostatnich kartach
powieści niewinne dziecko, którego nawet główna bohaterka nie jest w stanie wyrwać
szponom śmierci...</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilwgQLINkD7Goeh2NJ4HJMTP4PEkjoizevJaxbtNCHomELHQBXIl7W8oZvA0kKMRcqx_ctP8DC3hRUPtlP-QUr0VoSLhiNB87nsHonNmWEGlUZ2hMcdRzuwOtJ2Rux0jJ7ZQO54DDbQzM/s1600/53535_1b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="790" data-original-width="709" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilwgQLINkD7Goeh2NJ4HJMTP4PEkjoizevJaxbtNCHomELHQBXIl7W8oZvA0kKMRcqx_ctP8DC3hRUPtlP-QUr0VoSLhiNB87nsHonNmWEGlUZ2hMcdRzuwOtJ2Rux0jJ7ZQO54DDbQzM/s200/53535_1b.jpg" width="179" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheP9NUkF39osLBMMHsMqLP_2pGjI66UuObwmIDJCuv5ycr-0QGaw8sdM1c7kMQOB-BBDDxpIzRuATUXOyNF6lirxhDBk9_qj2D0dSMULB27jjLPH-7EdGRmDCDGR2sYsXdm30lISaa6Og/s1600/53535_2b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="481" data-original-width="709" height="217" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheP9NUkF39osLBMMHsMqLP_2pGjI66UuObwmIDJCuv5ycr-0QGaw8sdM1c7kMQOB-BBDDxpIzRuATUXOyNF6lirxhDBk9_qj2D0dSMULB27jjLPH-7EdGRmDCDGR2sYsXdm30lISaa6Og/s320/53535_2b.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbdgxAKheZbPNjuqYywSI_s1Hsr5D5rFsiCget1q8ocgN96tnxG31DF4z7FjLtyz2s5tFWD9QxxaspzUB0FINHcibm6Bu7-X8_I0j0PcUGps_rWi_LmSR33kf-5rAooJrUAkHm1qcqJT8/s1600/53535_3b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="783" data-original-width="567" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbdgxAKheZbPNjuqYywSI_s1Hsr5D5rFsiCget1q8ocgN96tnxG31DF4z7FjLtyz2s5tFWD9QxxaspzUB0FINHcibm6Bu7-X8_I0j0PcUGps_rWi_LmSR33kf-5rAooJrUAkHm1qcqJT8/s200/53535_3b.jpg" width="144" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Pierwsze polskie wydanie powieści nakładem wydawnictwa L. Fiszera [1912 rok]</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Światło w mroku</i> to jedyna powieść C.E.C. Weigall, która ukazała się
w języku polskim. Co ciekawe, było to zdaje się jedyne tłumaczenie twórczości
autorki na inny język! Autorką przekładu była znana nam już Maria Feldmanowa (w
jej translacji wznawiana była wielokrotnie powiastka L.T. Meade <i style="mso-bidi-font-style: normal;"><a href="http://dom-echa.blogspot.com/2019/09/w-swiecie-dziewczat-lt-meade.html">W świecie dziewcząt</a></i>), występującą
również pod pseudonimem Eliza Warzycka lub Maria Kreczowska. Poniższa tabelka
przedstawia znalezione przeze mnie wydania powieści.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div align="center">
<table border="1" cellpadding="0" cellspacing="0" class="MsoTableGrid" style="border-collapse: collapse; border: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-padding-alt: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-yfti-tbllook: 1184;">
<tbody>
<tr style="mso-yfti-firstrow: yes; mso-yfti-irow: 0;">
<td style="border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 55.05pt;" valign="top" width="73"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Rok
wydania<o:p></o:p></b></div>
</td>
<td style="border-left: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 7.0cm;" valign="top" width="265"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Wydawnictwo<o:p></o:p></b></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 1;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 55.05pt;" valign="top" width="73"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
[1912]</div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 7.0cm;" valign="top" width="265"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
Ludwik Fiszer (Łódź)</div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 2;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 55.05pt;" valign="top" width="73"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
[1923]</div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 7.0cm;" valign="top" width="265"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
L. Fiszer (Łódź)</div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 3;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 55.05pt;" valign="top" width="73"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
[1935]</div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 7.0cm;" valign="top" width="265"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
L. Fiszer (Łódź)</div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 4;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 55.05pt;" valign="top" width="73"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
1946</div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 7.0cm;" valign="top" width="265"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
Księgarnia Stefana Kamińskiego (Kraków)</div>
</td>
</tr>
<tr style="height: 3.5pt; mso-yfti-irow: 5; mso-yfti-lastrow: yes;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; height: 3.5pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 55.05pt;" valign="top" width="73"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
1991</div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; height: 3.5pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 7.0cm;" valign="top" width="265"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
Graf (Gdańsk)</div>
</td>
</tr>
</tbody></table>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jak zatem widać, powieść ta czytana
była we wszystkich w zasadzie okresach XX wieku: w zaborze rosyjskim, w okresie
międzywojennym, po II wojnie światowej oraz już po 1989 roku.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxVPtisKWQqUHmI9CflTb6Cep0L0HoT2M_dbXQWUB-l8ZQQTP2skbXj3GhmRW-8LLs4FKM7EmjJDeBI1cV3QXOR7tY3KvzU5FQF-lwtmFrz0otyxjku1obTIabNPbT9l0id5lE-F-kwOU/s1600/%25C5%259Awiat%25C5%2582o+w+mroku+Kami%25C5%2584ski.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="611" data-original-width="429" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxVPtisKWQqUHmI9CflTb6Cep0L0HoT2M_dbXQWUB-l8ZQQTP2skbXj3GhmRW-8LLs4FKM7EmjJDeBI1cV3QXOR7tY3KvzU5FQF-lwtmFrz0otyxjku1obTIabNPbT9l0id5lE-F-kwOU/s200/%25C5%259Awiat%25C5%2582o+w+mroku+Kami%25C5%2584ski.jpg" width="140" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Przedziwna okładka wydania powojennego nakładem krakowskiej księgarni Stefana Kamińskiego (1946)</i></div>
<br />Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-88612184094260160752020-05-29T03:50:00.002-07:002020-05-29T03:50:58.272-07:00Co Kasia robiła w szkole / Susan Coolidge<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Dość dawno temu pisałem o
powieści Susan Coolidge, <i><a href="http://dom-echa.blogspot.com/2016/10/po-prostu-katy-susan-coolidge.html">What Katy Did?</a></i>
(1872) - tytułowanej w polskich tłumaczeniach różnie, bo albo <i>Co Kasia robiła?</i> jeszcze w XIX wieku,
albo też <i>Po prostu Kasia</i> już w latach
90-tych XX wieku). Wspominałem o tym, iż cały cykl autorstwa amerykańskiej
pisarki składa się z pięciu części, w Polsce zaś ukazały się jedynie dwie
pierwsze. Tak więc po bardzo długiej przerwie powracam dziś do Susan Coolidge i
poświęcę dosłownie kilka słów drugiej części cyklu, zatytułowanemu <i>What Katy Did at School</i> (1873), w
tłumaczeniu polskim - <i>Co Kasia robiła w szkole</i>.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnB0R_z_c9FpSv1MjPdCZBkl2Q1mvNF3uq301Rj37XcT6wGUVtQKFWULu1OekPp9KIQaXih8DtnvSapDKnR5E0boB4ctxI6HFSdCcJV2udAeIbfH-816rnS4OkznWWyY5NbTpfq7XEqkI/s1600/Co-Kasia-robila-w-szkole.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="386" data-original-width="258" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnB0R_z_c9FpSv1MjPdCZBkl2Q1mvNF3uq301Rj37XcT6wGUVtQKFWULu1OekPp9KIQaXih8DtnvSapDKnR5E0boB4ctxI6HFSdCcJV2udAeIbfH-816rnS4OkznWWyY5NbTpfq7XEqkI/s320/Co-Kasia-robila-w-szkole.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka jedynego polskiego wydania powieści [połowa lat 30-tych]</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Sama treść tej powiastki nie
odznacza się niczym wyjątkowym w stosunku do pozostałych powieści
pensjonarskich, jakie czytałem i których pisałem na blogu. Ta jest dość
wczesna, bo napisana została ledwie trzynaście lat po zakończeniu wojny
secesyjnej, pochodzi zatem z okresu, w którym tworzyła m.in. Louisa May Alcott.
Kasia, dużo dojrzalsza niż w części pierwszej, wraz z młodszą siostrą – Clover (w
wersji polskiej Koniczynka) - zostaje wysłana do szkoły dla dziewcząt w Nowej
Anglii, gdzie poznają pensjonarki pochodzące z różnych miast i środowisk.
Przeżywają tutaj cała masę przygód, począwszy od robienia sobie nawzajem
niewinnych żarcików a na poważnych zatargach z ciałem pedagogicznym kończąc...
Kasia w tej części pozostaje niejako w tle swojej młodszej siostry, która w
kolejnych częściach cyklu stanie się główną bohaterką – widać to np. po tytule
czwartej jego części, noszącej po prostu jej imię – <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Clover</i> (1888).</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Powieść wyszła w Polsce jedynie
raz, i to z dużym opóźnieniem w stosunku do publikacji pierwszej części (miało
to miejsce w roku 1875). Tłumaczką jej była Władysława Wielińska, znana
miłośnikom twórczości L.M. Montgomery jako tłumaczka <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Dziewczęcia z sadu</i> (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Kilmeny
of the Orchard</i>, 1910). </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Pozycja ukazała się w
Bibljotece(!) Książek Błękitnych w latach 30-tych (niestety, wydanie nie
posiada dokładnego datowania). Spójne wydane całości powieści składa się z
dwóch części serii wydawniczej – numerów 181 oraz 182. Ilustracje
(anachroniczne, bo ukazujące m.in. modę lat 30-tych XX wieku, nie zaś czasów, w
których toczy się akcja powieści – bez mała półwiecza wcześniej) wykonał Józef
Korolkiewicz.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJnXXO3YT1fM1R_ldtX2eF1DwUS2U7-7LkVFXgef2x5IkKvGp3NuLgjxzwjCCVQQwU6KFQ6A76RPK9q_bPwz6Nj0R4YJPY70GJeppWuqp_xrKv3kaVvbortK0ZixFER2n2K94rtwGlLA8/s1600/20200428_075034.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJnXXO3YT1fM1R_ldtX2eF1DwUS2U7-7LkVFXgef2x5IkKvGp3NuLgjxzwjCCVQQwU6KFQ6A76RPK9q_bPwz6Nj0R4YJPY70GJeppWuqp_xrKv3kaVvbortK0ZixFER2n2K94rtwGlLA8/s200/20200428_075034.jpg" width="112" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1E29dEJJ_imZxCZxdZMjXfxbPaVyMF4HOKnUm2xxObGrYClj7T_RBS77e4xbPrKCiVhih75z16plhdC0votsh7oM9u-Bjq9l-4ChYhu6tHblTuOyeXGDRt2krrLLDOwfcRo-eezbM-5o/s1600/20200428_075137.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1E29dEJJ_imZxCZxdZMjXfxbPaVyMF4HOKnUm2xxObGrYClj7T_RBS77e4xbPrKCiVhih75z16plhdC0votsh7oM9u-Bjq9l-4ChYhu6tHblTuOyeXGDRt2krrLLDOwfcRo-eezbM-5o/s200/20200428_075137.jpg" width="112" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTp9eHjwP348yy9qZ3VOyY2sgPizEP9JCUAyZL-c4urkIZn5raPYfDWdjcA_his8v6lDHZENlPoBRkeAxulz4ZJmb-bKQY73qZ7JDV9SvPCi6oLC6sN-bgV28R_pWWU3Lz1VPfOjub30I/s1600/20200428_075210.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTp9eHjwP348yy9qZ3VOyY2sgPizEP9JCUAyZL-c4urkIZn5raPYfDWdjcA_his8v6lDHZENlPoBRkeAxulz4ZJmb-bKQY73qZ7JDV9SvPCi6oLC6sN-bgV28R_pWWU3Lz1VPfOjub30I/s200/20200428_075210.jpg" width="112" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8A1tcbbjrls-G7RLBZhLk8EoKkh-q6fCpUVp8ANEiq2b0EUTrfdf7USejh61NHsf6pzWhtUtPm_S6mxrdTQCCFQNLrKmaJxOLelbUVNVJ2PW6czDWiLjCMwFAsN_qOzUmqHCHpGvMHlU/s1600/20200428_075229.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8A1tcbbjrls-G7RLBZhLk8EoKkh-q6fCpUVp8ANEiq2b0EUTrfdf7USejh61NHsf6pzWhtUtPm_S6mxrdTQCCFQNLrKmaJxOLelbUVNVJ2PW6czDWiLjCMwFAsN_qOzUmqHCHpGvMHlU/s200/20200428_075229.jpg" width="112" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjV6rh4x5owkOsxIriJ1eSEeZGrIwXNVnxd_I1SyqEHFaPPnlJpoq6vlFCI0hVgMpeV-sKUm5WcQ1v51pND2nxS2sOSkoLgXyRzaazsya15a7qiB6UAFIBTasaYVfZVYJg2HiZUQJeRfSk/s1600/20200428_075317.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjV6rh4x5owkOsxIriJ1eSEeZGrIwXNVnxd_I1SyqEHFaPPnlJpoq6vlFCI0hVgMpeV-sKUm5WcQ1v51pND2nxS2sOSkoLgXyRzaazsya15a7qiB6UAFIBTasaYVfZVYJg2HiZUQJeRfSk/s200/20200428_075317.jpg" width="112" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKTuWm_1JIWMg-tG6AEzQWApvr3kHJzfhVzfVPF9OofJ64OGqSC9nJxidjjLrjy88gV66MQK0Clyl35odmBlhftmAv2qRutf4g4__FSQ2rWtu7TUhi_oQez3TeWehQigfYOrHz83eHJbI/s1600/20200428_075353.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="112" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKTuWm_1JIWMg-tG6AEzQWApvr3kHJzfhVzfVPF9OofJ64OGqSC9nJxidjjLrjy88gV66MQK0Clyl35odmBlhftmAv2qRutf4g4__FSQ2rWtu7TUhi_oQez3TeWehQigfYOrHz83eHJbI/s200/20200428_075353.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgw9eIkBcwEoVEbvDhCAvL-ynlJV7FQjhOEjkrHyZJQkVdYaeFdDVASdcdSB6pXLUzlJGvNA6Vx-1sRoGwluTrVD2_lMhi7CqtS48t5Re1k0swZ5X4lupY1oMXV9t3r1sMcGL2bruhhb1Y/s1600/20200428_075440.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgw9eIkBcwEoVEbvDhCAvL-ynlJV7FQjhOEjkrHyZJQkVdYaeFdDVASdcdSB6pXLUzlJGvNA6Vx-1sRoGwluTrVD2_lMhi7CqtS48t5Re1k0swZ5X4lupY1oMXV9t3r1sMcGL2bruhhb1Y/s200/20200428_075440.jpg" width="112" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz9Iek-wIL5LLKOBNAWDgqJPUvLbVF_cFqZZc0wBsvRUL1h7qzrQV0ldiadKU43J0cM1iCLjOrwmUB-LyoSSblZNd0u2QKt7VOfu52SuOLFZ6QrNejpRKJ-b0ISK3SGX2Xlovat962Qlo/s1600/20200428_075512.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz9Iek-wIL5LLKOBNAWDgqJPUvLbVF_cFqZZc0wBsvRUL1h7qzrQV0ldiadKU43J0cM1iCLjOrwmUB-LyoSSblZNd0u2QKt7VOfu52SuOLFZ6QrNejpRKJ-b0ISK3SGX2Xlovat962Qlo/s200/20200428_075512.jpg" width="112" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Anachroniczne iustracje Józefa Korolkiewicza towarzyszące polskiemu wydaniu powieści</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ta część powieści nigdy nie
została wznowiona. Obecnie jej wydanie jest praktycznie białym krukiem – nie posiada
go nawet Biblioteka Narodowa.</div>
Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-57966113513233009972020-04-30T13:05:00.000-07:002020-05-01T02:23:54.164-07:00Maryla z Zielonego Wzgórza / Sarah McCoy<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kilka tygodni temu, kiedy rozpoczęła
się nieszczęsna kwarantanna spowodowana korona wirusem, zakupiłem poprzez
serwis bonito.pl kolejny prequel <i>Ani z
Zielonego Wzgórza</i> L.M. Montgomery, który ukazał się na polskim rynku (parę
lat temu opisałem na blogu pisany z perspektywy postaci Ani prequel autorstwa Budge
Wilson zatytułowany <i><a href="http://dom-echa.blogspot.com/2017/01/droga-do-zielonego-wzgorza-budge-wilson.html">Droga do Zielonego Wzgórza</a></i>). Tym razem – jak sugeruje już sam tytuł powieści – przedstawione
zostają nam losy rodziny Cuthbertów, w tym przede wszystkim Maryli, w okresie
przed przybyciem Ani Shirley na Wyspę Księcia Edwarda. Autorką tego wydanego w
2018 roku dziełka jest Sarah McCoy, popularna pisarka amerykańska, której
wcześniejsze powieści <i>Córka piekarza</i> i <i>Dzieci kartografa</i> dostępne są również na
naszym polskim rynku wydawniczym.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip-ImYFl4yXG0fBLVxFMzngRZ2HJb4l22k6qRSZF3QvcrQyUigRtp8VKzRjnKL_jUkOAp5DabPLydZWufM9dgCvAMctqN2-WWAFHdDmcjWPh35hrBg0akZBTj0Jsjj86Iyti0Axj0IvtM/s1600/Maryla+z+Zielonego+Wzg%25C3%25B3rza.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1005" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip-ImYFl4yXG0fBLVxFMzngRZ2HJb4l22k6qRSZF3QvcrQyUigRtp8VKzRjnKL_jUkOAp5DabPLydZWufM9dgCvAMctqN2-WWAFHdDmcjWPh35hrBg0akZBTj0Jsjj86Iyti0Axj0IvtM/s400/Maryla+z+Zielonego+Wzg%25C3%25B3rza.jpg" width="251" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka polskiego wydania powieści z 2020 roku</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Mimo tego, iż przeczytałem na temat
Maryli… wiele pozytywnych opinii, sam nie mogę zaliczyć się do wielbicieli tej
powieści. Rozumiem, że może ona wypełniać – skoro ma taki zamiar – pewną lukę w
biografii Maryli, która szczególnie nam, czytelnikom XXI wieku, wydaje się
bardzo intrygująca. To prawda, Maryla jest postacią wyjątkową, która z
pewnością zasługuje na większą uwagę, a lakoniczne wzmianki o jej przeszłości
obecne na kartach cyklu powieściowego L.M. Montgomery potrafią rozbudzić
wyobraźnię… Jednak postać stworzona przez McCoy dla mnie nie ma z książkową
Marylą zbyt wiele wspólnego, brak mi poczucia integralności tych dwóch kobiet.
Autorka starała się dogłębnie zanalizować dzieciństwo i młodość Maryli pod
kątem psychologicznym oraz socjologicznym – dlaczego tak bardzo obstaje ona
(wraz ze swoim bratem, Mateuszem) przy konserwatywnych poglądach politycznych
(w końcu pod ich wpływem Ania sama oświadcza, że będzie konserwatystką, mimo iż
w swoim życiu postępuje zdecydowanie częściej jako liberał!), jaki wpływ miało
na nią dość surowe wychowanie na gospodarstwie rolnym (jak wiemy od L.M. Montgomery,
mieli oni z Mateuszem bardzo surowego ojca). Tego wszystkiego zabrakło mi u
McCoy. Zielone Wzgórze z młodości Maryli nie jest bynajmniej miejscem surowym,
na które zbawienny wpływ miało dopiero przybycie sieroty Ani w okresie, kiedy
mieszkało na nim już tylko rodzeństwo Cuthbertów. Można odnieść wrażenie, że na
tej farmie aż roi się od wszelkich gości i przygodnych włóczęgów! Nie mówiąc o
strzelaninie, do której prawie że dochodzi pod sam koniec tego prequelu –
wydarzenie takiej wagi z pewnością przetrwałoby w pamięci Maryli i byłoby
wielokrotnie przywoływane w rozmowach z Anią. Przy czymś takim nawet psoty
niesfornej Ani Shirley wydają się być po prostu nic nieznaczącymi błahostkami…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Integralności brakowało mi również w
przypadku postaci Mateusza (ten u McCoy sprawia wyjątkowo antypatyczne wrażenie
mruka i młodocianego pijaczka…) oraz Małgorzaty (Rachel) Linde (Lynde) –
pochodzi ona z przebogatego domu nuworyszy, w którym wszelkie prace domowe
wykonuje służba. Skąd więc Małgorzata znałaby wszelkie sposoby na wywabianie
plam oraz przepisy na pieczenie placków?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje1Hy3TZdThDIWrSHFdz0LArIbqJqv_4DSCaQxT88Gu-T1KzWed3V2pJX26Mzam6B1enupxdpH6b49Ip-8h0Ag_B4plV3P-pBtJU8iozbJjz1QPOyZOYxaqixNSQJCt-87vWQ8uZywjbw/s1600/Sarah+McCoy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="300" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje1Hy3TZdThDIWrSHFdz0LArIbqJqv_4DSCaQxT88Gu-T1KzWed3V2pJX26Mzam6B1enupxdpH6b49Ip-8h0Ag_B4plV3P-pBtJU8iozbJjz1QPOyZOYxaqixNSQJCt-87vWQ8uZywjbw/s200/Sarah+McCoy.jpg" width="133" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Sarah McCoy</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Autorka, jak podkreślają wszyscy
czytelnicy i recenzenci, wprowadza wiele wątków z XIX-wiecznej historii Kanady.
Mamy tu do czynienia z okresem znanym w historii Stanów Zjednoczonych (autorka
jest wszakże Amerykanką) pod nazwą <i>antebellum</i>.
Na południu utrzymuje się jeszcze niewolnictwo, a znany chociażby ze stron <i>Chaty Wuja Toma</i> (<i>Uncle Tom’s Cabin</i>, 1852) Harriet Beecher Stowe szlak <i>Underground Railroad</i>, prowadzący przez
gospodarstwa mieszkających w Pensylwanii kwakrów na północ, do samej Kanady,
kończy swój bieg częściowo właśnie w… starym, dobrym Avonlea. Główną działaczką
jest ciotka Maryli, Elizabeth, będąca lustrzanym odbiciem jej zmarłej
przedwcześnie matki – jest wszak jej siostrą bliźniczką, mieszkającą zaraz przy
granicy, niedaleko wodospadu Niagara.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Znajdziemy tu też, niestety, kilka
anachronizmów. Autorka na siłę czyni ze swoich postaci w pełni świadome postaci
z XXI wieku – skąd bowiem protestanccy farmerzy z Wyspy Księcia Edwarda mieliby
w pierwszej połowie wieku XIX znać pierwotną, indiańską nazwę swojej wyspy –
Abegweit – i w dodatku podziwiać jej piękno i urok poetycki? Taka informacja nie
należała w tamtym czy nawet późniejszym okresie do wiedzy ogólnej, nie
wspominając o (delikatnie mówiąc) niechętnym stosunku potomków europejskich
emigrantów wobec ludności rdzennej… Wystarczyłoby zacytować zdania, które
znajdziemy w pierwszym tomie pamiętników samej Maud.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Nie chcę zdradzać w swojej opinii
wszystkich wykorzystywanych przez autorką wątków historycznych – kto ciekawy,
niech przeczyta (powieść jest sporych rozmiarów, polskie wydanie liczy ponad
440 stron). Jako samodzielna powieść Maryla… może mogłaby się dla mnie nawet
obronić, jako prequel do cyklu L.M. Montgomery – niestety nie…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Tak jak nie chciałbym krytykować samej
powieści czy jej autorki, muszę jednak (i niestety, chcę) skrytykować wyjątkowo
niedbałe polskie wydanie tego dzieła. Wyszło ono bardzo niedawno – na samym
początku roku 2020 nakładem wydawnictwa Świat Książki. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
A do czego można było by przyczepić
się na początku? Może by tak do tłumaczenia. Dokonała go pani Hanna
Kulczycka-Tonderska. Podjęła ona dość dziwną i arbitralną decyzję (być może w
porozumieniu z wydawcą) o podzieleniu w swej translacji bohaterów na dwie
grupy: takich, którzy noszą imiona polskie, utrwalona tradycją wydawniczą cyklu
(mamy więc Marylę, Mateusza, pozostała stara dobra Małgorzata Linde – zamiast żydowsko
brzmiącej w polskim uchu Racheli; przyszły ojciec Gilberta to tutaj Janek
Blythe!); druga grupa to postaci noszące oryginalne wersje imion anglosaskich (m.in.
wspomniana Elizabeth – dlaczego nie Elżbieta?). Czy tłumaczka miała prawo tak
postąpić? Tak, mogła – taką podjęła decyzję; można więc to jeszcze darować.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Sarah McCoy przywołuje kilka tytułów
amerykańskich i kanadyjskich periodyków, które czytywane są przez młode panny w
Avonlea (to takie mrugnięcie okiem do czytelnika, bo w wielu w nich publikowała
później, na przełomie XIX i XX wieku, sama Maud): ich tytuły przywoływane są
raz kursywą, a raz w cudzysłowie. Z tym należałoby zrobić porządek. Tutaj nie
tylko tłumaczka, ale i redakcja nieco zawiodła. Ale i to można by od biedy odpuścić…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Horrendalnym jednak błędem, który
wyjątkowo mnie raził przy lekturze, było nazewnictwo samej wyspy: wielokrotnie bowiem
PEI, czyli Prince Edward Island (Wyspa Księcia Edwarda) pojawia się na kartach
tej książki jako… Wyspa Świętego Edwarda! Czyżby kontaminacja poprawnej nazwy
wyspy z Zatoką Świętego Wawrzyńca? Skąd taki dziwny błąd – zmęczenie materiałem
to czy już po prostu niewiedza?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jednak to jeszcze nie wszystko, bowiem
ukoronowaniem tej listy błędów będzie – nieszczęsne – krótkie posłowie Od
autorki; nie sama ona tutaj jednak zawiniła, ale niekompetentna polska redakcja
wydawnictwa Świat Książki! Pokusiła się ona bowiem – a był to klasyczny strzał
w kolano – na podanie przy tytułach cyklu powieści o Ani z Zielonego Wzgórza oraz
„najbardziej znane w Polsce tytuły” poszczególnych części cyklu (ktoś zauważył
przynajmniej, że bywają różne!) oraz daty ich pierwszych wydań. A tam…
kompletny groch z kapustą – absolutny bałagan… <o:p></o:p></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig0JjdDuRRYqlh-eo-f7YjMG1Hc02zc3falMpKapCzYwFcMCetoUQEe8KRTSk7Aa9qeCA8G7Dssm-MLG8G4Ubjz4iU3ipSNxbRzmeCIw_D43v_dT5QpzPspErhRcYnd9nlVTB4VXjlUCA/s1600/20200430_203543.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig0JjdDuRRYqlh-eo-f7YjMG1Hc02zc3falMpKapCzYwFcMCetoUQEe8KRTSk7Aa9qeCA8G7Dssm-MLG8G4Ubjz4iU3ipSNxbRzmeCIw_D43v_dT5QpzPspErhRcYnd9nlVTB4VXjlUCA/s400/20200430_203543.jpg" width="225" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHVu0v3w-qikGRwLOCFSUfvhaC948foAdrt1OdtpRiJP-iLIBCVS3qT0cpmCvVYTNx3F8ZDVJffK91vB6JGqMEC4dP84aS9gPfbsJ3Q7Ml_WpoRKx63sUO9ykKZC-D-STEP9kacU5AHiA/s1600/20200430_203654.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHVu0v3w-qikGRwLOCFSUfvhaC948foAdrt1OdtpRiJP-iLIBCVS3qT0cpmCvVYTNx3F8ZDVJffK91vB6JGqMEC4dP84aS9gPfbsJ3Q7Ml_WpoRKx63sUO9ykKZC-D-STEP9kacU5AHiA/s400/20200430_203654.jpg" width="225" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wystarczy jeden rzut oka, aby dostrzec
rażące błędy! I jaką odpowiedź znaleźć na proste pytanie: skąd się one tutaj
wzięły? Czyżby w wydawnictwie Świat Książki nikt nie potrafił posługiwać się
katalogami bibliotecznymi? Przecież takie informacje można znaleźć bardzo
łatwo, szczególnie że cykl L.M. Montgomery opisany jest w tym momencie bardzo
szczegółowo. Jeśli się nie chce zaglądać do katalogów, to można przecież zawsze
znaleźć te informacje w Internecie, chociażby wpisując zapytanie w przeglądarkę.
Kto tutaj zawinił? Bo chyba nie była to sama tłumaczka. Może była to Urszula
Ruzik-Kulińska, widniejąca jako wydawca tego tytułu? A może Iwona Denkiewicz,
redaktor prowadzący (dlaczego taka męska forma?) wespół z redaktorką, Marią
Wirchanowską? Korekta, czyli Jadwiga Piller i Irena Kulczycka, również nie
powinny się specjalnie chwalić pracą przy tym tytule (o tym było już powyżej…)<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Dla szanownych wydawców jak i
wszelkich czytelników, którzy chcieliby znaleźć poprawne informacje, prezentuję
poniżej sprostowanie. Cyfry odnoszą się oczywiście do tytułów z listy
przytoczonej w posłowiu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
I i II – te podane są prawidłowo,
osoba tłumaczki, daty wydania powieści (aczkolwiek w przypadku pierwszej <i>Ani... </i>tom podzielony był na dwie części, które ukazały się odpowiednio w latach 1911/1912 (całość ukazała się jednak w zwartym wydaniu – to
gwoli ścisłości). Wymienione zostały wydawnictwa, chociaż nieco niekonsekwentnie, gdyż informacje te zostały pominięte w przypadku kolejnych tytułów.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
III – błąd horrendalny. Janina
Zawisza-Krasucka owszem, przetłumaczyła tę część, ale wydała ją w 1931 (nie zaś
w 1930!) w Retorze pod tytułem <i>Ania na
uniwersytecie</i> (to najpopularniejsze, w zasadzie jedyne – z jednym wyjątkiem
– współcześnie wznawiane tłumaczenie tego tomu). <i>Ania z Wyspy</i> to przekład autorstwa Andrzeja Magórskiego (Marcelego
Tarnowskiego) z roku 1930, którego dzieje są tak skomplikowane, że pokrótce nie
da się ich tutaj przytoczyć – ciekawych odsyłam do konkretnych publikacji na
ten temat…<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
IV – to może trudna do znalezienia
informacja (chociaż w internecie, na blogach, jest obecna!), ale <i>Ania z Szumiących Topoli</i> była wydana po raz pierwszy w Polsce
jeszcze przed II wojną światową, w 1939 roku, a tłumaczką tej części była Maria
Rafałowicz-Radwanowa. Tłumaczenie numer dwa, powojenne, autorstwa Aleksandry
Kowalak-Bojarczuk, ukazało się nakładem Naszej Księgarni dopiero w roku 1977,
nie zaś w 1959!. Przy okazji kwerendy wyszło szydło z worka – błędna informacja
pochodzi z… wikipedii! Gratulacje raz jeszcze dla „redakcji”.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
V – tutaj bez błędów; data, wydawnictwo, tłumacz
zidentyfikowane poprawnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
VI – tak, ten tom ukazał się bardzo
późno, szkoda jednak, że redakcja nie zamieściła nazwiska tłumaczki, Aleksandry
Kowalak-Bojarczuk.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
VII – bez błędów; było to jednak, o
czym nie każdy zapewne wie, wydanie skrócone (bez ostatniego rozdziału).<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
VIII – kolejne horrendum. <i>Rilla ze Złotego Brzegu</i> ukazała się w
tłumaczeniu Janiny Zawiszy-Krasuckiej jeszcze przed II wojną światową, nakładem
Retora, już w roku 1933! Wydanie z 1970 (w jednym tomie z <i>Doliną tęczy</i>) było zresztą wznowieniem tego przedwojennego
przekładu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Szkoda, że w ten sposób zmarnowano tyle papieru...</div>
Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-10547156053246820872020-03-31T11:52:00.001-07:002020-03-31T11:52:50.310-07:00Prolog miłości / Martha Ostenso<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Poprzedni wpis poświęciłem
najsłynniejszej, debiutanckiej zresztą, powieści tej ciekawej kanadyjskiej
pisarki o skandynawskich korzeniach, zatytułowanej <i><a href="http://dom-echa.blogspot.com/2020/02/krzyk-dzikich-gesi-martha-ostenso.html">Krzyk dzikich gęsi</a></i> (<i>Wild geese</i>,
wyd. oryg. 1925), dlatego ten, kolejny, jako idący za ciosem, będzie dotyczył
innego przeczytanego przeze mnie tytułu Marty Ostenso, mianowicie <i>Prologu miłości</i> (<i>Prologue to Love</i>, 1931).</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYvDKRaT69JaiEwAAEstR21vtbFLu5Scf7Hsf5ltyOBbbm-KKBV-4IaQ1ZhLqzx0dntx0XdO4zw9yexueo3oqaL1iy2mK1xB9HMzZ3n6jJ60abPGvQJr54F793IWCDpj3htqHMoU_p2Bg/s1600/Prolog_mi%25C5%2582o%25C5%259Bci_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1006" data-original-width="624" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYvDKRaT69JaiEwAAEstR21vtbFLu5Scf7Hsf5ltyOBbbm-KKBV-4IaQ1ZhLqzx0dntx0XdO4zw9yexueo3oqaL1iy2mK1xB9HMzZ3n6jJ60abPGvQJr54F793IWCDpj3htqHMoU_p2Bg/s320/Prolog_mi%25C5%2582o%25C5%259Bci_1.jpg" width="198" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka wznowienia polskiego z 1991 roku (gdański Graf)</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Trafiła mi ta powieść w ręce
kilka dobrych lat temu, kiedy nazwisko pisarki zaczęło się przewijać w
opracowaniach dotyczących literatury popularnej okresu międzywojennego. Swoją
drogą, jest to również jedna z niewielu powieści pisarki, która doczekała się w
Polsce wznowienia w latach 90-tych ( to dwukrotnego, ale pod dwoma różnymi
tytułami!)</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Podobnie jak w swej debiutanckiej
prozie, także tutaj Ostenso osadza akcję – nieskomplikowaną, bo tym razem
sprowadzającą się do wątku czysto romansowego – w scenerii kanadyjskiej
prowincji. W charakterystycznym dla siebie uniwersalizmie miejscowym (tzn. braku
osadzenia akcji w dystynktywnie wyodrębnionym miejscu), zaobserwowanego już
przy lekturze debiutu (co skonfundowało wielu ówczesnych krytyków – czy akcja
powieści rozgrywa się w Kanadzie? Stanach Zjednoczonych? A może jednak w
Islandii?) wyłonić można z tekstu z rzadka pojawiające się nazwy faktycznie
istniejących miasteczek i pomniejszych miejscowości, takich jak Kelowna czy
Kamloops) możemy ustalić, iż akcja dzieje się w Kolumbii Brytyjskiej, na
zachodnim wybrzeżu Kanady (bardzo blisko granicy ze stanem Washington w USA) w
rejonie jeziora Okanagan). Bohaterką jest tajemnicza, wrażliwa Autumn Dean (w
wersji polskiej Autumna), atrakcyjna młoda kobieta, która powracając do swych
korzeni po pierwsze mota się między dwoma zakochanymi w niej mężczyznami (pierwszy
z nich to miejscowy ziemianin Bruce Landor, krzepki i pracowity, drugi zaś to światowy
i wypielęgnowany fircyk, Florian Paar), po drugie zaś odkrywa rodzinne sekrety
(Bruce, zdradzając nieco przebieg fabuły, okazuje się synem kochanka zmarłej
matki Autumny).</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
To świat i środowisko inne niż to
znane nam z <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Krzyku dzikich gęsi</i>;
nawet na tak daleką prowincję docierają bowiem nowinki z wielkiego świata, a
Autumna jest już niezależną i nowoczesną dziedziczką większego majątku;
bohaterowie podróżują luksusowymi autami z szoferami, uczęszczają w sukniach
wieczorowych i smokingach na dansingi, flirtują ze sobą zawzięcie. Dużą rolę,
podobnie jak w debiucie pisarki, odgrywać będzie jednak nostalgiczna i
skłaniająca do refleksji przyroda, w której również lubuje się główna
bohaterka, a która to preferencja połączy ją ostatecznie z przeznaczonym jej ukochanym…
Do roli symbolu w tej powieści – podobnie jak tytułowe dzikie gęsi w debiucie –
wprowadzony zostaje przez pisarkę pamiątkowy baskijski dzwonek, znaleziony
przez jednego z bohaterów powieści – Hektora Cardigana – podczas jego peregrynacji
europejskich; dźwięk tego dzwonka zwiastuje bohaterce wielką miłość, ale będzie
też – dźwięcząc donośnie na szyi przewodniczącego stadu barana – świadczył o
dobrobycie, jaki zapewniła rodzinnemu majątkowi sumienna dziedziczka.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQkeeIp1MY3F4hIx3X3y5b0IHjcQWPyfLZQ9qosf7qlbZ2AJwXyuHckAgQkue-lBu52fkN4t4cB0tqySv3tKg7ger_N_G6gb1NIUczHixKlM6l7Pe8ymCFLeTQWj6bBGriDPjI8kLiqnc/s1600/Kurjer_Pozna%25C5%2584ski_R.29.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="502" data-original-width="300" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQkeeIp1MY3F4hIx3X3y5b0IHjcQWPyfLZQ9qosf7qlbZ2AJwXyuHckAgQkue-lBu52fkN4t4cB0tqySv3tKg7ger_N_G6gb1NIUczHixKlM6l7Pe8ymCFLeTQWj6bBGriDPjI8kLiqnc/s640/Kurjer_Pozna%25C5%2584ski_R.29.jpg" width="380" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Recenzja z "Kurjera(!) Poznańskiego", R. 29, nr 174 (19 kwietnia 1934)</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Gatunkowo dużo lżejsza i
jaśniejsza w tonach powieść została spolszczona przez Helenę Hellerównę, a
przekład jest jakoby autoryzowany. Tłumaczka ta specjalizowała się w
literaturze francuskojęzycznej – jak możemy znaleźć w katalogach, przekładała
powieści André Mauroisa, Pierre’a Benoit, <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Marcela Prévosta, François Mauriaca a także słynnej
prowokatorki Rachilde oraz włoskiego skandalisty Pitigrillego. Tłumaczenie
ukazało się w 1934 roku w Powszechnej Spółce Wydawniczej „Płomień” w Warszawie i, zdaje się, ponownie (o czym świadczyłaby data na stronie tytułowej) w 1936.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqgXwZm_pkv_0jAEsf9GdyA3tfwggLeC6j8sNdRg6nadNmop_IKUpOEgA5ITWjupkeOGK4vDZtdo-WwdyH6gRZ7_js9-odU9eByZ76NR7UwZ4Dg-CZg2KkxN1fENBCxKno4mAVs3y711A/s1600/Baskijski_dzwonek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1088" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqgXwZm_pkv_0jAEsf9GdyA3tfwggLeC6j8sNdRg6nadNmop_IKUpOEgA5ITWjupkeOGK4vDZtdo-WwdyH6gRZ7_js9-odU9eByZ76NR7UwZ4Dg-CZg2KkxN1fENBCxKno4mAVs3y711A/s320/Baskijski_dzwonek.jpg" width="217" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka kolejnego wznowienia przez Graf, tym razem już pod innym tytułem (1993)</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wznowiona, jak już zdradziłam na
początku, powieść została dwukrotnie: po pierwsze w 1991 roku przez gdańskie
wydawnictwo Graf w serii „Vive l'Amour” pod swoich pierwotnym tytułem; po raz
drugi, dwa lata później, to samo wydawnictwo wydało ten tytuł pod innym tytułem,
jak miało to wtedy w zwyczaju – został on przemianowany właśnie na <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Baskijski dzwonek</i>.</div>
Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-39771800858673991002020-02-28T01:43:00.002-08:002020-02-28T01:45:42.647-08:00Krzyk dzikich gęsi / Martha Ostenso<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Bardzo ciekawe dzieje wydawnicze,
również w Polsce, towarzyszą debiutanckiej powieści Marthy (w Polsce występującej
również pod spolszczoną wersją Marta) Ostenso (1900–1963), <i>Wild geese</i> (1925), znanej i niegdyś bardzo popularnej pod tytułem <i>Krzyk dzikich gęsi</i>. Tytuł ten, obecnie
zapomniany i zaliczany raczej do międzywojennej literatury popularnej, w
momencie swego ukazania się porównywany był z dziełami twórców wybitnych –
Reymonta, d’Annunzia etc. Na bardzo pozytywną recepcję tej powieści w naszym
kraju mógł wpłynąć fakt, iż na język
polski dzieło to przełożył sławny poeta Leopold Staff, który spolszczył wiele
dzieł prawdziwych klasyków (a przekładał ze starogreckiego, łaciny, włoskiego,
francuskiego, niemieckiego), takich jak J.W. von Goethe, Jakub de Voragine,
Romain Rolland, Tomasz Mann czy Gabriel d’Annunzio.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguQjtWJEjb-UKSAYri1wHf1TyndwuTYNn3WQmJ2u9WxaesTafajgL7jrrEHZU5HZw9CrAKwfHUS-LNzQfg7CdvpHpaDgFgys8C7oqmNAoFEnYI5OIDYIL_ShDKvhvAX-sij9JRJ198I_M/s1600/Krzyk_3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="678" data-original-width="471" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguQjtWJEjb-UKSAYri1wHf1TyndwuTYNn3WQmJ2u9WxaesTafajgL7jrrEHZU5HZw9CrAKwfHUS-LNzQfg7CdvpHpaDgFgys8C7oqmNAoFEnYI5OIDYIL_ShDKvhvAX-sij9JRJ198I_M/s320/Krzyk_3.jpg" width="222" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka wznowienia powieści z 1991 w łódzkim wydawnictwie <span style="text-align: justify;">86 Press</span><span style="text-align: justify;"> </span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Na początek jeszcze kilka słów o
samej autorce, której dzieje życia wydają się równie ciekawe jak krótkotrwała
sława, towarzysząca publikacji pierwszej powieści. Martha Ostenso urodziła się
w Norwegii w Haukeland (przedmieścia Bergen) w 1900, jednak już w wieku kilku
lat wraz ze swoją rodziną wyemigrowała do środkowej Kanady – prowincji Manitoba,
gdzie w późniejszym okresie rozpoczęła studia na uniwersytecie stanowym (nigdy
nie ukończone) oraz pracowała jako nauczycielka (przez pewien czas rodzina
mieszkała również w Poznawszy tam swojego przyszłego męża, nauczyciela Douglasa
Durkina, wkrótce opuściła kanadyjską prowincję, udając się do Nowego Jorku
(Durkin porzucił dla niej żonę i dzieci), gdzie Durkin pracował jako wykładowca
na uniwersytecie Columbia, Ostenso zaś rozwijała swój talent literacki. Para
wzięła ślub w 1944 roku, po śmierci pierwszej żony Durkina, przenosząc się
później do Hollywood. Autorka zmarła w 1963 w Seattle, a jej przedwczesna
śmierć miała być spowodowana nadużyciem alkoholu.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOfdStE8pzrWIg3U-c2H0DbVjjdvniiF1iCnv_IMERDe135RuSIZrlEpW1XjG-Y6uzILv_J7OvKzxtF6JXS4Z0bgoO2vZBwZvWx4ZBwGxnjMkfAkelhWDnLSZtNH06edDYrzUEnY2rbQI/s1600/Martha_Ostenso.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="480" data-original-width="390" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOfdStE8pzrWIg3U-c2H0DbVjjdvniiF1iCnv_IMERDe135RuSIZrlEpW1XjG-Y6uzILv_J7OvKzxtF6JXS4Z0bgoO2vZBwZvWx4ZBwGxnjMkfAkelhWDnLSZtNH06edDYrzUEnY2rbQI/s320/Martha_Ostenso.jpg" width="260" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Martha Ostenso</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Akcja powieści <i>Krzyk dzikich gęsi</i>
osadzona jest właśnie na kanadyjskiej zapadłej prowincji. Do małego miasteczna
rolniczego przybywa nowa nauczycielka z miasta, Linda Archer. Pod swój dach –
zgodnie z tradycją miasteczka – przyjmuje ją najbogatszy osadnik, pochodzący z
Islandii Kaleb (w oryginale Caleb) Gare, który dręcząc swoich sąsiadów zmusza
ich do sprzedaży ziemi, zostając w ten sposób okolicznym monopolistą i
zmusząjąc swoją żonę oraz liczne potomstwo (ma dwie córki oraz dwóch synów) do
niewolniczej pracy na roli. Mimo iż córki i synowie marzą o opuszczeniu
surowego domu, prowadzone przez stłamszoną matkę Amelię, Kaleb skutecznie
powstrzymuje ich przed tym, posługując się szantażem. Nowa nauczycielka, Linda,
zdaje się od początku swego pobuty u Gare’ów rozsadzać istniejący system,
przypominając matce o jej młodzieńczych porywach i ambicjach, zaś potomstwu
Kaleba pokazując inną drogę – zachęcając ich do niesubordynacji wobec
ojca-tyrana. Amelia ukrywa również tajemnicę, o której wie jedynie Kaleb –
miała ona nieślubnego syna przed małżeństwem z rolniczym potentatem, który
nagle pojawia się w wiosce, okazując się wrażliwym, przystojnym młodzieńcem,
który ze wzajemnością zakochuje się w nowej nauczycielce...</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Powieść operuje wieloma znanymi z
literatury obyczajowej motywami – nieślubne dziecko, powrót po latach,
małżeństwo z rozsądku, dotyka również zagadnienia emancypacji kobiet. Postać
będąca osią wydarzeń – Kaleb Gare – nie wzbudza z pewnością sympatii
czytelnika, jednak wzbudza też swego rodzaju respekt jako człowiek wyznający
pewne zasady i postępujący ze straszliwą konsekwencją (co doprowadza
ostatecznie do załamania się jego wiary). Opis surowej, okrutnej przyrody i
ciężkiej pracy, jaka wiąże się z uprawą ziemi, z pewnością był dla ówczesnych
czytelników czymś nowym, zaskakującym, do tej pory nieznanym. Twierdzono, iż
Ostenso połączyła pisarską tradycję anglosaską ze skandynawską szkołą realizmu,
epatującą ponurością i mrokiem. Coś na pewno było na rzeczy, skoro w Polsce
recenzenci dostrzegli podobieństwa między powieścią Ostenso a <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Chłopami</i> (1902–1908) Władysława Reymonta
(postać Kaleba Gare’a mogła nasunąć pewne skojarzenia z Maciejem Boryną, dla
którego tak samo ziemia była wartością najwyższą).</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7SzwMypwMR0i-o8xebV8pnJ7QjB4sGaT2eQwsGdjrzfrYJDlE4RjgsjpEVUcI_WWOPpamaidPFFQN0XvK5OY_mZ4R-VLgaf4gLywd2QwBj5VNnzZ6txmNm3DMa3voCkqS-Ogr_LIHSzk/s1600/KDG1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="670" data-original-width="331" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7SzwMypwMR0i-o8xebV8pnJ7QjB4sGaT2eQwsGdjrzfrYJDlE4RjgsjpEVUcI_WWOPpamaidPFFQN0XvK5OY_mZ4R-VLgaf4gLywd2QwBj5VNnzZ6txmNm3DMa3voCkqS-Ogr_LIHSzk/s640/KDG1.jpg" width="315" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i> K. Czachowski, </i>Przekłady Leopolda Staffa<i> [w:] "Czas: dziennik poświęcony polityce krajowej i zagranicznej oraz wiadomościom literackim, rolniczym i przemysłowym" R.81, nr 84 (12 kwietnia 1928) - jedna z recenzji przekładu, w której powieść Ostenso porównana zostaje z dokonaniami pisarzy z wysokiej półki</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ostenso napisała później wiele
powieści, z których pewna część ukazała się również w Polsce, na fali
popularności debiutanckiej książki. Żadna nie odniosła jednak ponownie sukcesu <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Krzyku dzikich gęsi</i>, a to za sprawą
dużego podobieństwa i wtórności kolejnych tworów wobec tej pierwszej,
niedoścignionej.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8wNJaHTHhicvEXohRGySZvuvmkX5c7LfHQz0jYG8sl5003FapvXpjGCxPFAXHZIB4EkpsLGbW8MkpAeUmp8EhbpJQAgFKtUVvuthH6lQfJogBOcSyvlgHy0PSmYjy4M2HMC_1wR2UTsM/s1600/KDG2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="287" data-original-width="370" height="248" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8wNJaHTHhicvEXohRGySZvuvmkX5c7LfHQz0jYG8sl5003FapvXpjGCxPFAXHZIB4EkpsLGbW8MkpAeUmp8EhbpJQAgFKtUVvuthH6lQfJogBOcSyvlgHy0PSmYjy4M2HMC_1wR2UTsM/s320/KDG2.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>"Chwila: dziennik dla spraw politycznych, społecznych i kulturalnych", R.11, nr 3620 (22 kwietnia 1929)</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Warto dodać, iż powieść została
trzykrotnie sfilmowana: poza ekranizacją amerykańską z 1927 roku (film niestety
nie przetrwał do naszych czasów) powstała w 1961 roku również austriacka (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Der Ruf der Wildgänse</i>), osadzająca akcję
jeszcze przed Wielką Wojną. Z kolei współczesny nam <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Po żniwach</i> [<i style="mso-bidi-font-style: normal;">After the Harvest</i>
(2001)] to telewizyjny i wierny literze powieści film produkcji amerykańskiej,
w której rolę Kaleba Gare’a gra Sam Shepard (film kręcony był w prowincji
Alberta w Kanadzie).</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbz4RhkR_hZUDK7K6YB6Taq8rkiABUWjkMZdwep1P_vUFVljBEE_qUY4rNy4LVQz_cw87bMnrxP677L1rlecsJjOVkNvvkuPTl9iTlfV3SVJaoKZtOvqBUKFshlJYaWdgWh3fI-CYoG4Q/s1600/harvest3x.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="610" data-original-width="830" height="235" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbz4RhkR_hZUDK7K6YB6Taq8rkiABUWjkMZdwep1P_vUFVljBEE_qUY4rNy4LVQz_cw87bMnrxP677L1rlecsJjOVkNvvkuPTl9iTlfV3SVJaoKZtOvqBUKFshlJYaWdgWh3fI-CYoG4Q/s320/harvest3x.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQFq3jBj8k1KHwzTlaf2DfovjWKrhS3Jm3l-t8axVVuY43N1tpJTC8-eudKGhYjBmLS64UWJTzRnIIsgUZ4MNMIX73EJZDg0ACwuuKOKKJBdWxnKUZctbwi63HtQ68imflPFnMdPvhZuQ/s1600/harvest9x.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="641" data-original-width="930" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQFq3jBj8k1KHwzTlaf2DfovjWKrhS3Jm3l-t8axVVuY43N1tpJTC8-eudKGhYjBmLS64UWJTzRnIIsgUZ4MNMIX73EJZDg0ACwuuKOKKJBdWxnKUZctbwi63HtQ68imflPFnMdPvhZuQ/s320/harvest9x.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcCjN9pOdi441dzi6yQW3UPIBhJHPKkzq2N4OuFL1SarV99bHYYwKPUo6jAgxHYBw9mpxrpJ1TANb2TC6obbHDQaB8o1MO_ZDvV0_RvqlZZX-yQVNLyIjGPY7UZxHBE55f9-6pFnofyhc/s1600/harvest12x.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="618" data-original-width="830" height="238" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcCjN9pOdi441dzi6yQW3UPIBhJHPKkzq2N4OuFL1SarV99bHYYwKPUo6jAgxHYBw9mpxrpJ1TANb2TC6obbHDQaB8o1MO_ZDvV0_RvqlZZX-yQVNLyIjGPY7UZxHBE55f9-6pFnofyhc/s320/harvest12x.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Stopklatki z najnowszej ekranizacji powieści z 2001 roku</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLvbyFI0CJmUoGlMmpwxpKlfUErrTVU-h-7Lb-KcYR2l_AuABXZ900cekbkEvioG2KGm74-H4DYYvumGlx3U1Z5yGYDe8p4HPDmxwqnZpsB3H_Lu3gQTmEsuXfIcPefJ3Vc4jq-zoZSig/s1600/KDG4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="274" data-original-width="598" height="182" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLvbyFI0CJmUoGlMmpwxpKlfUErrTVU-h-7Lb-KcYR2l_AuABXZ900cekbkEvioG2KGm74-H4DYYvumGlx3U1Z5yGYDe8p4HPDmxwqnZpsB3H_Lu3gQTmEsuXfIcPefJ3Vc4jq-zoZSig/s400/KDG4.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Reklama powieści [w:] L. Belmont, </i>Markiza Pompadour miłośnica królewska: romans historyczny</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W Polsce powieść ukazała się po
raz pierwszy w drugiej połowie lat 20-tych (1928?) nakładem Instytutu
Wydawniczego „Renaissance”, w którym ukazywały się również inne przekłady
Staffa. Wznowiono tytuł jeszcze w latach 30-tych, prawdopodobnie w okolicach
1936 roku.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVXHG9spWli2V6Bile8Ev1saP8txjYVLNw3bPBGooG3UNGL10FyCLiV2ySPYgp0NsFK59pVU71OiiDDZi7ky8YxvttkWhydMBL4DlK3prS-Ky2BH9lhOaYFeyAtnPJ-UW8PbR0xhyphenhypheniUb0/s1600/KDG3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="411" data-original-width="230" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVXHG9spWli2V6Bile8Ev1saP8txjYVLNw3bPBGooG3UNGL10FyCLiV2ySPYgp0NsFK59pVU71OiiDDZi7ky8YxvttkWhydMBL4DlK3prS-Ky2BH9lhOaYFeyAtnPJ-UW8PbR0xhyphenhypheniUb0/s320/KDG3.jpg" width="179" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>A. Mikułowski, </i>Lektura wakacyjna <i>[w:] "Prosto z Mostu: tygodnik literacko-artystyczny", R.2, nr 31 (26 lipca 1936)</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Po wojnie, w 1948, pozycję
wznowił J. Kubicki; nieprawdą więc jest, jak reklamowało swoje wznowienie
łódzkie Wydawnictwo 86 Press w 1991 (w serii „Verte”), jakoby było to pierwsze
wydanie powojenne (wydawnictwo to wznowiło również inny tytuł Ostenso, <i>Korzeń Mandragory</i>).</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp707K_G5OMGt-Kizv9rxJRG6bnsNoqfk3YMARcNRNLggTYMO_4mfygdERKdqhALoUVAAPEGO7oV_1j3mfu1Rk_kWwgGsMfUml7w9QRANOIxN35Fc2J-0ocw1W4Da1JXlidtRMkhlBq7c/s1600/KDG5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="414" data-original-width="270" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp707K_G5OMGt-Kizv9rxJRG6bnsNoqfk3YMARcNRNLggTYMO_4mfygdERKdqhALoUVAAPEGO7oV_1j3mfu1Rk_kWwgGsMfUml7w9QRANOIxN35Fc2J-0ocw1W4Da1JXlidtRMkhlBq7c/s320/KDG5.jpg" width="208" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>J. Kisielewski, </i>Ludzie morza (Na marginesie książek)<i> [w:] "Kurjer Poznański", R.30, nr 305 (7 lipca 1935) - wyd. główne</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Tytuł powieści, w oryginale mniej
rozpoetyzowany niż w polskim przekładzie, nawiązuje do zjawiska przyrodniczego:
dzikie gęsi jesienią donośnym krzykiem nawołują się nawzajem do odlotu. Bohaterowie
powieści Ostenso, rodzina Gare’ów, próbują żyć jak najdłużej zgodnie z oczekiwaniami
ojca rodziny, jednak prędzej czy później musi w ich rodzinie nastąpić rozłam; muszą
oni zacząć żyć w zgodzie z samymi sobą.</div>
Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-6629941782622938092020-01-28T01:20:00.001-08:002021-07-09T05:09:41.919-07:00O zagranicznych tłumaczeniach tytułów serii o "Ani..." L.M. Montgomery<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Czy obco brzmiące tytuły książek
potrafią niekiedy również Was, Drodzy Czytelnicy, zainspirować do marzeń o
odległych lądach i dalekich podróżach? Z pewnością wydawane w różnych językach
powieści L.M. Montgomery sprawiały, że ich autorka – osoba wrażliwa na
brzmienie słów, o czym świadczą jej liczne uwagi w dziennikach – zachwycała się
faktem, iż jej twórczość zawędrowała na sam koniec świata... A pamiętać trzeba,
że była to na ówczesne warunki bardzo daleka podróż, patrząc z perspektywy
pisarki wyrosłej na Wyspie Księcia Edwarda, o której za jej sprawą usłyszeć
mógł szeroki świat...</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Co zrobić jednak w przypadku,
kiedy tytuły nie zawsze tłumaczone są dosłownie i ich brzmienie nie kojarzy nam
się z żadnym konkretnym tomem? Może warto zastanowić się nad motywacją tłumacza
– czy też wydawcy – dlaczego taką a nie inną decyzję podjęto w sprawie
publikacji powieści. Poniżej zestawiłem tytuły ośmiotomowego cyklu powieści o
<i>Ani z Zielonego Wzgórza</i> w tłumaczeniach niemieckim i szwedzkim – uznałem je za
najbardziej interesujące, gdyż to właśnie w ich przypadku spotkać można
najwięcej zmian wobec brzmienia oryginału. W przypadku publikacji polskich z
pewnością dla znawców tematu dobrym przykładem takiego precedensu jest trzeci
tom przygód Ani, czyli <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Ania na
uniwersytecie</i> (w tłumaczeniu Janiny Zawiszy-Krasuckiej, wydana również nielegalnie,
choć w większej zgodzie z tytułem oryginalnym, jako <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Ania z wyspy</i> przez Księgarnię Francuza w przekładzie Andrzeja Magórskiego
[Marcelego Tarnowskiego]). Ciekawym przykładem jest też dość arbitralne
tłumaczenie <i>Ingleside</i> jako <i>Złotego Brzegu</i> w dwóch tomach, w których w oryginale
angielskim pojawia się ten toponim.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Warto również przypomnieć, iż
jednym z pierwszych tłumaczeń prozy Montgomery na języki europejskie była wydana
w 1910 (jedynie dwa lata po premierze amerykańskiej) <i>Ania z Zielonego Wzgórza</i> w
tłumaczeniu na język niderlandzki; tłumaczka, Betsy de Vries, bądź też wydawnictwo,
H.D. Tjeenk Willink & Zoon z Haarlemu, wydali ją pod tytułem <i style="mso-bidi-font-style: normal;">In veilige haven</i>, który znaczy <i style="mso-bidi-font-style: normal;">W bezpiecznej przystani</i>. Kolejne tomy
cyklu miały już (niestety?) tytuły przetłumaczone dosłownie z angielskiego, a
sama pierwsza część cyklu, przetłumaczona później jeszcze kilkakrotnie, znana
jest dzisiaj w Niderlandach i Belgii głównie pod tytułem <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Anne van het Groene Huis </i>(czyli z kolei <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Ania z Zielonego Domu</i>). Z
translatorskich ciekawostek nadmienię jeszcze, iż pierwsze tłumaczenie
<i>Błękitnego zamku</i> (<i>The Blue Castle</i>), dokonane również przez Betsy de Vries
(ukazało się w tym samym haarlemskim wydawnictwie w roku 1927) nosi wdzięczny
tytuł <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Valeria’s droomslot</i>, czyli <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Zamek marzeń/snów Valerii</i>.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNGLp2C0yLgtNewX2y1ZNNUKTWXf-R064z3MkpM9zkY9qtlwI2KeAjW9RCN5AICi6yMU-XDRhvfhgazEO_BTkS_N1B2yAbo8NRcmi9lSQrkCcP8dAt7VT3YvLHD-h4hqbIXgvTBKOMEOI/s1600/InVeiligeHaven1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="200" data-original-width="148" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNGLp2C0yLgtNewX2y1ZNNUKTWXf-R064z3MkpM9zkY9qtlwI2KeAjW9RCN5AICi6yMU-XDRhvfhgazEO_BTkS_N1B2yAbo8NRcmi9lSQrkCcP8dAt7VT3YvLHD-h4hqbIXgvTBKOMEOI/s1600/InVeiligeHaven1.jpg" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjh774_fLY6VPpWr9Pq-7BYemVRPUfF9P1HPZ1qsxq7PoJaUFp_jVtt6-7W3zwMx1_pdj2RsTMqk4EmlBckTooq5WTZ4ff_W7B6qhta1C18ZQaPsUJ3djbfhj4Rdv1BDrfP9Y5oPUJ6cW4/s1600/InVeiligeHaven2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="209" data-original-width="150" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjh774_fLY6VPpWr9Pq-7BYemVRPUfF9P1HPZ1qsxq7PoJaUFp_jVtt6-7W3zwMx1_pdj2RsTMqk4EmlBckTooq5WTZ4ff_W7B6qhta1C18ZQaPsUJ3djbfhj4Rdv1BDrfP9Y5oPUJ6cW4/s1600/InVeiligeHaven2.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka i strona tytułowa pierwszego tłumaczenia na język niderlandzki</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Poniżej prezentuję tytuły
tłumaczeń niemieckich, z których większość wyszła dopiero na przełomie lat
80-tych i 90-tych za sprawą popularności ekranizacji Kevina Sullivana.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div align="center">
<table border="1" cellpadding="0" cellspacing="0" class="MsoNormalTable" style="border-collapse: collapse; border: none; margin-left: 76.3pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-insideh: .5pt solid windowtext; mso-border-insidev: .5pt solid windowtext; mso-padding-alt: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-yfti-tbllook: 1184;">
<tbody>
<tr>
<td style="border: 1pt solid windowtext; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 154pt;" valign="top" width="205"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne of Green Gables<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-left: none; border: 1pt solid windowtext; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 200.35pt;" valign="top" width="267"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne auf Green Gables<o:p></o:p></i></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: 1pt solid windowtext; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 154pt;" valign="top" width="205"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne of Avonlea<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: 1pt solid windowtext; border-left: none; border-right: 1pt solid windowtext; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 200.35pt;" valign="top" width="267"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne in Avonlea<o:p></o:p></i></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: 1pt solid windowtext; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 154pt;" valign="top" width="205"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne of the Island<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: 1pt solid windowtext; border-left: none; border-right: 1pt solid windowtext; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 200.35pt;" valign="top" width="267"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne in Kingsport<o:p></o:p></i></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: 1pt solid windowtext; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 154pt;" valign="top" width="205"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne of Windy Poplars<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: 1pt solid windowtext; border-left: none; border-right: 1pt solid windowtext; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 200.35pt;" valign="top" width="267"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne in Windy Willows<o:p></o:p></i></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: 1pt solid windowtext; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 154pt;" valign="top" width="205"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne’s House of Dreams<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: 1pt solid windowtext; border-left: none; border-right: 1pt solid windowtext; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 200.35pt;" valign="top" width="267"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne in Four Winds<o:p></o:p></i></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: 1pt solid windowtext; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 154pt;" valign="top" width="205"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne of Ingleside<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: 1pt solid windowtext; border-left: none; border-right: 1pt solid windowtext; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 200.35pt;" valign="top" width="267"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne in Ingleside<o:p></o:p></i></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: 1pt solid windowtext; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 154pt;" valign="top" width="205"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Rainbow Valley<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: 1pt solid windowtext; border-left: none; border-right: 1pt solid windowtext; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 200.35pt;" valign="top" width="267"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne im Rainbow Valley<o:p></o:p></i></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: 1pt solid windowtext; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 154pt;" valign="top" width="205"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Rilla of Ingleside<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: 1pt solid windowtext; border-left: none; border-right: 1pt solid windowtext; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 200.35pt;" valign="top" width="267"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i><span lang="DE">Anne
und Rilla – Zum ersten Mal verliebt/<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i><span lang="DE">Anne
und Rilla – Der Weg ins Glück<o:p></o:p></span></i></div>
</td>
</tr>
</tbody></table>
</div>
<br />
Zmiany w tłumaczeniu tytułów
widoczne są w przypadku trzeciego i piątego tomu, jak również w przypadku
ostatniego, gdzie główną bohaterką nie jest już Ania, a jej córka, Rilla. Jak
widać, w dwóch pierwszych przypadkach wydawca kładł nacisk na zachowanie schematu
zawierającego imię Anne oraz toponimu – w pierwszym nazwy miasta, gdzie Ania
uczęszcza na uniwersytet, czyli Kingsport, w drugim zaś nazwy domu, gdzie Ania
znalazła swą przystań marzeń. W przypadku tomu poświęconego Wielkiej Wojnie również
zostało zachowane imię Anne, a dodatek do tytułu oznacza albo <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Po raz pierwszy zakochana</i> albo <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Droga do szczęścia</i>, w zależności od
tłumaczenia.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jeszcze ciekawsze zmiany
zaobserwować możemy w przypadku tytułów szwedzkich, które ukazywały się – ze względu
na ogromną popularność serii – w drugiej dekadzie XX wieku, jak również w
latach 20-tych i 30-tych. Warto również przypomnieć, że to właśnie szwedzka
translacja (1909; był to pierwszy przekład powieści Maud na język obcy) była tą, którą spolszczyła w 1911/12 roku Rozalia Bernsteinowa –
o czym pisał <a href="http://journals.pan.pl/dlibra/publication/122705/edition/106971/content/na-szwedzkim-tropie-ani-z-zielonego-wzgorza-o-przekladzie-rozalii-bernsteinowej-oczko-piotr-nastulczyk-tomasz-powiesnik-dorota?language=pl">dr hab. Piotr Oczko</a>.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div align="center">
<table border="1" cellpadding="0" cellspacing="0" class="MsoNormalTable" style="border-collapse: collapse; border: none; margin-left: 76.3pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-insideh: .5pt solid windowtext; mso-border-insidev: .5pt solid windowtext; mso-padding-alt: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-yfti-tbllook: 1184;">
<tbody>
<tr>
<td style="border: 1pt solid windowtext; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 134.65pt;" valign="top" width="180"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne of Green Gables<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-left: none; border: 1pt solid windowtext; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 134.65pt;" valign="top" width="180"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne på Grönkulla<o:p></o:p></i></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: 1pt solid windowtext; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 134.65pt;" valign="top" width="180"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne of Avonlea<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: 1pt solid windowtext; border-left: none; border-right: 1pt solid windowtext; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 134.65pt;" valign="top" width="180"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Vår vän Anne<o:p></o:p></i></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: 1pt solid windowtext; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 134.65pt;" valign="top" width="180"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne of the Island<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: 1pt solid windowtext; border-left: none; border-right: 1pt solid windowtext; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 134.65pt;" valign="top" width="180"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Drömmens uppfyllelse<o:p></o:p></i></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: 1pt solid windowtext; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 134.65pt;" valign="top" width="180"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne of Windy Poplars<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: 1pt solid windowtext; border-left: none; border-right: 1pt solid windowtext; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 134.65pt;" valign="top" width="180"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne på egen hand<o:p></o:p></i></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: 1pt solid windowtext; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 134.65pt;" valign="top" width="180"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne’s House of Dreams<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: 1pt solid windowtext; border-left: none; border-right: 1pt solid windowtext; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 134.65pt;" valign="top" width="180"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Drömslottet<o:p></o:p></i></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: 1pt solid windowtext; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 134.65pt;" valign="top" width="180"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne of Ingleside<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: 1pt solid windowtext; border-left: none; border-right: 1pt solid windowtext; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 134.65pt;" valign="top" width="180"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Anne på Ingleside<o:p></o:p></i></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: 1pt solid windowtext; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 134.65pt;" valign="top" width="180"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Rainbow Valley<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: 1pt solid windowtext; border-left: none; border-right: 1pt solid windowtext; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 134.65pt;" valign="top" width="180"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Regnbågens dal<o:p></o:p></i></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: 1pt solid windowtext; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 134.65pt;" valign="top" width="180"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i>Rilla of Ingleside<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: 1pt solid windowtext; border-left: none; border-right: 1pt solid windowtext; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt; width: 134.65pt;" valign="top" width="180"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<i><span lang="DE">Lilla
Marilla<o:p></o:p></span></i></div>
</td>
</tr>
</tbody></table>
<br /></div>
To właśnie owo szwedzkie <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Grönkulla </i>można obarczać
odpowiedzialnością za ukucie przez pierwszą polską tłumaczkę powieści toponimu <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Zielone Wzgórza</i>, które pozostało już na
zawsze złączone w naszym języku z rudowłosą bohaterką z Avonlea. Wyraźne różnica
w potraktowaniu tytułów, jak i przejawiający się w nich schemat, widać jak na
dłoni w przypadku kolejnych tomów. W przypadku <i>Ani z Avonlea</i> mamy w języku
szwedzkim <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Vår vän Anne</i>, czyli <i>Naszą
przyjaciółkę Anne</i>; <i>Ania na uniwersytecie</i> to zaś <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Drömmens uppfyllelse</i>, czyli <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Spełnienie
marzenia</i> o studiach; <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Ania z
Szumiących Topoli</i> po szwedzku nazywa się <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Anne på egen hand</i>, a więc<i style="mso-bidi-font-style: normal;">
Ania na własną rękę</i>. Od kolejnego tomu, czyli <i>Wymarzonego domu Ani</i> (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Drömslottet</i>, czyli <i>Zamku marzeń</i>) widać
już tendencję do dosłownego tłumaczenia tytułów. Jak więc można zaobserwować,
szwedzki tytuły koncentrują się nie na toponimach – jak w przypadku tłumaczeń
niemieckich – a raczej na procesie dojrzewania i stawania się dorosłą kobietą, który
składa się na życie bohaterki.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Do szczegółowych informacji
dotyczących nazwisk tłumaczy, dat i miejsc wydania poszczególnych tomów odsyłam
do katalogów WorldCat, z których czerpałem informacje – niestety, nie udałoby
mi się pomieścić tutaj wszystkich tych informacji bez uszczerbku dla
potoczystości lektury wpisu.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Dyskusje translatologiczne należą
do najciekawszych, jakie miałem przyjemność w życiu prowadzić – zapraszam więc
wszystkich chętnych do otwartej dyskusji na ten temat!</div>Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-35500165336331633772019-12-31T12:20:00.000-08:002020-01-08T04:27:27.612-08:00Uskrzydlona przygoda / Irena Szczepańska<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
O innej, późniejszej powieści tej
autorki – <i><a href="http://dom-echa.blogspot.com/2019/05/corka-kapitana-okretu-irena-szczepanska.html">Córce kapitana okrętu</a></i> (1938)
– pisałem już jakiś czas temu. Jako że nie była to najprzyjemniejsza czy też
najlżejsza dla mnie lektura, do <i>Uskrzydlonej
przygody</i>, która stała u mnie na półce już od bez mała trzech lat,
zabierałem się niespiesznie... Ale ponieważ bardzo chciałem opisać ją na blogu,
a była to nota bene ostatnia nieprzeczytana pozycja z serii „dla dziewcząt”
gdańskiego Grafu, w końcu przyszła na nią kolej. O dziwo, ta wcześniejsza
produkcja Szczepańskiej była w lekturze strawniejsza (być może dlatego, że miejscem
wydarzeń była w jej wypadku wyłącznie Polska, nie zaś cały szeroki świat, od
Włoch po Indie, jak w przypadku <i>Córki
kapitana okrętu</i>), jednak... </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg84chiF1Evtfq5XkbuHUks_hVXONDxtKjZXr_CIAZLmEPyEwoYQMF8b3PWEHTp5GT3H9Ipz598fBSTOrZ2_2gf2Z1YOdKnla61iu6HPujFUblwCUN7dDHO3xVlLrAVxJuT_GPMv0SlYcU/s1600/Irena_Szczepanska2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="283" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg84chiF1Evtfq5XkbuHUks_hVXONDxtKjZXr_CIAZLmEPyEwoYQMF8b3PWEHTp5GT3H9Ipz598fBSTOrZ2_2gf2Z1YOdKnla61iu6HPujFUblwCUN7dDHO3xVlLrAVxJuT_GPMv0SlYcU/s200/Irena_Szczepanska2.jpg" width="141" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdNVymd7PJcf_jbti9lVlMGF3wJ4WRAr9dp5rpZ3qC8OVM6gjUDqN0wTcO5aTovMYHXtHsL_MF-Q24O-xqdBV2gRdOOsH76aald9Wwkb0IztDlEMwDi7jOfpjuXAMQGOSxsdiF9A3j1pk/s1600/Irena_Szczepanska.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="279" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdNVymd7PJcf_jbti9lVlMGF3wJ4WRAr9dp5rpZ3qC8OVM6gjUDqN0wTcO5aTovMYHXtHsL_MF-Q24O-xqdBV2gRdOOsH76aald9Wwkb0IztDlEMwDi7jOfpjuXAMQGOSxsdiF9A3j1pk/s200/Irena_Szczepanska.jpg" width="139" /></a> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiW87qczGYBSJDj7K9581j_nBaSuCBpYaKv6WjVGZN9K8wJGZDS7ukdOa5ViGB2jpXeUMR-DolZxfdcQPeOcTe-tSaxeMwz3_iXTkKy9y5e6Z6Iu28jDmY4HWOfeDLJLeteLKHN2l0_nk0/s1600/Irena_Szczepanska3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="281" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiW87qczGYBSJDj7K9581j_nBaSuCBpYaKv6WjVGZN9K8wJGZDS7ukdOa5ViGB2jpXeUMR-DolZxfdcQPeOcTe-tSaxeMwz3_iXTkKy9y5e6Z6Iu28jDmY4HWOfeDLJLeteLKHN2l0_nk0/s200/Irena_Szczepanska3.jpg" width="140" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6aWLTvruEGEOQw-V-EHV3VF0GZoUFpwqWUtRSwXhE0wmkCs4lej4I2NK-7I52t0iHFUIh_HHx4Tfy4RAYtnLZaJrQD2MEryszGUimUE8Y9Kyd86vk4D4qJ92OtgUKhEmyyQOOyRqf94U/s1600/Irena_Szczepanska4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="289" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6aWLTvruEGEOQw-V-EHV3VF0GZoUFpwqWUtRSwXhE0wmkCs4lej4I2NK-7I52t0iHFUIh_HHx4Tfy4RAYtnLZaJrQD2MEryszGUimUE8Y9Kyd86vk4D4qJ92OtgUKhEmyyQOOyRqf94U/s200/Irena_Szczepanska4.jpg" width="144" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Międzywojenne portrety Ireny Szczepańskiej znalezione w zasobach NAC</i></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Właśnie, ale o tym może za
chwilę. O czym zaś traktuje <i>Uskrzydlona
przygoda</i>? Jest to przykład powieści pensjonarskiej, szeroko czytanej
jeszcze w okresie międzywojennym, kiedy to młode panny pobierały nauki w
wyizolowanym i restrykcyjnym środowisku, a towarzystwo płci przeciwnej było im
serwowane jedynie od święta i przy zachowaniu szczególnych środków ostrożności.
Kilka takich powieści opisałem już na blogu – od jeszcze dziewiątnastowiecznych
opowiastek autorstwa T.L. Meade po wczesnodwudziestowieczne produkcje Jean
Webster. Szczepańska postanowiła sobie pograć z gatunkiem powieści
pensjonarskiej na modną w okresie Dwudziestolecia Międzywojennego nutę „moderne”
– a więc i jej bohaterka, Hanka, jest tu, mimo nastoletniego wieku, panienką na
wskroś „moderne”, której i edukacja seksualna, i obycie towarzyskie (brylowanie
w mocno zawoalowanym flircie, tudzież korzystanie z używek – papierosów i
alkoholu) nie są obce. Co więcej, większość jej koleżanek, które tak jak i ona
pobierają naukę i mieszkają w klasztorze, niewiele się od niej pod tym względem
różni. Mimo iż chowają się pod okiem (mało bystrych, trzeba dodać) zakonnic,
nauka nie jest dla nich najważniejsza – liczą się głównie właśnie flirty,
przygody i zabawa. Przychodzi mi tutaj na myśl pewna niepochlebna recenzja,
która w okresie międzywojennym ukazała się w polskiej prasie, a dotyczyła <i>Ani na uniwersytecie</i> L.M. Montgomery –
tej książce również zarzucono, iż życie uniwersyteckie Ani i jej koleżanek
sprowadza głównie do zabaw i szeroko pojętej aktywności towarzyskiej. Przy <i>Uskrzydlonej przygodzie</i> powieść
Montgomery to jednak dzieło o walorach wręcz dydaktycznych!</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Hanka, urodzona w Paryżu
(domyślam się, że jeszcze w środowisku polskiej emigracji przed odzyskaniem
niepodległości Polski w 1918 roku) i niestety nigdy właściwie niewychowywana
przed rodziców (mamę – wiecznego podlotka, niedojrzałą dziennikarkę i ojca,
artystę-malarza) ma, owszem, talent do nauki i pozyskiwania sobie przyjaźni,
jednak głównie liczy się dla niej pozycja w klasztorze oraz tzw. „draka”: im
więcej jej, tym ciekawiej się żyje. Wzdycha od samego początku do Witolda, asa
lotnictwa sportowego (które szeroko propaguje w niepodległym już kraju);
młodzieniec ten, bijący rekordy światowe, jest w dodatku obiektem westchnień
każdej panny, jednak Hania może liczyć u niego na względy specjalne, gdyż
poznała go już w dzieciństwie, jeszcze we Francji. Mimo, iż wokół Hani kręci
się wielu mężczyzn – w tym żonaty nauczycie biologii, profesor Granicz (który w
dość nietypowy sposób wymaga na niej bardzo erotyczny pocałunek, mimo iż Hania
przyjaźni się blisko z jego małżonką), Witold nie wydaje się o nikogo
zazdrosny, a jego miłość – szczera, jak się wbrew pozorom okazuje, bo
flirciarzem jest nieprzeciętnym – wydaje się rzeczą wręcz naturalną.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Od samego początku lektury,
szczególnie od momentu, kiedy stawała się ona coraz pikantniejsza, pojawiły się
u mnie podejrzenia: jak też taka frywolna lekturka została przyjęta przez
konserwatywnych mimo wszystko krytyków okresu międzywojennego? Jak się wkrótce
okazało, przeczucie mnie nie zawiodło. Książka, która w formie zwartej ukazała
się (z podtytułem „powieść pensjonarska”) w 1934 roku nakładem krakowskiej
Księgarni Powszechnej (wydawnictwa słynącego ówcześnie z publikacji powieści
Johanny Spyri), okazała się nie lada skandalem w ówczesnym światku wydawniczym.
Wycofano ją z bibliotek, o czym informował „Mały przegląd: pismo dzieci i
młodzieży” w 1938, na łamach zaś powiązanego śliśle z ONR (jako dodatek do
antysemickiego dziennika „ABC”) „Prosto z mostu” powieść Szczepańskiej została
poddana olbrzymiej krytyce.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVRjXb17u238fU9pguvDh-iNNk3TjfuTsKGmNDc5ol5EgkJPGARO3Dr1Lxa4PiytWHpEL-Xh1-5fgqYhsAt1_YyVm5ePaiCzp5nL9fEJUDnFUlkKxQ8ijuamHafxtAnqPxiL4g-AIngdE/s1600/Ma%25C5%2582y+Przegl%25C4%2585d.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="612" data-original-width="223" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVRjXb17u238fU9pguvDh-iNNk3TjfuTsKGmNDc5ol5EgkJPGARO3Dr1Lxa4PiytWHpEL-Xh1-5fgqYhsAt1_YyVm5ePaiCzp5nL9fEJUDnFUlkKxQ8ijuamHafxtAnqPxiL4g-AIngdE/s640/Ma%25C5%2582y+Przegl%25C4%2585d.jpg" width="232" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>"Mały Przegląd : pismo dzieci i młodzieży: tygodniowy dodatek bezpłatny" do nr 295 "Naszego Przeglądu". R.13, nr 42 (21 października 1938)</i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggMEpKElfMOPpmpTkR2-OlL6zPTgW5bg4L0sp7p6VVz3TwLf-LQsPFv4bCJJVpbHK8gKnQjRgfs0CMdFMIW3N7SL2_TEI7cOUWgSJq9b2LiIdd0TBRxTlKKNpvW6w4mH0VPliMe2pxSbY/s1600/Prosto+z+Mostu.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="540" data-original-width="262" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggMEpKElfMOPpmpTkR2-OlL6zPTgW5bg4L0sp7p6VVz3TwLf-LQsPFv4bCJJVpbHK8gKnQjRgfs0CMdFMIW3N7SL2_TEI7cOUWgSJq9b2LiIdd0TBRxTlKKNpvW6w4mH0VPliMe2pxSbY/s640/Prosto+z+Mostu.jpg" width="308" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
(w tym miejscu autor listu przytacza liczne cytaty z wybranych kart powieści)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieekImIqcJsJ0sBYpL5vAocygqIRLPAqqU4wJ-3ERhtrLE07g_dLqbinkX0yaDqa9bFlVKGo53Fz6-Kgfy0ix6pctfEXbMF0FsMz8COZbi9Okdvz9Ccfn_APB3V4iU9vh9PUmQ_jout4g/s1600/Prosto+z+Mostu+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="114" data-original-width="276" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieekImIqcJsJ0sBYpL5vAocygqIRLPAqqU4wJ-3ERhtrLE07g_dLqbinkX0yaDqa9bFlVKGo53Fz6-Kgfy0ix6pctfEXbMF0FsMz8COZbi9Okdvz9Ccfn_APB3V4iU9vh9PUmQ_jout4g/s320/Prosto+z+Mostu+2.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>"Prosto z Mostu: tygodnik literacko-artystyczny" R.2, nr 53/54 (20 sierpnia 1936)</i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Nie zmieniło to faktu, że część
czytelniczek faktycznie się z powieścią zetknęła. O swojej nią fascynacji oraz
inspiracji, jaką z niej czerpała, napisała w w 1937 roku pracę konkursową niejaka
R. Schüsslerówna, która opublikowana została w krakowskim „Nowym dzienniku”
(polskojęzycznej gazecie żydowskiej). Swoją drogę warto nadmienić, iż
Szczepańska publikowała swoje krótkie opowiadania w żydowskiej prasie
międzywojennej.<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB29jDF5tSnqUiF_AIaYCIMBsiResdjzK13g99ZpkRZh_Pe8d5nmKNQzEJQIt2lzvxjsVMGOP_F8SuwOVPS_LRIpP1_suyCRp6znfiUc-M-ppEWEUSIIBRdgoQPwoqU9CvsKNW90Gv3HE/s1600/Nowy+Dziennik+R.20.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="777" data-original-width="350" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB29jDF5tSnqUiF_AIaYCIMBsiResdjzK13g99ZpkRZh_Pe8d5nmKNQzEJQIt2lzvxjsVMGOP_F8SuwOVPS_LRIpP1_suyCRp6znfiUc-M-ppEWEUSIIBRdgoQPwoqU9CvsKNW90Gv3HE/s640/Nowy+Dziennik+R.20.jpg" width="288" /></a></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>"Nowy Dziennik" R.20, nr 290 (22 października 1937) + dod.</i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Co ciekawe, zanim powieść wyszła
w formie książki w 1934, ukazywała się ona w odcinkach na łamach krakowskiego
dziennika „Na szerokim świecie” jeszcze rok wcześniej (1933); nosiła tam jednak
tytuł <i>Uprowadzona</i>. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiet-BWEx2Yg_vrDpYybBYOZZY6ri5SeZBP6sgvmMPPkgofAOSDOWEj9GtyehY8sV4m7Id6yYe4DzN_KK_gYPJIVmYEOrs0mxr8yF-amwD0C5vU68ic017IksE05tt-p04WN0vpFPPlNWk/s1600/Na+Szerokim+%25C5%259Awiecie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="455" data-original-width="604" height="241" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiet-BWEx2Yg_vrDpYybBYOZZY6ri5SeZBP6sgvmMPPkgofAOSDOWEj9GtyehY8sV4m7Id6yYe4DzN_KK_gYPJIVmYEOrs0mxr8yF-amwD0C5vU68ic017IksE05tt-p04WN0vpFPPlNWk/s320/Na+Szerokim+%25C5%259Awiecie.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>"Na Szerokim Świecie kurjer tygodniowy w obrazach i słowie dla miast i wsi": Warszawa, Kraków, Lwów [...] R.6, nr 48 (26 listopada 1933)</i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Po wojnie książka (najprawdopodobniej,
bo nie spradziłem tej informacji ze względu na brak dostępu do tych danych) trafiła
na indeks pod zarzutem szerzenia niezdrowej atmosfery, co zarzucano jej w końcu
także w międzywojniu (warto jednak zauważyć, że <i>Córka kapitana okrętu</i> doczekała się po wojnie wznowienia, ale
dopiero w 1958 roku). <i>Uskrzydlona
przygoda</i> wyszła ponownie jedynie w gdańskim Grafie, w 1991 roku.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwGqpUEPbugTppXPys1kORqxiPjh4j6Hmxy2OAuH9Gz1-O7BjlzXBckFO7ixaTEpiLbYu9GpRv_ZOXjBzvVsvUu_1kEa9RBqwC5yLM-bcjsb6Wf1ptE0sT8nyFXqkftX3O1po68LxQjUA/s1600/Uskrzydlona+przygoda.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="638" data-original-width="473" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwGqpUEPbugTppXPys1kORqxiPjh4j6Hmxy2OAuH9Gz1-O7BjlzXBckFO7ixaTEpiLbYu9GpRv_ZOXjBzvVsvUu_1kEa9RBqwC5yLM-bcjsb6Wf1ptE0sT8nyFXqkftX3O1po68LxQjUA/s320/Uskrzydlona+przygoda.jpg" width="237" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka wznowienia z 1991 przez gdański Graf</i></div>
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Przy tej okazji życzę serdecznie wszystkim czytelnikom Domu Echa/Echo Lodge wszystkiego najlepszego w nadchodzącym okrągłym roku 2020!</div>
</div>
Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-46012900980296453632019-11-22T01:40:00.002-08:002019-11-27T03:57:02.515-08:00Królewski klejnot / Joseph Rudyard Kipling<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Głównie właśnie pod tym tytułem
znana jest polskiemu czytelnikowi wydawana u nas wielokrotnie jedna z
pierwszych powieści autorstwa Josepha Rudyarda Kiplinga (1865–1936), ukazująca
się od listopada 1891 do lipca 1892 w czasopiśmie „Century Magazine” pod
tytułem <i>Naulahka</i>. Ta ukazująca się w
odcinkach przygodowa powieść była owocem kolaboracji przyszłego noblisty (1907)
Kiplinga i jego przyszłego szwagra, zmarłego przedwcześnie na dur brzuszny w
Dreźnie Charlesa Wolcotta Balestiera (1861–1891), którego siostrę poślubił
później Kipling. Autorem <i>Naulahki</i> określany jest jednak zazwyczaj (są w końcu wyjątkowe wydania, w których uwzględnieni są obaj panowie) tylko Kipling, który poddał wspólne dzieło ostatecznej redakcji do wydania książkowego.<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5ZUn2XuAsbRPnZ48WBDg4CzbK11DGXOhnP9aMeEodINRx0wrtGaACsGAelv369vrLNZsiatek_hnwvSAo8y9CtZrM1HBGDhcWzaM3tm1FFKUP-WudjqNowHsupJ_peB02aQ4pcyRZtcc/s1600/Balestier.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="325" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5ZUn2XuAsbRPnZ48WBDg4CzbK11DGXOhnP9aMeEodINRx0wrtGaACsGAelv369vrLNZsiatek_hnwvSAo8y9CtZrM1HBGDhcWzaM3tm1FFKUP-WudjqNowHsupJ_peB02aQ4pcyRZtcc/s200/Balestier.jpg" width="162" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis983JZOXHWifOPYiEUYl_iTzhA-4cmkga0panFcj6Zi5S1dUsG4c0WO3JT_-MP_YVORNuEPMGlqCxZ3-mCNU3Q9-QmG1-xK-tVNJMHpYpvLS053hmRP0fwZRXNjm4qu1tlwWm0UvfiRs/s1600/Kipling.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="422" data-original-width="350" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis983JZOXHWifOPYiEUYl_iTzhA-4cmkga0panFcj6Zi5S1dUsG4c0WO3JT_-MP_YVORNuEPMGlqCxZ3-mCNU3Q9-QmG1-xK-tVNJMHpYpvLS053hmRP0fwZRXNjm4qu1tlwWm0UvfiRs/s200/Kipling.jpg" width="165" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Autorzy </i>Naulahki<i> - Charles Wolcott Balestier (po lewej) i Joseph Rudyard Kipling (po prawej)</i></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Powieść powstała w zasadzie w
szczytowym okresie kolonializmu brytyjskiego w Indiach, gdzie Kipling zresztą
się urodził. Jej angielski podtytuł, <i style="mso-bidi-font-style: normal;">A
Story of West and East</i> (Opowieść o Zachodzie o Wschodzie) świetnie oddaje
jej treść: jest to zręcznie napisana, trzymająca w napięciu opowieść przygodowa
o losach młodego amerykańskiego przedsiębiorcy, Nicka Tarvina, dla którego
rozwój rodzinnego miasta – Topazu – obok związku z prześliczną narzeczoną,
Kate, jest celem życia. Przyszłość Topazu, a przy tym przyszłość samego
bohatera, zależna jest od tego, czy przez miasto przechodzić będzie linia
kolejowa łączona stary Wschód Stanów Zjednoczonych z Zachodnim Wybrzeżem. Aby <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>zdobyć względy decydenta, Nick obiecuje
obdarować jego żonę najdroższym klejnotem świata – osławioną tytułową Naulahką,
znajdującą się gdzieś w Indiach. To właśnie tam udaje się w charakterze
pielęgniarki Kate, a przy ten okazji Nick dołączy do niej w zupełnie innym
celu... Bohaterowie przeżywać będą mnóstwo przygód w fikcyjnym stanie Rahore.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZz-3HErmnOsUAaDot6kXW7nTJWDvGzooyC511nYf-wNiKc_lSO4m5d6-3SlBsrC1efz5fwd_awOCKqbdlzX2HPqvYCbjSYjt0KJqT-2PBTfPlywzb0YDFtLiEWQlUKf-BJpEYX_t-NeE/s1600/Tajemniczy_naszyjnik.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="585" data-original-width="380" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZz-3HErmnOsUAaDot6kXW7nTJWDvGzooyC511nYf-wNiKc_lSO4m5d6-3SlBsrC1efz5fwd_awOCKqbdlzX2HPqvYCbjSYjt0KJqT-2PBTfPlywzb0YDFtLiEWQlUKf-BJpEYX_t-NeE/s200/Tajemniczy_naszyjnik.jpg" width="129" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Strona tytułowa jednego z pierwszych polskich wydań powieści (Gebenthner i Wolff, 1901)</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Powieść uznać można za typową
opowiastkę przygodową, jakich całe mnóstwo w okresie kolonializmu. Osadzenie
akcji w egzotycznych dla zachodniego czytelnika Indiach tak naprawdę do dziś znajduje
mnóstwo naśladowców, aby jedynie wspomnieć sławnego Indianę Jonesa w jego
drugim filmie, Indiana Jones i świątynia zagłady (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Indiana Jones and the Temple of Doom</i>, 1984). Warto również nadmienić,
że w angielskim tytule powieści utrwalił się już na zawsze błąd ortograficzny –
prawdopodobnie z winy zecera; powinien on brzmieć <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Naulakha</i>, którym to słowem określane jest w hindi dziewięć tysięcy
[w tym wypadku rupii, przybliżona wartość klejnotu]). W 1892 zaczęto budowę
rezydencji Kiplinga w stanie Vermont, niedaleko miasta Brettleboro, z którego
pochodził Charles Wolcott Balestier; rezydencję tę nazwano na pamiątkę ich
wspólnego dzieła <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Naulakha</i>, tym razem
w formie napisaną poprawnie.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifnKJfy7lkI7H7dvS6A4UDpeVoztSE8cIVeSldf_av3PYsB2CMLWpBIfpgvnX1a1BQHA9ztLLeD8s5BGuV5A8V8KpuusAKj5aEfApC0HIMYyxXT9ANlvSZibRIG9e-GMpErwsr5qDI8FY/s1600/1280px-Naulakha_-_Dummerston%252C_Vermont_-_DSC06902.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="853" data-original-width="1280" height="133" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifnKJfy7lkI7H7dvS6A4UDpeVoztSE8cIVeSldf_av3PYsB2CMLWpBIfpgvnX1a1BQHA9ztLLeD8s5BGuV5A8V8KpuusAKj5aEfApC0HIMYyxXT9ANlvSZibRIG9e-GMpErwsr5qDI8FY/s200/1280px-Naulakha_-_Dummerston%252C_Vermont_-_DSC06902.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlRE_cquQwGH0GULN2igBYxS8df3J9mlGZK7SFRYIuzNaCcOs3K3_uXA4B54kNuAy_pO9EuDS7eiFw3C8S1T4XyJTE2Ng5LJNf8cHXYc57R_Tf0cIhjnhH1hanf_V4zuIkyQ3Kw_anNKg/s1600/NaulakhaLibrary.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="800" height="150" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlRE_cquQwGH0GULN2igBYxS8df3J9mlGZK7SFRYIuzNaCcOs3K3_uXA4B54kNuAy_pO9EuDS7eiFw3C8S1T4XyJTE2Ng5LJNf8cHXYc57R_Tf0cIhjnhH1hanf_V4zuIkyQ3Kw_anNKg/s200/NaulakhaLibrary.JPG" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0pLYfJNrjnGbpVkZkVxyi-N5v_UJV_axyTvE84V9fRM8UlrJdYL0LjDj6MgIFjJn-oNfgWx9_w2MJPr5sEmMlvDj6D9FPWB6bGji8eRdsoQnZiHPi2mNdTJHP7CUM3OyAs63C18gW11A/s1600/Naulakha_plate.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="537" data-original-width="707" height="151" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0pLYfJNrjnGbpVkZkVxyi-N5v_UJV_axyTvE84V9fRM8UlrJdYL0LjDj6MgIFjJn-oNfgWx9_w2MJPr5sEmMlvDj6D9FPWB6bGji8eRdsoQnZiHPi2mNdTJHP7CUM3OyAs63C18gW11A/s200/Naulakha_plate.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Posiadłość Naulakha [na tabliczce z błędem] w stanie Vermont</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W Polsce powieść wydawano
wielokrotnie pod różnymi tytułami; niekiedy nawiązywano do hinduskiej nazwy
klejnotu, innym razem eliptycznie tytułowano ją Królewskim klejnotem bądź
Czarnym diamentem. Poniżej zamieszczam zestawienie wydań powieści, do których udało
mi się dotrzeć, wraz z nazwiskami tłumaczy i datami oraz miejscem wydania.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
</div>
<div align="center">
<table border="1" cellpadding="0" cellspacing="0" class="MsoNormalTable" style="border-collapse: collapse; border: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-insideh: .5pt solid windowtext; mso-border-insidev: .5pt solid windowtext; mso-padding-alt: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-yfti-tbllook: 1184;">
<tbody>
<tr style="mso-yfti-firstrow: yes; mso-yfti-irow: 0;">
<td style="border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Tytuł polski<o:p></o:p></span></b></div>
</td>
<td style="border-left: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Tłumacz<o:p></o:p></span></b></div>
</td>
<td style="border-left: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Wydawnictwo<o:p></o:p></span></b></div>
</td>
<td style="border-left: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 49.8pt;" valign="top" width="66"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Rok wydania<o:p></o:p></span></b></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 1;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Naulahka</span></i><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">. T. 1-2<o:p></o:p></span></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Zygmunt
Kłośnik (pseud.) [Zygmunt Januszowski]<o:p></o:p></span></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">L.
Fiszer (Lwów/Łódź)<o:p></o:p></span></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 49.8pt;" valign="top" width="66"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">1901<o:p></o:p></span></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 2;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Tajemniczy naszyjnik:
romans (Naulahka)<o:p></o:p></span></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">C.
N.<o:p></o:p></span></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Gebethner
i Wolff (Warszawa: Wydawnictwo „Tygodnika Illustrowanego”<o:p></o:p></span></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 49.8pt;" valign="top" width="66"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">1901<o:p></o:p></span></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 3;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Królewski klejnot<o:p></o:p></span></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Józef
Olbrycht<o:p></o:p></span></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">s.
n. (Warszawa/Lwów)<o:p></o:p></span></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 49.8pt;" valign="top" width="66"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">1929<o:p></o:p></span></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 4;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Królewski klejnot<o:p></o:p></span></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Józef
Olbrycht<o:p></o:p></span></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Tania
Książka (Warszawa)<o:p></o:p></span></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 49.8pt;" valign="top" width="66"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">[1939]<o:p></o:p></span></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 5;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Królewski klejnot<o:p></o:p></span></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Józef
Olbrycht<o:p></o:p></span></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Graf
(Gdańsk)<o:p></o:p></span></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 49.8pt;" valign="top" width="66"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">1991<o:p></o:p></span></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 6;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Czarny diament<o:p></o:p></span></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Józef
Olbrycht<o:p></o:p></span></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Graf
(Gdańsk)<o:p></o:p></span></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 49.8pt;" valign="top" width="66"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">1991<o:p></o:p></span></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 7;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Królewski klejnot<o:p></o:p></span></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Józef
Olbrycht<o:p></o:p></span></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Korona
(Kraków)<o:p></o:p></span></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 49.8pt;" valign="top" width="66"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">1996<o:p></o:p></span></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 8; mso-yfti-lastrow: yes;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Królewski klejnot</span></i><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"> (audiobook)<o:p></o:p></span></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Józef
Olbrycht<o:p></o:p></span></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 115.15pt;" valign="top" width="154"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Heraclon
International – Storybox (Piaseczno)<o:p></o:p></span></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 49.8pt;" valign="top" width="66"><div align="center" class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">[2014]<o:p></o:p></span></div>
</td>
</tr>
</tbody></table>
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEity1rf2F0Vb9I_5-B1aKWcXU91VKMcOTJr6Cu9lPMjQQWuLbDnYYGmtRuEvRvAvyZQOj69Kq07734RHtDPHz_ffZqvdz_LkQOkUYfXV4EJ1fuYTX5cOrz-jHjfvG18upuCNL_1hqC70zw/s1600/Graf.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="671" data-original-width="469" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEity1rf2F0Vb9I_5-B1aKWcXU91VKMcOTJr6Cu9lPMjQQWuLbDnYYGmtRuEvRvAvyZQOj69Kq07734RHtDPHz_ffZqvdz_LkQOkUYfXV4EJ1fuYTX5cOrz-jHjfvG18upuCNL_1hqC70zw/s200/Graf.jpg" width="139" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXfr6eZZ4gsXuQusZyH0VZ00nrZblyydpV_znejRZ2nczoDIp89G374ln930t-2eVRPHmJfOdtuqahgPulCRtY-RklWW8QxUM28neOeapVUdAXb24F4-CqrV5B-Jv0uCM7thlDHQJeyDY/s1600/Graf2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="643" data-original-width="454" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXfr6eZZ4gsXuQusZyH0VZ00nrZblyydpV_znejRZ2nczoDIp89G374ln930t-2eVRPHmJfOdtuqahgPulCRtY-RklWW8QxUM28neOeapVUdAXb24F4-CqrV5B-Jv0uCM7thlDHQJeyDY/s200/Graf2.jpg" width="140" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Wydania gdańskiego Grafu: 1991 (po lewej) i 1993 (po prawej) ze zmienionym tytułem</i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxhXjofUlR9rmyLfuoCUvARP2Wn9h-Ts9lB8VJ3M1F7m3B-WoK_rTf-o6AiIKwKXy8R5OCFen5fCqgoz0KRr1l017M8AxVf9fn4FX0ooVB9rQBIuP4kYGasywaTV3ALtBXUiaEcpw9Duc/s1600/Korona.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="586" data-original-width="414" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxhXjofUlR9rmyLfuoCUvARP2Wn9h-Ts9lB8VJ3M1F7m3B-WoK_rTf-o6AiIKwKXy8R5OCFen5fCqgoz0KRr1l017M8AxVf9fn4FX0ooVB9rQBIuP4kYGasywaTV3ALtBXUiaEcpw9Duc/s200/Korona.jpg" width="140" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXEOY3Of9r3fbOpSe0yLhjAX2ktORbjqR1Dib1y6cO4lrYgyfRz9wg_dVnz_WFTFEI9L5pAhKiJ2prytmRJh5MeVCLR8isi6LjLDt9GJZU8v86CIO4erOg5d8_0iRyidYRYJi1HRidX40/s1600/Storybox.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="596" data-original-width="418" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXEOY3Of9r3fbOpSe0yLhjAX2ktORbjqR1Dib1y6cO4lrYgyfRz9wg_dVnz_WFTFEI9L5pAhKiJ2prytmRJh5MeVCLR8isi6LjLDt9GJZU8v86CIO4erOg5d8_0iRyidYRYJi1HRidX40/s200/Storybox.jpg" width="140" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Wydania powieści z 1996 (Korona) oraz audiobook z 2014 roku (Storybox)</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Dopisek z dnia 27 listopada 2019<o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Powieść, zanim ukazała się w formie
książkowej, była – praktycznie od chwili swojej angielskiej premiery – w polskich
tygodnikach, sytuacja przedstawiała się jednak inaczej w każdym z zaborów.
Najwcześniej <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Naulahkę</i> poznać mogli
czytelnicy „Kroniki rodzinnej” w zaborze rosyjskim – wychodziła ona w Warszawie
już w roku 1893. Następnie powieść drukował w 1901 roku poznański „Wielkopolanin”,
a rok później, w 1902, krakowski „Czas”.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Udało mi się znaleźć ogłoszenie
prasowe, zapowiadające powieść w dodatku do „Tygodnika illustrowanego(!)”.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaNyM4Amcn5vbM8aCSppeuL3pk_nOwKLI8WBeGbBbmbmRTT6VmSKX1WHLg4FRZTQszH6xsoXi7kGzOWulayUj7N2VrczMiVyWivxaZHAJKUCGuvhoiktbSf57C1CuJlQzZxhBPN5eW8ZY/s1600/Kurjer+Warszawski.+R.80%252C+nr+314+%252813+listopada+1900%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="115" data-original-width="480" height="95" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaNyM4Amcn5vbM8aCSppeuL3pk_nOwKLI8WBeGbBbmbmRTT6VmSKX1WHLg4FRZTQszH6xsoXi7kGzOWulayUj7N2VrczMiVyWivxaZHAJKUCGuvhoiktbSf57C1CuJlQzZxhBPN5eW8ZY/s400/Kurjer+Warszawski.+R.80%252C+nr+314+%252813+listopada+1900%2529.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>"Kurjer Warszawski". R.80, nr 314 (13 listopada 1900)</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zajmującą jest również zapowiedź w samym "Tygodniku illustrowanym(!)", zawierająca także krótkie omówienie historii powstania dzieła.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEionxWYOVGyjT-0O1iJPF8y1PdgwbFKSfvV7Smou6mSkSustT1Ukk0JojV579lH0RPy4Oz2mYLilqk9VyeD4HM3g3foF1oNT7bmCOnJQ8d1Ao6mQkpo5uUKuUs5iT1sgpiEi45-LQHpE7E/s1600/Tygodnik+ilustrowany.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="119" data-original-width="307" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEionxWYOVGyjT-0O1iJPF8y1PdgwbFKSfvV7Smou6mSkSustT1Ukk0JojV579lH0RPy4Oz2mYLilqk9VyeD4HM3g3foF1oNT7bmCOnJQ8d1Ao6mQkpo5uUKuUs5iT1sgpiEi45-LQHpE7E/s1600/Tygodnik+ilustrowany.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuF62ywbgHOq7T7sf5Q7NPbT7zpqSKbiDnFlUeeZbYM4TESY-CoNS9i2io8CBINU0m1eKPFcNzK-10tOup-9qBmbym3NA7QjxZDd0OH6VOnxegcp3tJkIEq6b_SvCeuZ51Pic3sYuFU5c/s1600/Tygodnik+ilustrowany+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="361" data-original-width="310" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuF62ywbgHOq7T7sf5Q7NPbT7zpqSKbiDnFlUeeZbYM4TESY-CoNS9i2io8CBINU0m1eKPFcNzK-10tOup-9qBmbym3NA7QjxZDd0OH6VOnxegcp3tJkIEq6b_SvCeuZ51Pic3sYuFU5c/s320/Tygodnik+ilustrowany+2.jpg" width="274" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>"Tygodnik Illustrowany(!)". R.41, nr 47 (24 listopada 1900)</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ciekawe w treści jest też
ogłoszenie dotyczące projekcji filmu opartego na powieści Kiplinga, którą zapowiadano w
prasie częstochowskiej zaraz po zakończeniu Wielkiej Wojny.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWMq4NMCO47JX7V6LIAWhbVHdhd1oRCAk4w4S7IElZ9iQgY3fPCCCojPEuMYnNZNq21XvQh_z8sfH7jU5F4RqScSUZmZsgq3pqnQ58zkOopDis_LViHLezvjHczVT_O-rZCWA86M8_RPM/s1600/Kurjer+Cz%25C4%2599stochowski.+R.1%252C+%25E2%2584%2596+117+%252823+lipca+1919%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="254" data-original-width="763" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWMq4NMCO47JX7V6LIAWhbVHdhd1oRCAk4w4S7IElZ9iQgY3fPCCCojPEuMYnNZNq21XvQh_z8sfH7jU5F4RqScSUZmZsgq3pqnQ58zkOopDis_LViHLezvjHczVT_O-rZCWA86M8_RPM/s400/Kurjer+Cz%25C4%2599stochowski.+R.1%252C+%25E2%2584%2596+117+%252823+lipca+1919%2529.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>"Kurjer Częstochowski". R.1, № 117 (23 lipca 1919)</i></div>
Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-14397637407423970402019-10-18T02:41:00.003-07:002019-10-18T02:45:33.386-07:00Prawdziwa przyjaźń / Johanna Spyri<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wydana w Polsce w dwudziestoleciu
międzywojennym (w latach 30-tych,
aczkolwiek poszczególne katalogi podają różne domniemane daty wydania od 1934
do 1938) powieść Johanny Spyri, autorki <i><a href="http://dom-echa.blogspot.com/2017/09/heidi-johanna-spyri.html">Heidi</a></i>
(która posiada w Polsce dłuższą tradycję wydawniczą) <i>Prawdziwa przyjaźń</i> jest dla mnie niejako zagadką – dlaczego akurat
ten tytuł i to tak późno? Oryginał powieści, zatytułowany <i>Ein Landaufenthalt von Onkel Titus</i> (dosłownie: Pobyt wujka Tytusa
na wsi), ukazał się jeszcze w 1881 roku, a więc dokładnie w okresie, kiedy światło
dzienne ujrzała druga część jej najsłynniejszej <i><a href="http://dom-echa.blogspot.com/2017/09/heidi-johanna-spyri.html">Heidi</a></i>. Patrząc na pozostałe tytuły Spyri, które ukazały się w
Polsce – a były to jeszcze <i><a href="http://dom-echa.blogspot.com/2019/02/kornelia-johanna-spyri.html">Kornelia</a></i>
oraz <i><a href="http://dom-echa.blogspot.com/2019/02/stare-zamczysko-johanna-spyri.html">Stare zamczysko</a></i> – nie sposób
zrozumieć, dlaczego wybór wydawcy (a była nim krakowska Księgarnia Powszechna,
wydawca również innych dzieł szwajcarskiej pisarki) padł na to dawne dziełko.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOUa8SNM4dEJpS8JS4PwZTcX76JMzTVPMvZX7lk0W242NEcAz354Sg8Uveize5TCH0Y-t7wr6X9ERvKPIOQIluB57WLl99dD52qYHXPJ_u8OVhlAZDdSf5AN6oFYHWffWbgJ5AUNmuQk8/s1600/Ok%25C5%2582adka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="556" data-original-width="366" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOUa8SNM4dEJpS8JS4PwZTcX76JMzTVPMvZX7lk0W242NEcAz354Sg8Uveize5TCH0Y-t7wr6X9ERvKPIOQIluB57WLl99dD52qYHXPJ_u8OVhlAZDdSf5AN6oFYHWffWbgJ5AUNmuQk8/s320/Ok%25C5%2582adka.jpg" width="210" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka polskiego wydania powieści z lat 30-tych XX wieku</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Częściowo wybór ten może tłumaczyć
popularność, jaką ta powiastka cieszyła się jeszcze na przełomie XIX i XX wieku
w krajach nie tylko niemieckojęzycznych (była niejednokrotnie wznawiana m.in. w
Stanach Zjednoczonych jako <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Uncle Titus
and His Visit to the Country</i> [już w 1883 roku]). Polski wydawca jednak,
chcąc nieco unowocześnić tę praktycznie 50-letnią powiastkę dla młodzieży,
okrasił ją nie tylko – już tradycyjnie – anachronicznymi, bo przedstawiającymi
realia międzywojenne, ilustracjami, ale także ingerując w sam tekst powieści:
tytułowy bohater bowiem brał w oryginale udział w wojnie francusko-pruskiej
(1870–1871), w polskim wydaniu zaś jest on weteranem „wojny wszechświatowej” (chodzi
więc o konflikt zbrojny z lat 1914–1918).</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMTFBPkAExqeuYjOBeQMAmV4d725l0PLipPptJeXCJmtI0kpfIucPnxxKZBkUUpolK0zXLWufjACj1gu6AiSsrDtfeI0zfGeaZYPSRn4hzsGanx2U0HEmKgW3y36rUDh8UU74KWWEbvf8/s1600/Krieg+gegen+Frankreich.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="95" data-original-width="618" height="61" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMTFBPkAExqeuYjOBeQMAmV4d725l0PLipPptJeXCJmtI0kpfIucPnxxKZBkUUpolK0zXLWufjACj1gu6AiSsrDtfeI0zfGeaZYPSRn4hzsGanx2U0HEmKgW3y36rUDh8UU74KWWEbvf8/s400/Krieg+gegen+Frankreich.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGCoZJgOOOa32TtSZmnR_Zv8Xw2ZDvqzzmpQYG64Bylxp-t8aKmbaPFcMF3LFgn7WJdbD82IhcO5RcFsocBzJmWPSn-GBgS0xtohHW3ojB30B0ge7J3_H_vJqyWq7PTTjrGBEWuBMIlGY/s1600/w+wojnie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="93" data-original-width="501" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGCoZJgOOOa32TtSZmnR_Zv8Xw2ZDvqzzmpQYG64Bylxp-t8aKmbaPFcMF3LFgn7WJdbD82IhcO5RcFsocBzJmWPSn-GBgS0xtohHW3ojB30B0ge7J3_H_vJqyWq7PTTjrGBEWuBMIlGY/s400/w+wojnie.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Powieść jest niezmiernie podobna
w treści do pozostałych dziełek Spyri – jak już miałem okazję stwierdzić
wcześniej, autorka ta osadziła się głęboko w raz obranym schemacie
powieściowym, i w kolejnych swoich tworach po prostu powielała go na różne
sposoby. Pochodząca z niemieckiego Karlsruhe osierocona Dosia (w oryginale
niemieckim Dora), przygarnięta przez wujostwo Ehrenreich (ciotkę Ninettę oraz
tytułowego wuja Tytusa) doświadcza raczej nielekkiego losu: uczy się szycia,
aby w przyszłości móc utrzymywać się z tego rzemiosła. Chorowity wuj jednak, ku
rozpaczy ciotki, postanawia wyjechać na wieś, gdzie Dosia zaprzyjaźnia się z
całą czeredą młodych dzieci, zamieszkujących dom nieopodal tego, który
wynajmuje wuj. Rodzina Birkenfeld, bo takie nazwisko nosi ta wielodzietna
familia, wkrótce roztacza nad Dosią swoją opiekę, nie tylko oferując jej
przyjaźń, ale ukazując jej również wszelkie uroki życia na wsi. W powieści tej
poznamy nie tylko Linkę, która zostanie najbliższą przyjaciółką dziewczynki z
miasta (stąd zapewne polski tytuł), ale także Rysia, Julka i Hunna, układających
nieustannie szarady, zabieganą pannę Hanenwinkel, cierpliwą nauczycielkę
dzieci, oraz bliźnięta Wikcię i Witka – ich przygody, m.in. zabawa w arkę
Noego, pozostają czytelnikowi najdłużej w pamięci.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFk28BjJ9NW-YcKAk_RdW_LzL-ySgyREig-QHHGZPwRcX3rbC836jxejzg66vFwFx689w4lKVaUYQHpTZkcxFCjxWwfjQb0DlRGC2Hds70M56MNI-RH1O94SKRT_cgBClOd8BB0IP8gkg/s1600/118299814.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1088" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFk28BjJ9NW-YcKAk_RdW_LzL-ySgyREig-QHHGZPwRcX3rbC836jxejzg66vFwFx689w4lKVaUYQHpTZkcxFCjxWwfjQb0DlRGC2Hds70M56MNI-RH1O94SKRT_cgBClOd8BB0IP8gkg/s200/118299814.jpg" width="135" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUEVVC45DCogfzUA5GqbdMHZdHxD6gvYDrqAb9m_eHCgr_u9jiqo2aZIrQ6VUJiE0GwNCMCrxJ7Hfruy2R7kLD_YeQ-IfJUnogdO02OvMtsGc5tOGZtWMCIHsF-9wau6bWSd0qlEzuBQk/s1600/118299904.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1091" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUEVVC45DCogfzUA5GqbdMHZdHxD6gvYDrqAb9m_eHCgr_u9jiqo2aZIrQ6VUJiE0GwNCMCrxJ7Hfruy2R7kLD_YeQ-IfJUnogdO02OvMtsGc5tOGZtWMCIHsF-9wau6bWSd0qlEzuBQk/s200/118299904.jpg" width="136" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6IfyKqxMkh0AvaLqIy8yk93NChnji-wt49I7TD4Kb4nMhdlJv02sP7jQMzDnB1HG4fxO224r4QdiDofMUOI-3AmWpi2Wgt9-ysyJyX96mSJSuYfeR85pMDzZ-VINqWoQG9XYCJLYABi4/s1600/118300233.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1097" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6IfyKqxMkh0AvaLqIy8yk93NChnji-wt49I7TD4Kb4nMhdlJv02sP7jQMzDnB1HG4fxO224r4QdiDofMUOI-3AmWpi2Wgt9-ysyJyX96mSJSuYfeR85pMDzZ-VINqWoQG9XYCJLYABi4/s200/118300233.jpg" width="136" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Ilustracje polskiego wydania powieści z lat 30-tych XX wieku (anachroniczne w stosunku do treści oryginału)</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Powieść została przetłumaczona przez
Teresę Barmińską, która spolszczyła również dla tego samego wydawcy <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Heidi</i> oraz <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Kornelię</i>.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Polskiemu wydaniu Księgarni
Powszechnej towarzyszyły – również tradycyjnie – ilustracje Karola Förstera. Jako
autorka widnieje w polskim wydaniu Joanna Spyri. <i>Prawdziwa przyjaźń</i> jest też jedyną wydaną w Polsce powieścią Spyri, która nie doczekała się wznowienia po 1989 roku.</div>
Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-62285988160967785162019-09-24T02:02:00.000-07:002019-09-24T13:37:15.217-07:00W świecie dziewcząt / L.T. Meade<div style="text-align: justify;">
O autorce <i>W świecie dziewcząt </i>pisałem już przy okazji przypomnienia jej innej powieści, <i><a href="http://dom-echa.blogspot.com/2018/03/zwyciestwo-polly-lt-meade.html">Zwycięstwa Polly</a></i>. Tam również wspomniałem o rzeczonym tytule, który ze względu na liczbę wznowień w Polsce można okrzyknąć bestsellerem tej irlandzko-angielskiej pisarki.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitttHWT-cU8-hMJJlZNSuBq_lm73nErv-0XEAeskgaduO6MyuRGjOM-rqtqjy_HoUEQZtNC2gZZcX1tnqxxukvdP6zNHFJtg_Ck6tPzTcgq51MSKnTlY20ONse2zGh3xVlFBGozCDrKhE/s1600/w+swiecie+dziewczat.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="498" data-original-width="311" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitttHWT-cU8-hMJJlZNSuBq_lm73nErv-0XEAeskgaduO6MyuRGjOM-rqtqjy_HoUEQZtNC2gZZcX1tnqxxukvdP6zNHFJtg_Ck6tPzTcgq51MSKnTlY20ONse2zGh3xVlFBGozCDrKhE/s320/w+swiecie+dziewczat.jpg" width="199" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka wznowienia </i>W świecie dziewcząt <i>z 2000; warszawskie wydawnictwo Ethos</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">W świecie
dziewcząt</i> (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">A World of Girls: The
Story of a School</i>, 1886) doczekała się w Polsce przynajmniej siedmiu
publikacji (do tylu udało mi się dotrzeć; jeśli ktoś dowie się o
kolejnych, których tutaj nie uwzględniłem, będę wdzięczny za komentarz),
szczególnie w okresie międzywojennym. Poniższa tabela przedstawia daty,
wydawnictwa oraz miejsca wydania poszczególnych wznowień.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
<div align="center">
<table border="1" cellpadding="0" cellspacing="0" class="MsoNormalTable" style="border-collapse: collapse; border: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-insideh: .5pt solid windowtext; mso-border-insidev: .5pt solid windowtext; mso-padding-alt: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-yfti-tbllook: 1184;">
<tbody>
<tr>
<td style="border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 49.6pt;" width="66"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<b>Rok wydania<o:p></o:p></b></div>
</td>
<td style="border-left: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 198.1pt;" width="264"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<b>Wydawnictwo<o:p></o:p></b></div>
</td>
<td style="border-left: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 97.9pt;" width="131"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<b>Tłumaczka (pseudonim)<o:p></o:p></b></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 49.6pt;" width="66"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
[1912]<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 198.1pt;" width="264"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
L. Fiszer (Łódź)<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 97.9pt;" width="131"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Eliza Warzycka<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 49.6pt;" width="66"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
1921<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 198.1pt;" width="264"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
M. Skulska (Kraków)<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 97.9pt;" width="131"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Maria Kreczowska<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 49.6pt;" width="66"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
[1923]<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 198.1pt;" width="264"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
L. Fiszer, (Łódź)<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 97.9pt;" width="131"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Eliza Warzycka<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 49.6pt;" width="66"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
1925<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 198.1pt;" width="264"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
M. Skulska (Kraków)<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 97.9pt;" width="131"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Maria Kreczowska<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 49.6pt;" width="66"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
[1938]<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 198.1pt;" width="264"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
J. Przeworski (Warszawa)<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 97.9pt;" width="131"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Eliza Warzycka<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 49.6pt;" width="66"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
1946<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 198.1pt;" width="264"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Księgarnia Stefana Kamińskiego (Kraków)<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 97.9pt;" width="131"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Eliza Warzycka<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr>
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 49.6pt;" width="66"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
2000<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 198.1pt;" width="264"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; tab-stops: center 78.1pt;">
Ethos (Warszawa)<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 97.9pt;" width="131"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Eliza Warzycka<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
</tbody></table>
</div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zastanawiać z pewnością może kwestia różnorodnych nazwisk tłumaczek książki; chodzi jednak o tę samą osobę, mianowicie Marię Feldmanową, która pod wyżej wymienionymi pseudonimami występowała w swoich tłumaczeniach. Dlaczego posługiwała się różnymi w przypadku jednego tytułu, tego nie potrafię dociec. Warto wspomnieć, że Maria Feldmanowa (1874–1953) przysłużyła się polskiej literaturze spolszczając dzieła tak wybitnych twórców jak Multatuli (Eduard Douwes Dekker, niderlandzki klasyk XIX wieku), Jakob Wassermann (niemiecki pisarz XX wieku), Rudyard Kipling, Oscar Wilde, Ralph Waldo Emerson, Henrik Ibsen, John Ruskin, Guy de Maupassant, Daniel Defoe, Jacob Burckardt, Thomas Hardy, Mark Twain czy Charles Dickens. Tłumaczyła więc co najmniej z języka angielskiego, niemieckiego i francuskiego, a literaturę innych języków prawdopodobnie za ich pośrednictwem (Multatuli, Ibsen).<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhA9ANNzMuRGWeH6wjLIRuf99XnfVsHX_45G3tFjgzmO5GuDpKSDSbmoYPzLZvbE64q8P68dcTt7ox8A55o3andS-PTm0J21huTXEqGvI-tOtFIs9JyvWNVacmj4iE9yL3vwgxf0_P35_I/s1600/Portret_Marii_Feldmanowej.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="360" data-original-width="269" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhA9ANNzMuRGWeH6wjLIRuf99XnfVsHX_45G3tFjgzmO5GuDpKSDSbmoYPzLZvbE64q8P68dcTt7ox8A55o3andS-PTm0J21huTXEqGvI-tOtFIs9JyvWNVacmj4iE9yL3vwgxf0_P35_I/s200/Portret_Marii_Feldmanowej.jpg" width="149" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Samuel Hirszenberg, </i>Portret Marii Feldmanowej</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Bohaterką tej powiastki jest
dwunastoletnia Angielka, Hesia (w oryginale: Hester, zwana potocznie Hetty) Thornton,
sierotka, która przez ojca zostaje wysłana na pensję pani Willis zwanej
Jaśminówką (w oryginale: Lavender House). Hesia nie jest łatwą dziewczynką –
jest niekiedy zbyt pewna siebie, zazdrosna o sukcesy innych, nieco
zadufana. Ma trudności z nawiązaniem ciepłych stosunków z uczennicami, w
przypadku problemów chowając się za spódnicę pani Willis. Szczególnie jedna
uczennica, Andzia (w oryginale: Annie) Forest, działa Hesi na nerwy, a ku jej
rozpaczy jej młodsza siostra, Misia (w oryginale: Nan), która wkrótce również
przybywa na pensję w charakterze uczennicy, pała do niej najcieplejszym
uczuciem. Powieść jest szeregiem epizodów, które ukazują kulisy walk i rozejmów
pomiędzy kolejnymi uczennicami. Punktem kulminacyjnym jest porwanie małej Misi
dla okupu przez starą Cygankę, koczującą w bliskiej odległości od Jaśminówki
wraz z całym taborem (tłumaczka nazwała tę postać matką Matruną, w oryginale
nosi ona ciekawe imię Mother Rachel[!]). To właśnie dzięki odwadze i
poświęceniu Andzi ta niemiła przygoda zakończy się szczęśliwie, mała
dziewczynka zostanie odnaleziona i wróci cała i zdrowa na pensję; czyn ten
również ostatecznie przekona do niej Hesię, co w następstwie zaowocuje bliską
przyjaźnią obu zwaśnionych wcześniej uczennic.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ciężko mi stwierdzić, czy <i style="mso-bidi-font-style: normal;">W świecie dziewcząt</i> jest porywającą
lekturą – dla mnie była ona dość nudna i przewidywalna. Z tytułem zapoznałem
się dzięki wznowieniu wydawnictwa Ethos z 2000 roku, które ukazało się w serii „W
cieniu dorastających dziewcząt”, która przyniosła czytelnikom również inne
stare i zapomniane, warte odświeżenia tytuły. Jedyna uwaga dotyczy zasad
pisowni – tutaj wydawca nie stanął na wysokości zadania, bowiem w tekście roi
się aż od przestarzałych i dziś mocno rażących czytelnika form ortograficznych.
Również ukazany z dzisiejszego punktu widzenia szowinistycznie wątek
porywaczki-Cyganki będzie raził współczesnego czytelnika (analogicznie wątek porywacza
dziecka zbudowała pisarka również w późniejszym <i style="mso-bidi-font-style: normal;"><a href="http://dom-echa.blogspot.com/2018/03/zwyciestwo-polly-lt-meade.html">Zwycięstwie Polly</a></i>).</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTaQRIVfQ6ZPNjcPbc0JvhkYAueq6foz84_OXVeVvGL1Wga1HlcXRLnSgw0DwsJvZJaEBRA4rFgr7isul2LAvtaX5jjp8DhRoDn6G60bUQpLdzjmA3ZMGyYGTIZUG2HiixckURy61z-v4/s1600/W%25C5%259Bd-1912a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="495" data-original-width="632" height="156" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTaQRIVfQ6ZPNjcPbc0JvhkYAueq6foz84_OXVeVvGL1Wga1HlcXRLnSgw0DwsJvZJaEBRA4rFgr7isul2LAvtaX5jjp8DhRoDn6G60bUQpLdzjmA3ZMGyYGTIZUG2HiixckURy61z-v4/s200/W%25C5%259Bd-1912a.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg83ERENzfxuCzHmNPL6gs8xOuVvg6MNwZ1bptkGMEAgfytfdkimisMJD05paadlSdY9ggE8Nj48tyKFJWfCXQoaaBzAc8gZEKJDnGjoTXVU0DoVO-XbNLzezKgOKd-NnYx0R_RxxqBlCI/s1600/wswdz0.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="603" data-original-width="400" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg83ERENzfxuCzHmNPL6gs8xOuVvg6MNwZ1bptkGMEAgfytfdkimisMJD05paadlSdY9ggE8Nj48tyKFJWfCXQoaaBzAc8gZEKJDnGjoTXVU0DoVO-XbNLzezKgOKd-NnYx0R_RxxqBlCI/s200/wswdz0.jpg" width="132" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvY-B7DiUisT1KEDwVrUXP8HqQijbwpHHoYMzrMUS3DnYXHaXG7tTWFEsiUDFdIMYOVT0IMuaMp3mVdG5URucpnsXSlEDmAGhMUtkAaUptKhcLJqCAXrwagTLLdZYXV3kWgFPKBlTvao4/s1600/wswdz2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="609" data-original-width="381" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvY-B7DiUisT1KEDwVrUXP8HqQijbwpHHoYMzrMUS3DnYXHaXG7tTWFEsiUDFdIMYOVT0IMuaMp3mVdG5URucpnsXSlEDmAGhMUtkAaUptKhcLJqCAXrwagTLLdZYXV3kWgFPKBlTvao4/s200/wswdz2.jpg" width="125" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ85FcwwABHnXBHEv9E75qi-BqcXudAjZ27FDy2wTro9Gxu1gq8bz63wuWr1tgP8aPbqPM84H_urT8oG7CvKmQAonsGw83I8Oh_EadmfJbCv41oOVwWo15SeeJHX14mYpOtk7ccNkvfBM/s1600/wswdz3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="618" data-original-width="407" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ85FcwwABHnXBHEv9E75qi-BqcXudAjZ27FDy2wTro9Gxu1gq8bz63wuWr1tgP8aPbqPM84H_urT8oG7CvKmQAonsGw83I8Oh_EadmfJbCv41oOVwWo15SeeJHX14mYpOtk7ccNkvfBM/s200/wswdz3.jpg" width="131" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7usotfk4_bb27awUqEeD72ygQlHgP7ZtvVhBv0CYq_baQ5MuLDLWjsXCrHRYPriy1rEYpOI7CnsgyoGkZ1fxO9CW75AYQgrJsYJbM6Pw8nhFBGqweJrNrbiXTAAlYmlR9a0FcbXtdU6M/s1600/wswdz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="595" data-original-width="421" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7usotfk4_bb27awUqEeD72ygQlHgP7ZtvVhBv0CYq_baQ5MuLDLWjsXCrHRYPriy1rEYpOI7CnsgyoGkZ1fxO9CW75AYQgrJsYJbM6Pw8nhFBGqweJrNrbiXTAAlYmlR9a0FcbXtdU6M/s200/wswdz.jpg" width="141" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Strona tytułowa oraz ilustracje z wydania trzeciego nakładem wydawnictwa L. Fiszera ([1923])</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkc2OLtPHYNuJMir0oEM6yXhajaefRrDPQ1V_f2nkDxrRmicH1aOkyluAISG85YcZEXN5tPtMMdjkvnNU-lmMPyrMrKQIGD8Cs1BkuavsXKl1xaekbPgQvfBLJqvvrh3JJPQ9aE8YozY8/s1600/W%25C5%259Bd-1912.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="476" data-original-width="309" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkc2OLtPHYNuJMir0oEM6yXhajaefRrDPQ1V_f2nkDxrRmicH1aOkyluAISG85YcZEXN5tPtMMdjkvnNU-lmMPyrMrKQIGD8Cs1BkuavsXKl1xaekbPgQvfBLJqvvrh3JJPQ9aE8YozY8/s200/W%25C5%259Bd-1912.jpg" width="129" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiVyxEKRQgHblSsT-Qcn4M-YDbL52xHgWEse2FtPnWMr6P74V3FGBKZFuDTS_MOIR8kmkbtEKpacKWr-oZFFmNY-ZTiJ4qp6ch4ABv3eRszVD3wat7i1_yd9Q4ELE3gTKNF7tLVB-y8HU/s1600/W%25C5%259Bd-1925.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="625" data-original-width="387" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiVyxEKRQgHblSsT-Qcn4M-YDbL52xHgWEse2FtPnWMr6P74V3FGBKZFuDTS_MOIR8kmkbtEKpacKWr-oZFFmNY-ZTiJ4qp6ch4ABv3eRszVD3wat7i1_yd9Q4ELE3gTKNF7tLVB-y8HU/s200/W%25C5%259Bd-1925.jpg" width="123" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj07kS-4DjnnxgR3EqbPVsSmk_3Hi8u969KwN38v6EGBf6pIWWiciMo_srNvMyybTvbrBfZMuDQOZsqi4U17U1PvaZc86-Ox2cSMl7sl7NB9VAQ7dVocxAq2gK3w7AIyzWNw-06q_vdIc0/s1600/W%25C5%259Bwdz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="486" data-original-width="316" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj07kS-4DjnnxgR3EqbPVsSmk_3Hi8u969KwN38v6EGBf6pIWWiciMo_srNvMyybTvbrBfZMuDQOZsqi4U17U1PvaZc86-Ox2cSMl7sl7NB9VAQ7dVocxAq2gK3w7AIyzWNw-06q_vdIc0/s200/W%25C5%259Bwdz.jpg" width="130" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDtyB9Hhw0pQPW6XVOoDu_f-Af_x_nVXLd-ivfYEVgZ5bQXJ3-NIl-Gb_A6QXIudaXYrEIXI9tUTZRpT-a-MbR8T5fX9bXGgT6e75-dKCjFB7nOyCfI_AxoTP9QvawFz2auk0QGLu_jSE/s1600/w-swiecie-dziewczat-1946r-2328390013621.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="336" data-original-width="245" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDtyB9Hhw0pQPW6XVOoDu_f-Af_x_nVXLd-ivfYEVgZ5bQXJ3-NIl-Gb_A6QXIudaXYrEIXI9tUTZRpT-a-MbR8T5fX9bXGgT6e75-dKCjFB7nOyCfI_AxoTP9QvawFz2auk0QGLu_jSE/s200/w-swiecie-dziewczat-1946r-2328390013621.jpeg" width="145" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Różne okładki powieści, od lewej do prawej: [1912], 1925, [1938], 1946</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Mimo wszystko należy przyznać, iż
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">W świecie dziewcząt</i> pozostaje pewnym
czytelniczym fenomenem, a liczne wznowienia tej pozycji świadczą o tym, że
powieścią tą zaczytywało się pokolenie naszych dziadków i rodziców.</div>
Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-81374822828967860162019-09-16T05:56:00.003-07:002019-11-26T00:57:10.188-08:00Vivien / William Babington Maxwell<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Przyznam szczerze, iż do lektury
tej powieści zachęciła mnie przede wszystkim osoba tłumaczki – pani <a href="http://dom-echa.blogspot.com/2017/02/co-wiemy-o-janinie-zawiszy-krasuckiej.html">Janiny Zawiszy-Krasuckiej</a>, o której jakiś czas temu pisaliśmy wespół z Agnieszką
Maruszewską na łamach Domu Echa/Echo Lodge. Tłumaczka kilku części cyklu o Ani
Shirley jak również <i>Historynki</i>
autorstwa L.M. Montgomery okazała się być na tyle fascynującą i owianą pewną
tajemnicą postacią, iż tytuły przez nią tłumaczone pozostają dla nas zapewne
jedynym medium, poprzez które możemy z nią dzisiaj obcować...</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgL_sVzPuP2N-ZT1lBytT2OYFDDZxGCLOnYWKGuxoU8gi6_aRsQFPuPmoSMZ4JUwLybxWwVvsl2kAyDsVidjqN3vdpugVa3XSwbbAkbxkzLWgmWkXCOhCr3-VopII1y5vlbcAHFkeCAYHU/s1600/Vivien_1939.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1040" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgL_sVzPuP2N-ZT1lBytT2OYFDDZxGCLOnYWKGuxoU8gi6_aRsQFPuPmoSMZ4JUwLybxWwVvsl2kAyDsVidjqN3vdpugVa3XSwbbAkbxkzLWgmWkXCOhCr3-VopII1y5vlbcAHFkeCAYHU/s320/Vivien_1939.jpg" width="207" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka pierwszego wydania powieści Vivien (1 tom) z 1938 w Powszechnej Spółce Wydawniczej "Płomień"</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zapoznanie się z <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Vivien</i> okazało się o tyle nietrudne, iż
powieść ta (wydana u nas w trzech osobno zatytułowanych tomach) była jednym z
tych międzywojennych bestsellerów, które zostały wznowione po 1989 roku. Dziś,
jeśli ktoś byłby ciekawy, może czytać pierwsze polskie wydania z końca lat
30-tych XX wieku również w serwisie Polona, które są tam dostępne w wersji
zdigitalizowanej.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHVn_MfZ3NvmWbihCN_XuK9L6_7BzLqUmDSJaxKAxa6pTviu9BVdcf_Gn5jJ_3whbCBwGD9QVTilvbNSF68k6CMSPpv8mH6viJyXWfOcaR0a2e_AY0ktD3W2-MzB4sYkaQvQNg3QFVew0/s1600/WBMaxwell.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="554" data-original-width="421" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHVn_MfZ3NvmWbihCN_XuK9L6_7BzLqUmDSJaxKAxa6pTviu9BVdcf_Gn5jJ_3whbCBwGD9QVTilvbNSF68k6CMSPpv8mH6viJyXWfOcaR0a2e_AY0ktD3W2-MzB4sYkaQvQNg3QFVew0/s200/WBMaxwell.jpg" width="151" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>W. B. Maxwell</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><br /></i></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Co zaś do samej powieści i jej
autora... Dziś nazwisko W.B. (Williama Babingtona) Maxwella niewielu nawet
zakochanym w starych książkach osobom cokolwiek powie, a warto zauważyć, iż ten
brytyjski pisarz (1866–1938), epigon epoki wiktoriańskiej i edwardiańskiej,
który mimo zaawansowanego wieku (50 lat) został wraz z wybuchem Wielkiej Wojny
porucznikiem Królewskich Fizylierów (brytyjski 7 Pułk Piechoty), był swego
czasu w Polsce pisarzem niezwykle często tłumaczonym i wręcz popularnym.
Patrząc nawet pobieżnie na jego polską bibliografię można bez trudu zauważyć,
iż zdobyta na przełomie lat 20-tych i 30-tych XX wieku popularność pisarza
utrzymywała się prężnie aż do wybuchu II wojny światowej, po czym przeminęła na
zawsze (tytuły te ukazały się w lwiej części w różnych warszawskich
wydawnictwach, pojedyncze również w wydawnictwach lwowskich; sporo nazwisk z
pewnością będzie znajoma dla fanów literatury wydawanej w okresie
międzywojennym).</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div align="center">
<table border="1" cellpadding="0" cellspacing="0" class="MsoNormalTable" style="border-collapse: collapse; border: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-insideh: .5pt solid windowtext; mso-border-insidev: .5pt solid windowtext; mso-padding-alt: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-yfti-tbllook: 1184;">
<tbody>
<tr style="mso-yfti-firstrow: yes; mso-yfti-irow: 0;">
<td style="border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Rok publikacji<o:p></o:p></b></div>
</td>
<td style="border-left: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Tytuł polski<o:p></o:p></b></div>
</td>
<td style="border-left: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Tłumacz(ka)<o:p></o:p></b></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 1;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
[1929]<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Życie jest piękne<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Lucyna Matysek-Majewska<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 2;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
[1929]<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Strzeżony płomień<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Lucyna Matysek-Majewska<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 3;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
[1929]<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Fernanda<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Lucyna Matysek-Majewska<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 4;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
[ca 1930]<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Zbuntowana<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Maria Rafałowicz-Radwanowa<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 5;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
1933<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Zielony ołtarz<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Karolina Beylin<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 6;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
1933<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Oto mój mąż<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Maria Rafałowicz-Radwanowa<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 7;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
1933<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Jej królestwo<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Róża Centnerszwerowa<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 8;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
1934<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Podróż przez życie<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Herminia Bukowska<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 9;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
1936<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Pałac na przedmieściu<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Anna Kierska<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 10;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
1936<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Po burzy<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Anna Kierska<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 11;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
1938 [i.e. 1937]<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Spełnione marzenia<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Zofia Czerwieńska<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 12;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
1937<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Pan z towarzystwa<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Karolina Beylin<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 13;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
1937<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Prorok<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Herminia Bukowska<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 14;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
1937<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Gabriela<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Marceli Mark<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 15;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
1937<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Sir Gerard<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Marceli Mark<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 16;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
[1938]<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;">Vivien<o:p></o:p></i></b></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Janina Zawisza-Krasucka<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 17;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
[1938]<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Pragnienie serca<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Marceli <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Mark<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 18;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
1938<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Przekleństwo milionów<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Herminia Bukowska<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 19;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
1939<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;">Nowe życie Vivien<o:p></o:p></i></b></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Janina Zawisza-Krasucka<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 20;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
[1939]<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;">Zwycięstwo Vivien<o:p></o:p></i></b></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Janina Zawisza-Krasucka<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 21;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
1939<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Jej synowie<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Mieczysław Markowski<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
<tr style="mso-yfti-irow: 22; mso-yfti-lastrow: yes;">
<td style="border-top: none; border: solid windowtext 1.0pt; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 83.4pt;" valign="top" width="111"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
1939<o:p></o:p></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 120.45pt;" valign="top" width="161"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Panowie Churchill<o:p></o:p></i></div>
</td>
<td style="border-bottom: solid windowtext 1.0pt; border-left: none; border-right: solid windowtext 1.0pt; border-top: none; mso-border-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-left-alt: solid windowtext .5pt; mso-border-top-alt: solid windowtext .5pt; padding: 0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; width: 148.85pt;" valign="top" width="198"><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm;">
Mieczysław Markowski<o:p></o:p></div>
</td>
</tr>
</tbody></table>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
O czym jest w ogóle <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Vivien</i>? Ta przedziwna powieść, która
ukazała się w 1905 roku, jeszcze na samym początku XX wieku, w czasach, kiedy w
praktyce wyglądało cały czas tak samo jak u schyłku wieku XIX, a wydana w
Polsce przeszło 30 lat(!) później, w trzech oddzielnych częściach,
zatytułowanych kolejno <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Vivien</i> (1938),
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Nowe życie Vivien</i> i <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Zwycięstwo Vivien</i> (1939)?</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Bohaterką jest młoda dziewczyna,
która poznajemy jeszcze w kołysce – w baśniowym wprowadzeniu pisarz ewokuje scenę
wyjętą jakby z baśni o śpiącej królewnie, gdzie nad kołyską nowonarodzonej
dziewczynki stają wróżki, obdarowując ją prezentami, które zdeterminują w
przyszłości jej los. Należy wiedzieć, iż Vivien pochodzi z bardzo dziwnego domu
– ojciec, prawdziwy londyński tyran, stały bywalec klubu, przedstawiciel
bogatego mieszczaństwa, ale z przybierającymi wręcz chorobliwe rozmiary
pretensjami do tytułów arystokratycznych, ożenił się z pochodzącą z podupadłego
rodu arystokratką, która wkrótce – wykończona stresującym życiem w ciężkich
warunkach lokalowych – umiera. Jako że ojciec-utracjusz o wychowywaniu dzieci
nie ma bladego pojęcia, Vivien (nazwana tak przez niego na cześć wróżki z
legend arturiańskich [znanej również pod iminiem Nimue]) trafia do żeńskiej szkoły
z internatem. O czym nie wie, to fakt, iż ojciec przez lata nie płaci za jej
edukację. Dobra właścicielka szkoły po ogłoszeniu bankructwa wyjawia Vivien ten
sekret, dzieląc się z nią ostatnimi zaoszczędzonymi funtami. Dziewczyna, już
nastolatka, postanawia – wbrew woli ojca, a wręcz ku jego zniesmaczeniu – podjąć
pracę zarobkową. Trafia do sklepu z luksusowymi bluzkami, które w ostatniej
dekadzie XIX wieku robią w Londynie prawdziwą furorę. Obsługując bogate
arystokratki nawet nie zdaje sobie sprawy, ile niebezpieczeństw na nią czyha – biedną,
naiwną ekspedientkę. Towarzyszący często swoim kuzynkom bogaci młodzi dżentelmeni
będą starali się zrobić wszystko, aby w niegodny sposób zdobyć młodą
dziewczynę, a ta – w swej naiwności – doświadczy niejednego nieszczęścia, przy
okazji zakochując się w wizji swego wymarzonego księcia z bajki, którego w
oficerkim mundurze i na koniu zobaczy podczas wojskowej defilady na jednym z
londyńskich placów. Nie wie jeszcze, iż w przyszłości będzie pracowała jako
sekretarka u ciotki czarującego młodego człowieka. Tymczasem ciągłe liczenie
pieniędzy, nadmierna oszczędność (Vivien utrzymuje również swojego psa, dla
którego jest w stanie odebrać sobie pożywienie od ust), niesprzyjający zdrowiu
londyński klimat ostro nadwątlają zdrowie bohaterki.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Pierwsza część, przeładowana
wręcz zwrotami akcji, ma bardzo dziwny charakter. Czytelnik łatwo wyczuwa, iż
nad tytułową bohaterką wisi jakieś fatum, pojawia się często uczucie niepokoju,
a Londyn, opisywany tu z we wczesnym XX wieku, jawi się jako miasto mroczne,
pełne niebezpieczeństw, nieco nawet zwyrodniałe – a akcja powieści rozgrywa się
przecież w ostatniej dekadzie XIX wieku, uznanej za jedną z najbarwniejszych
dla tego miasta w <i style="mso-bidi-font-style: normal;">belle époque</i>!</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Aby szczegółowo streścić całość
powieści, potrzebowałbym zdecydowanie więcej miejsca, dlatego też pozwolę sobie
jedynie napomkąć, jakich wydarzeń dotykać będą kolejne części. Vivien, jako
sekretarka, trafi na angielską prowincję, gdzie będzie wiodła życie godne i
spokojne u boku trudnej z charakteru arystokratki, a otoczony przez nią
platoniczną miłością książę, spotykany w Londynie, okaże się ukochanym
bratankiem pracodawczyni. Vivien, ślepo zakochana w młodzieńcu, będzie z
początku nieufnie, pomna na swoje wcześniejsze doświadczenia, odnosić siędo
jego zalotów, wkrótce jednak rozłączy ich niespodziewanie wybuchła II wojna
burska (1899–1902). Zarówno Vivien, jak i niespokojna, chorująca z niepokoju
ciotka księcia, będą przeżywać pełne trwogi chwile, oczekując na jakąkolwiek
wiadomość o losie zaginionego wojskowego. Jak zaś zakończy się ta historia?...
Można się tego albo domyślić, albo przeczytać ponad 600 stron tej bardzo
staroświeckiej prozy. Nieco zdradzi również poniższa recenzja, która ukazała
się 13 czerwca 1939 roku w „Dzienniku poznańskim”.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipj0auuptaXDNNh8SKK8Rf-OPQSkyaDPmpGJhBDenR3Yk71uAfe1OsAbNy_nee4K8deCOICD116Ei1uo7qSu2xvm-00sCKm5GdBlus79RQYPogFoGDu4iec-ynmz8Vc-KZ3YmyyP_3rSg/s1600/Recenzja.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="518" data-original-width="604" height="342" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipj0auuptaXDNNh8SKK8Rf-OPQSkyaDPmpGJhBDenR3Yk71uAfe1OsAbNy_nee4K8deCOICD116Ei1uo7qSu2xvm-00sCKm5GdBlus79RQYPogFoGDu4iec-ynmz8Vc-KZ3YmyyP_3rSg/s400/Recenzja.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>"Dziennik Poznański" r. 81, nr 133 (13 czerwca 1939)</i></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jak wspomniałem, od samego
początku lektury Vivien jawiła mi się jako powieść przedziwna. Czy faktycznie
pokolenie naszych babć i dziadków zaczytywało się takimi powieścidłami w
okresie międzywojennym? Po drugie, uczucie niepokoju, które towarzyszyło mi
nieustannie jej lekturze, utwierdziło mnie w przekonaniu, iż nie była to nigdy
powieść przeznaczona dla młodego czytelnika, mimo iż zawiera ona sporo
przestróg; aluzje seksualne są jednak bardzo oczywiste, a jedna z mocniejszych <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>scen opisuje nawet niedoszły gwałt na
bohaterce. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Rzeczą dla mnie najbardziej
zastanawiającą jest jednak sam fakt ukazania się tej wczesno-edwardiańskiej
powieści w Polsce ponad 33 lata po jej premierze; co mogło jeszcze wzbudzić
zainteresowanie tak czasowo odległą tematyką? Kiedy <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Vivien</i> ukazała się w Angili w 1905, mogła uchodzić za powieść
współczesną, opisującą dole i niedole rzuconego w wir wielkiego miasta
zubożałego kopciuszka. Dla czytelnika anno domini 1938/1939 powieść ta miała
jedynie smak dość mdłego, staroświeckiego czytadła... Na fakt przetłumaczenia i
wypuszczenia na rynek wydawniczy tego tytułu wpłynąć musiała zatem ewidentnie
poczytność Maxwella w tamtej dekadzie.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Co mnie jednak w tym tytule
urzekło, to przedstawienie w nim wojny burskiej – w końcu jak często czytamy na
ten temat w literaturze brytyjskiej, która tłumaczona była i jest w Polsce? Jak
rzadko możemy spotkać w druku relacje o zmierzających na wojnę do południowej
Afryki wygalantowanych żołnierzykach, i jakże nieczęsto tak egzotyczne nazwy
Pretoria, Transwal czy Bloemfontein okraszają karty czytanych przez nas książek?
Pod tym względem zaobserwować możemy też ciekawą zmianę: jak wielką tragedią
była dla Brytyjczyków ta wojna jeszcze w 1905 roku, kiedy ukazała się Vivien, a
jak małą namiastką wielkiej hekatomby stała się po 1918 roku.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Powieść dość malowniczo i
szczegółowo przedstawia realia życia w Londynie na przełomie wieków XIX i XX,
opisując zarówno warunki mieszkaniowe i pracy, kwestie komunikacji, ceny
wydatków, ówczesną modę. Pojawia się również kilka odniesień historycznych:
poza wspomnianą II wojną burską opisany jest też dość barwnie jubileusz 60-lecia
panowania królowej Wiktorii, który przypadł na rok 1897. W tym miejscu należy
również nadmienić o rażącym błędzie, którego dopuściła się nasza tłumaczka:
mianowicie w pierwszym tomie polskiego wydania pojawia się – napisana w dodatku
systemem cyfrowym – błędnie przetłumaczona data: 1907. A więc już pięć lat po
zakończeniu II wojny burskiej i śmierci królowej Wiktorii! Tymczasem, co wyszło
przy porównaniu z oryginałem, tłumaczka mylnie przełożyła angielskie „ninety-seven”,
które dotyczyło jedynie końcowki daty 1897. W późniejszych częściach pojawiają
sięodnośniki do kolejnych, nastepujących pod koniec XIX wieku dat, które
przełożone są już poprawnie; tym bardziej dziwi fakt, iż tego rażącego błędu
tłumaczka bądź wydawca nie usunęli w porę.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUgKUy_3MhakWQ25nerxYhUGwIj7WJgoIJ-TT2beuwtmMHmtY4CAmnmeQw09AXRzoWCN_y6Hu83SnfscPVSDY9VYiFEN9MtdaoD0DqjWjoqImh86rgyYy7Ta_pgpmZuGlyWWA9r1WJBA0/s1600/1907.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="212" data-original-width="558" height="121" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUgKUy_3MhakWQ25nerxYhUGwIj7WJgoIJ-TT2beuwtmMHmtY4CAmnmeQw09AXRzoWCN_y6Hu83SnfscPVSDY9VYiFEN9MtdaoD0DqjWjoqImh86rgyYy7Ta_pgpmZuGlyWWA9r1WJBA0/s320/1907.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY9MaB8al3G_PeCJIGB4eqNgJVXO8IpYQDPqnuxExI3X_Ml_SnIdbijC_voG9Jn9qXyGx3K6XyH6-VxTPy3527qVjnX87x7C17qypTHJsouaKbRTzlJWarAnafhVgM9yI6Oiwkj7HUdaw/s1600/Ninety-seven.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="120" data-original-width="553" height="69" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY9MaB8al3G_PeCJIGB4eqNgJVXO8IpYQDPqnuxExI3X_Ml_SnIdbijC_voG9Jn9qXyGx3K6XyH6-VxTPy3527qVjnX87x7C17qypTHJsouaKbRTzlJWarAnafhVgM9yI6Oiwkj7HUdaw/s320/Ninety-seven.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Trzy tomy tej swoistej trylogii o
Vivien ukazały się w Powszechnej Spółce Wydawniczej „Płomień” w Warszawie, odpowiednio
w roku 1938 (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Vivien</i>) oraz w 1939 (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Nowe życie Vivien</i>, <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Zwycięstwo Vivien</i>). W roku 1991 wszystkie części zostały wznowione
przez warszawskie wydawnictwo Kuba w tomikach o spójnej szacie graficznej, z
portretowym wycięciem na obrazek w sztywnej okładce.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4eCHS_xWjsVY0ryDN1Eq1kDEioC9fVynJ7rxMUXM_CwXbYnn81uWdQvWM35us7aewJRhJI0An55BSWtLwPy2inSve8WRg1taVKlnptrIEOVrtDdhzKRV7eB2-j0eK_V3crY3UsJDXz4M/s1600/Vivien.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4eCHS_xWjsVY0ryDN1Eq1kDEioC9fVynJ7rxMUXM_CwXbYnn81uWdQvWM35us7aewJRhJI0An55BSWtLwPy2inSve8WRg1taVKlnptrIEOVrtDdhzKRV7eB2-j0eK_V3crY3UsJDXz4M/s200/Vivien.jpg" width="140" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicJtPdtKFCpk1vssO80r62PHRgdabp5NMikp3Teq5GzUWz0GUZoVZY1JQVkRHyWujF_wv1BKng4SCeraTkSoTCHoZml46PmrAi_9VB5CdLLH2V8VyKylx4XH3vgZE0v_l9-KlDAkup828/s1600/Nowe_zycie_Vivien.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicJtPdtKFCpk1vssO80r62PHRgdabp5NMikp3Teq5GzUWz0GUZoVZY1JQVkRHyWujF_wv1BKng4SCeraTkSoTCHoZml46PmrAi_9VB5CdLLH2V8VyKylx4XH3vgZE0v_l9-KlDAkup828/s200/Nowe_zycie_Vivien.jpg" width="140" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtahpyih5vm3LnO7FXIRK-KkEpLtEBVJbuk4YVlzI9MWsEGSUHqQ_h-kinL3bsooNrRLcMBLM3a3QF6PQMZ4oW_sas92HGKA17vjTNxZWf6X1OGC9Xqs9atr4cfyb5cI4p7G_cRiTguag/s1600/Zwyciestwo_Vivien.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtahpyih5vm3LnO7FXIRK-KkEpLtEBVJbuk4YVlzI9MWsEGSUHqQ_h-kinL3bsooNrRLcMBLM3a3QF6PQMZ4oW_sas92HGKA17vjTNxZWf6X1OGC9Xqs9atr4cfyb5cI4p7G_cRiTguag/s200/Zwyciestwo_Vivien.jpg" width="140" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładki wznowień powieści z 1991 roku (wydawnictwo Kuba)</i></div>
</div>
Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-35461919838450759082019-08-20T01:44:00.001-07:002019-08-20T01:44:39.704-07:00Ania z lechickich pól. Miłość Ani (tom 3) / Maria Dunin-Kozicka<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Aby doprowadzić opowieść o
trylogii Marii Dunin-Kozickiej do końca, należy jeszcze napisać kilka słów o
ostatniej jej części, zatytułowanej <i>Miłość
Ani</i> z podtytułem <i>Powieść współczesna</i>,
wydanej w 1934 nakładem warszawskiego Domu Książki Polskiej.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY9Zd7dWu5zijakvrk3ZapeHeplKkX_trCMIPMnHKfRZylbPUhzrKCqY-aqfTiIJC3g9nmuv9wdxBxwTRlNx_5g6m_xmZiWd7Rfwof5eE9_oy_I2F4mztiwabMoZVdTVmRvcqY0nx6KHQ/s1600/Mi%25C5%2582o%25C5%259B%25C4%2587+Ani+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="698" data-original-width="481" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY9Zd7dWu5zijakvrk3ZapeHeplKkX_trCMIPMnHKfRZylbPUhzrKCqY-aqfTiIJC3g9nmuv9wdxBxwTRlNx_5g6m_xmZiWd7Rfwof5eE9_oy_I2F4mztiwabMoZVdTVmRvcqY0nx6KHQ/s320/Mi%25C5%2582o%25C5%259B%25C4%2587+Ani+2.jpg" width="220" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka wznowienia powieści z 1991 roku przez wydawnictwo <span style="text-align: justify;">AiR: Wema</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ania, jak sugeruje już sam tytuł,
nie jest tutaj już małą dziewczynką, lecz młodą kobietą, przeżywającą swoje
pierwsze rozterki miłosne – ale nie tylko, bo pamiętać należy, że dla tej
wychowanej w duchu pozytywizmu bohaterki najważniejsza w życiu jest praca. W
tym aspekcie Ania staje się dość niezależną osóbką – po krótkich studiach we
francuskim Grenoble, gdzie ma do czynienia z przedstawicielami wielu nacji, a
nawet kontynentów (ukazanych przez autorką na wskroś stereotypowo, o czym
należy wspomnieć), postanawia stanąć na własne nogi i wbrew planom, jakie ukuli
dla niej przybrani rodzice, powraca do stolicy nowopowstałej Polski, prężnie
rozwijającej się Warszawy, aby pomagać najbiedniejszym mieszkańcom Żoliborza w
instytucji przypominającej ochronkę. Na swoim stanowisku okazuje się
niezastąpiona, radzi sobie z trudnymi sytuacjami, poznaje ciekawe osoby – tutaj
ma szansę skonfrontować swoje surowe, tradycyjne wychowanie z zupełnie innymi
ludźmi, m.in. z ateistami czy też potomkiniami miejskiego proletariatu.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Nie należy zapominać też o tym,
iż Ania – jeśli chodzi o urodę – wdała się w swoją przepiękną matkę, Alinę,
która wiele lat temu zawróciła w głowie swemu kuzynowi Edmundowi, co
doprowadziło później do rodzinnej tragedii, zakończonej zaginięciem Ani na
ukraińskich kresach podczas Wielkiej Wojny. Starają się o nią nie tylko
konkurencji z Grenoble – fircykowaci Francuzi, dżentelmeńscy Anglicy czy też
prostoduszni i atletyczni Jankesi, ale również, już na gruncie polskim,
kosmopolita Carlo (przezwisko Karola) oraz Jerzy, spadkobierca pokaźnej
ziemiańskiej fortuny, wykształcony w Liverpoolu, ale rezygnujący z
międzynarodowej kariery na rzecz pracy w rozwijającym się porcie Gdyni.
Oczywiście to Jerzy, a nie irytujący Carlo zdobędzie w końcu serce i rękę
przesłodkiej bohaterki.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
O czym należy jeszcze wspomnieć?
W końcu dochodzi do pogodzenia się Ani z ojczymem Edmundem, który po śmierci
jej matki, Aliny, żyje niczym opływający w luksusy mnich w swojej warszawskiej
willi i zaczyna hojnie wspomagać swoją pasierbicę. Pod tym względem powieść
może nieco irytować, zwłaszcza że sama sympatia autorki zdaje się ostatecznie
przechylać na szalę tego kontrowersyjnego bohatera. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ostatecznie nie skreślałbym
jednak tego tytułu z listy ciekawych powieści międzywojennych. Owszem,
reprezentuje ona swoisty skansen literatury, jakim to określeniem bywa nazywana
seria Dunin-Kozickiej. Ze wszystkich jednak części ta jest zdecydowanie
najmniej irytująca i rażąca dla dzisiejszego czytelnika. Nie mamy tu już
archaicznego, natrętnego dydaktyzmu skierowanego do małych dzieci, a wątki
romansowe z kolei zbliżają tę powieść do niesławnej <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Trędowatej </i>(1909) Heleny Mniszkówny. Należy też docenić ją pod
względem ukazania wielu ciekawych realiów prężnie rozwijającej się Warszawy na
przełomie lat 20-tych i 30-tych, czasów, w jakich osadzona jest akcja powieści,
a także polskich kurortów nad Bałtykiem, których swobodne obyczaje – dotyczące m.in.
kwestii ubioru – surowo są przez autorkę krytykowane.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimrJ4WFjBAyF0LLdwik3FBd9N2bDH4ywBgs_7yAl7Jw-f4iIoTdkUHujYGC6SK4_4L164Z2yUCb4bxoDO7lXHdOKi_q7Uaaf691l4eB1gxKV8tvJ6Ka2qwqv2HKay8wpllRXigAHInjzY/s1600/Mi%25C5%2582o%25C5%259B%25C4%2587+Ani+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="496" data-original-width="306" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimrJ4WFjBAyF0LLdwik3FBd9N2bDH4ywBgs_7yAl7Jw-f4iIoTdkUHujYGC6SK4_4L164Z2yUCb4bxoDO7lXHdOKi_q7Uaaf691l4eB1gxKV8tvJ6Ka2qwqv2HKay8wpllRXigAHInjzY/s320/Mi%25C5%2582o%25C5%259B%25C4%2587+Ani+1.jpg" width="197" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka reprintu z 1990 roku nakładem wydawnictwo CIR</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Powieść wznowiona została w
formie reprintu w 1990 roku przez warszawskie wydawnictwo Centrum
Informacyjno-Reklamowe (CIR), za to warszawskie wydawnictwo AiR: Wema w 1991
roku wypuściło na rynek książkowy przeredagowaną i uwspółcześnioną wersję
powieści. Warto zaznaczyć, że narewersie okładki znalazła się w tym wypadku
reklama „nieznanej dotąd w Polsce” powieści Lucy Maud Montgomery – <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Janki z Latarniowego Wzgórza</i>, określonej
mianej bestselleru 1991 roku.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGv3obYzj2EHiEXDKVs9k0mgC-mAUcAHdaj3VjoehXQMwPLmtOV4u0hoCcC4K9zyGHRS6HH5STpTKWkkKS-29_W5jg5EZE9kpLboD1vkteuFIMK2Z6NKtdUKvKjRls21RnylJuWvEcWv0/s1600/Reklama_Maud.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1133" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGv3obYzj2EHiEXDKVs9k0mgC-mAUcAHdaj3VjoehXQMwPLmtOV4u0hoCcC4K9zyGHRS6HH5STpTKWkkKS-29_W5jg5EZE9kpLboD1vkteuFIMK2Z6NKtdUKvKjRls21RnylJuWvEcWv0/s200/Reklama_Maud.jpg" width="141" /></a></div>
Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-5888662052702190792019-07-12T03:51:00.004-07:002019-07-12T03:52:22.096-07:00Ania z lechickich pól. Młodość (tom 2) / Maria Dunin-Kozicka<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Aby kontynuować opowieść o
trylogii o polskiej Ani autorstwa Dunin-Kozickiej zmierzyłem się ostatnio z
kolejną, środkową częścią cyklu, mianowicie z tomem zatytułowanym <i>Młodość </i>(wydanie pierwsze w 1932 w
warszawskim Domu Książki Polskiej). Doprawdy ciężko jest powiedzieć coś dobrego
na temat lektury tego tomu, może jedynie to, iż była ona jeszcze bardziej
uciążliwa niż zetknięcie się z częścią pierwszą. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7HC_FXO_aLo-8iE8y8F_jRywIbBLEcQ__mtn8P-crRvjgcJn5vAxOfpuKE48SXRefx8u6BB8fwEgWVPnT6MYQwqNXOZKQMyqwmxnGtEEfC_c51ZmEd-X1tyLUngF-tBUeuL7AAHvt848/s1600/4ddc1b0a438283c3149ff5949135.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1114" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7HC_FXO_aLo-8iE8y8F_jRywIbBLEcQ__mtn8P-crRvjgcJn5vAxOfpuKE48SXRefx8u6BB8fwEgWVPnT6MYQwqNXOZKQMyqwmxnGtEEfC_c51ZmEd-X1tyLUngF-tBUeuL7AAHvt848/s320/4ddc1b0a438283c3149ff5949135.jpg" width="222" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka pierwszego wydania powieści z 1932 roku</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ania, wywieziona z ochronki w
podwarszwskiej Piasecznej na daleką Ukrainę, poddawana jest przez los kolejnym
próbom, na które przygotowywał ją – niejako podświadomie – przed laty jej
dziadek, pan majątku Malinki. Opisu wojny na kartach książki nie doświadczymy –
akcja dość szybko przeskakuje, dosłownie ze strony na stronę, z roku 1915 do
1918 i zaraz potem 1919, kiedy to zaczyna się powojenna zawirucha kresowych
Polaków, opisywana przez autorkę w wyjątkowo nudny, pełen jednakże zapewne
autentycznych wydarzeń i anegdot, sposób (wspomnieć należy własne przeżycia
Marii Dunin-Kozickiej, która na terenie Ukrainy spędziła podobny okres co jej
bohaterka). Tułaczkę Ani Pobóg (to pod tym nazwiskiem nikczemny ojczym Edmund
umieścił ją w ochronce, w wyniku czego jej rodzina nie mogła w żaden sposób jej
namierzyć) znakomicie streszczają tytuły wybranych rozdziałów tej części: <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Czereszeńka i jej dziedzice</i> (przyszli
przybrani rodzice Ani, również uciekający przed bolszewikami), <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Popioły</i>, <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Bez dachu!</i>, <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Dwór w
Przymilepkach</i>, <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Przemarsz ułanów</i>, <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Nauka i klasztor</i> (gdzie Ania pobiera
nauki), <i style="mso-bidi-font-style: normal;">„Jutrzenka” w Zakopanem</i>
(gdzie Ania poddawana jest leczeniu poważnego schorzenia), <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Nad szmaragdowem morzem</i> (gdzie wyleczona już w pełni Ania pracuje
jako pomoc przy barze, gdzie ostatecznie dochodzi do spotkania po latach ze
starszym bratem, Michałem w kolejnym rozdziale, <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Przeszłość powraca</i>). Wraz z kolejnymi domami i rodami szlacheckimi
przybywa mnóstwo nowych bohaterów, których losy stanowią drugoplanowe wątki
powieści. Złowrogi Edmund pojawi się jedynie raz – kiedy jego wzrok skrzyżuje
się ze wzrokiem Ani podczas ich spotkania na grobie matki Ani, która – jak się
okazuje z relacji Michała – umarła wskutek zarażenia się tyfusem plamistym w
wojennym szpitalu, gdzie pracowała jako pielęgniarka.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Cóż więcej można o tym dziełku
powiedzieć? Z oczywistych wzgledów, tak samo jak część pierwsza, godziła ona
swą treścią w idee komunistyczne, oskarżając nie raz samego Lenina, jak
przedstawiają poniższe fragmenty; z tych też względów wznowienie pozycji było
możliwe w Polsce dopiero po roku 1989. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNmKXCym4zW67gaIvb6Q_O0v5U8Bxc7-e8NRdIVod2GwBqugMiOHm_enjHwpdaIjiaNKZD94qJtNS92cbQ0vP8QPXyxHBr-CbytUVZJgURHH3GcOz_Y31MptB5MhMya0FAm1PnEHTfr1A/s1600/Azlp-M1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="276" data-original-width="583" height="151" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNmKXCym4zW67gaIvb6Q_O0v5U8Bxc7-e8NRdIVod2GwBqugMiOHm_enjHwpdaIjiaNKZD94qJtNS92cbQ0vP8QPXyxHBr-CbytUVZJgURHH3GcOz_Y31MptB5MhMya0FAm1PnEHTfr1A/s320/Azlp-M1.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqgLnOx8xU_ZhaaK45uKyKYvVxPi5N9pu0iAtKuOAE-d4uVujxeRg6DBI0xYEvAXuEYEkdEfKTq94PoS0p7pA8OX_Qom2ZY74DVWQe7tdsfgSaq3G8yxCSU4YdSHZ40Z4yBQR224cPmnk/s1600/Azlp-M2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="307" data-original-width="554" height="177" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqgLnOx8xU_ZhaaK45uKyKYvVxPi5N9pu0iAtKuOAE-d4uVujxeRg6DBI0xYEvAXuEYEkdEfKTq94PoS0p7pA8OX_Qom2ZY74DVWQe7tdsfgSaq3G8yxCSU4YdSHZ40Z4yBQR224cPmnk/s320/Azlp-M2.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Sama narracja, przedstawiająca realia II
Rzeczpospolitej, zawiera w sobie mnóstwo typowych dla ówczesnych czasów
manieryzmów i elementów, jak np. rażący dzisiejszego czytelnika pojawiający się
tu i ówdze antysemityzm (co jednakże nie stanowiło chyba argumentu „przeciw”
dla wydawnictw wznawiających tę pozycję w latach 90-tych XX wieku.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEim4AezIdNFYa9bJw1VfeNQ033q4extyW28PlYVEg0PJDLoFP1cCDuVj8MVULH1heI3Rj0ljbbcXec7Aw266yVzDd7fWNUvqmjgqGhKrvcI7QsokGzkABbp_HAlh9QvpZaQdZqza4GawfM/s1600/330174-352x500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEim4AezIdNFYa9bJw1VfeNQ033q4extyW28PlYVEg0PJDLoFP1cCDuVj8MVULH1heI3Rj0ljbbcXec7Aw266yVzDd7fWNUvqmjgqGhKrvcI7QsokGzkABbp_HAlh9QvpZaQdZqza4GawfM/s200/330174-352x500.jpg" width="140" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2V-BGcaPBddAmmeuMrbC4UC6sgtA3PIZ_K9b6vtC4b2O9NqCqmF4tR6_ilXv1gCs2VYDfogNZONfdR0cyAGIotZ8IB8IHdl0vL1wDvyKH_nIIvgaGsDlfwIqjhoextWjaDloDnn9kBvc/s1600/352x500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="488" data-original-width="329" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2V-BGcaPBddAmmeuMrbC4UC6sgtA3PIZ_K9b6vtC4b2O9NqCqmF4tR6_ilXv1gCs2VYDfogNZONfdR0cyAGIotZ8IB8IHdl0vL1wDvyKH_nIIvgaGsDlfwIqjhoextWjaDloDnn9kBvc/s200/352x500.jpg" width="134" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładki wznowień powieści; po lewej - CIR (1990), po prawej AiR: Wema (1991)</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Podobnie jak część pierwszą
trylogii, tak i tę w 1990 w postaci reprintu faksymiliów wydało warszawskie wydawnictwo
Centrum Informacyjno-Reklamowe (CIR), zaś za przeredagowane i uwspółcześnione
wznowienie w 1991 <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>odpowiedzialne było również
warszawskie wydawnictwo AiR: Wema.</div>
Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-66285706283243847202019-06-26T05:33:00.000-07:002019-07-12T03:21:13.486-07:00Ania z lechickich pól. Dziecięctwo (tom 1) / Maria Dunin-Kozicka<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
O życiu i twórczości literackiej
Marii Dunin-Kozickiej (1877–1948) napisać można bardzo wiele; urodzona w
Odessie, doświadczyła wszystkich okrucieństw i odcieni I wojny światowej,
mieszkając przed nią i w jej trakcie na terenie dzisiejszej Ukrainy. W 1918
zmuszona została do przeprowadzki do Kijowa, następnie do Warszawy, gdzie
mieszkała w okresie międzywojennym. Po upadku Powstania Warszawskiego w 1944
roku przeniosła się do Krakowa, gdzie zmarła cztery lata później, w 1948 roku.</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiPTUSEqijhVQ5znvO79P2shgOCypUBIzwV2Z2NX8nYf98QiLRGbzygAVgtPfcbiENwA1MJbWCw446i1_AWlU2Op52-VhMViVZEFsHmKGHEARfP5g39VZN54_lP6RoB8T5NV6XRM3TfIg/s1600/e09a4d1146d3b6916db7b5a46f1e.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1112" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiPTUSEqijhVQ5znvO79P2shgOCypUBIzwV2Z2NX8nYf98QiLRGbzygAVgtPfcbiENwA1MJbWCw446i1_AWlU2Op52-VhMViVZEFsHmKGHEARfP5g39VZN54_lP6RoB8T5NV6XRM3TfIg/s320/e09a4d1146d3b6916db7b5a46f1e.jpg" width="220" /></a></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka pierwszego wydania powieści z 1931 roku</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
Zapamiętana jest głównie jako
autorka <i>Burzy od Wschodu. Wspomnienia z
Kijowszczyzny (1918 – 1920)</i>(1925), zbioru wspomnień powojennych,
wielokrotnie wznawianych (oczywiście z wyłączeniem okresu PRL, a więc w okresie
międzywojennym i po roku 1989; warto wspomnieć, że do tej publikacji przedmowę
napisać sam Stanisław Estriecher, sławny historyk i powojenny rektor
Uniwersytetu Jagiellońskiego). Młodszym czytelnikom kojarzyć się również będzie
z trylogią o Ani Sokolnickiej zatytułowaną Ania z lechickich pól, na którą
składają się następujące tomy: <i>Dziecięctwo</i>
(we wznowieniach również <i>Dzieciństwo</i>,
1931), <i>Młodość</i> (1932) i <i>Miłość Ani</i> (1933). </div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7f3-UySRmILCMbZCPsKiky1Fu3StZizHeXJ_h_OwW3p_z1He_VL-yS6i13tikhUu9xgEkKBKejYSwntRcQtefDbczPj6Qq1P6EiaR1-Hh5lqe__pgwcYVDt77DDiWwKx72IDAS2cLaZQ/s1600/Maria_Dunin-Kozicka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1361" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7f3-UySRmILCMbZCPsKiky1Fu3StZizHeXJ_h_OwW3p_z1He_VL-yS6i13tikhUu9xgEkKBKejYSwntRcQtefDbczPj6Qq1P6EiaR1-Hh5lqe__pgwcYVDt77DDiWwKx72IDAS2cLaZQ/s200/Maria_Dunin-Kozicka.jpg" width="170" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Maria Dunin-Kozicka</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
Niektórzy postrzegają – ze
względu na zbieżność tytułów – trylogię Dunin-Kozickiej jako polską odpowiedź
na cykl L.M. Montgomery poświęcony postaci Ani Shirley. Porównanie to wydaje
się z początku uzasadnione, po lekturze jednak chociażby jednego tomu okazuje
się jednak całkowicie nietrafione. Bohaterką tytułową trylogii Dunin-Kozickiej
jest bowiem sierota wojenna – dziewczynka, która w wyniku skomplikowanych
wydarzeń historycznych i rodzinnych zostaje całkowicie odcięta od swoich
krewnych – nie tylko matki i ojczyma, ale przede wszystkim licznego rodzeństwa,
które podejmuje nieustanne próby, aby ją odnaleźć. Anię Sokolnicką poznajemy
jeszcze jako małe dziecko – wychowywane wojskowymi metodami przez
dziadka-powstańca, który jakby przewidując jej skomplikowane losy przygotowuje
swą wnuczkę na ciężką wojenną zawieruchę.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Opisywana tu przeze mnie pierwsza
część trylogii – bo pozostałym poświęcę po lekturze oddzielne wpisy – nie była
dla mnie ani tytułem ciekawym pod względem fabuły czy formy, ani pozycją
wciągającą. Niestety, obecny na każdej wręcz stronie natrętny dydaktyzm i
moralizatorstwo autorki przywodziły na myśl najbardziej tendencyjne lektury
szkolne, które jeszcze przez niedopatrzenie bądź niedbałość ministerstwa
edukacji figurują w kanonie lektur – takie jak <i>Dobra pani</i> czy <i>A... B... C...</i>
Elizy Orzeszkowej. Zdecydowanie ciekawsze niż losy małej Ani i jej rodzeństwa
będą dla dzisiejszego czytelnika dzieje właściwej bohaterki pierwszej części
cyklu, mianowicie jej matki – prawdziwej piękności, która wydana za mąż za
mężczyznę sporo starszego, z rozsądku, dość wcześnie została wdową, w dodatku
jej charakter trzpiotki sprowadził ją na manowce – po spotkaniu ze złowieszczym
ukochanym z okresu pierwszej młodości, który swą działalnością handlową dorobił
się wielkich pieniędzy, eleganckiej garsoniery w Warszawie i rozległych
kontaktów towarzyskich w tzw. „wielkim świecie”. Oczarowana i olśniona tymi
wszystkimi wykwintami, matka Ani staje się (przynajmniej z perspektywy
powojennego czytelnika z lat 30-tych XX wieku) postacią godną potępienia,
która, aby zadowolić nowego męża, zgadza się na umieszczenie swojej najmłodszej
córki w ochronce dla sierot w podwarszawskiej Piasecznie (taką formą operuje
autorka). A kiedy rozpętuje się wojna, nieprawdziwa sierotka Ania znika wraz z
całą ochronką...</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Mamy tutaj do czynienia także z
typową dla moralizatorskiej literatury młodzieżowej przełomu XIX i XX wieku
dychotomią miasto – wieś; oczywiście to właśnie wiejskie, naturalne i
niezblazowane środowisko jest dla dziecka idealnym miejscem, wspomagającym
rozwój porządanych cech osobowości. Wiejski majątek dziadka Ani jest również
ostoją polskości, w którym dzieci – obcując namacanie z historią kraju pod
zaborem rosyjskim – uczone są traktowania jej z należytym szacunkiem.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Powieść ukazała się w okresie
międzywojennym jedynie raz w roku 1931, nakładem warszawskiego wydawnictwa Dom
Książki Polskiej, Hurtownia dla Księgarzy i Wydawców.</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8Kshyw9rk2RG8-qKS_eWzHPrvNqPc0lUzg8r3P-DXukt98WGjUuKDug-BT3Y413NtG75inMp11z_X6BxVYRjCu8d-UaOssTVzK1gP2t6RqhyphenhyphenB-BLhQ-_RDF-MbGzNq2_UAT3qsvAvoFc/s1600/Ania+z+lechickich+p%25C3%25B3l+-+Dzieci%25C4%2599ctwo+3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="837" data-original-width="551" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8Kshyw9rk2RG8-qKS_eWzHPrvNqPc0lUzg8r3P-DXukt98WGjUuKDug-BT3Y413NtG75inMp11z_X6BxVYRjCu8d-UaOssTVzK1gP2t6RqhyphenhyphenB-BLhQ-_RDF-MbGzNq2_UAT3qsvAvoFc/s200/Ania+z+lechickich+p%25C3%25B3l+-+Dzieci%25C4%2599ctwo+3.jpg" width="131" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7MTKmk-HZ3xGuDkZFZ1-UIcaCFg6j-WlB3CRaIk9Sjn7-5U5KoZEGHt-jUzBLfyqji_hhGJLXq5nRWxBXoLSZdtUBoVKaYqBj2jZqq2goHNBtBO9NVxfVi6QTyQbojq99Hj-n9x_cHTE/s1600/Ania+z+lechickich+p%25C3%25B3l+-+Dzieci%25C4%2599ctwo+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="310" data-original-width="220" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7MTKmk-HZ3xGuDkZFZ1-UIcaCFg6j-WlB3CRaIk9Sjn7-5U5KoZEGHt-jUzBLfyqji_hhGJLXq5nRWxBXoLSZdtUBoVKaYqBj2jZqq2goHNBtBO9NVxfVi6QTyQbojq99Hj-n9x_cHTE/s200/Ania+z+lechickich+p%25C3%25B3l+-+Dzieci%25C4%2599ctwo+2.jpg" width="141" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładki wznowień powieści z 1990; po lewej - CIR, po prawej AiR: Wema</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
W okresie PRL powieść
Dunin-Kozickiej nie była nie tylko wznawiana, ale trafiła również na indeks
książek do wycofania z bibliotek. Autorka (co oczywiste, zważywszy na jej
własne doświadczenie podczas I wojny światowej na terenie dzisiejszej Ukrainy)
odnosiła się bowiem wyjątkowo wrogo do bolszewizmu i komunizmu, a w swym
dziełku dla młodzieży niejednokrotnie rozprawia się z „czerwoną zarazą”.
Dopiero w okresie po 1989 roku jej popularne niegdyś tytuły zostają wznowione,
w przypadku trylogii o Ani dwukrotnie w 1990. A jedno, w postaci reprintu
faksymiliów, odpowiedzialne było wydawnictwo Centrum Informacyjno-Reklamowe (CIR).
W tym samym roku przeredagowane i uwspółcześnione pod względem pisowni
wznowienie wypuściło również warszawskie wydanictwo o dość skomplikowanej
nazwie AiR: Wema.</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVckn1ad4tcAGI9M6nBIX2TPtw1fP_cbZhIs_1byp8IE-DRiECm-ibavJXmw5VshilWVsOMabzm2obKLM8iqXAsoaMB4TRGgNtNH05C9E3G7pbdxpQ4-SMJHcG2EdZ8f83xfiv1walDak/s1600/POLSKA+NIEPODLEG%25C5%2581A++-+ania+z+lechickich+pol.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="950" data-original-width="1169" height="260" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVckn1ad4tcAGI9M6nBIX2TPtw1fP_cbZhIs_1byp8IE-DRiECm-ibavJXmw5VshilWVsOMabzm2obKLM8iqXAsoaMB4TRGgNtNH05C9E3G7pbdxpQ4-SMJHcG2EdZ8f83xfiv1walDak/s320/POLSKA+NIEPODLEG%25C5%2581A++-+ania+z+lechickich+pol.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Recenzja wznowienia </i>Ani z lechickich pól<i> autorstwa Marii Orzeszkowej, która ukazała się na łamach "Gazety Wyborczej"</i></div>
Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-51716210090863332212019-06-14T03:06:00.002-07:002019-06-18T23:32:46.776-07:00Szkoła narzeczonych / Maria Krüger<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="color: #444444;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Szkoła
narzeczonych</span></i><span style="color: #444444;">
trafiła mi w ręce tylko z tego powodu, iż była jedną z pozycji wznowionych
przez gdańskie wydawnictwo Graf w „serii dla dziewcząt”. Jak się okazało,
powieść ta posiada bardzo ciekawe dzieje wydawnicze, które wpisują się w losy
powieści prezentowanych w Domu Echa.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAfYguG-2rlThBd9F9vlXqEAqfwOoosyjR3IMFLrDLXbPhb4ce_5Li2VUjKyK-58nvxtzqf3OOlW6dIRPsXCcS9eWRvqrtlH0jG9VqIWWIDMYAgVwRgJojw1yjusw_JId9Y8uOYmIzvB4/s1600/Szko%25C5%2582a_narzeczonych_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444;"><img border="0" data-original-height="380" data-original-width="273" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAfYguG-2rlThBd9F9vlXqEAqfwOoosyjR3IMFLrDLXbPhb4ce_5Li2VUjKyK-58nvxtzqf3OOlW6dIRPsXCcS9eWRvqrtlH0jG9VqIWWIDMYAgVwRgJojw1yjusw_JId9Y8uOYmIzvB4/s320/Szko%25C5%2582a_narzeczonych_1.jpg" width="229" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="color: #444444;">Pierwsze wydanie powieści z 1945 roku</span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Warszawska pisarka Maria Krüger (1904–1999)
znana jest w Polsce przede wszystkim jako autorka <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Karolci</i> (1959), figurującej niegdyś na listach lektur w szkole
podstawowej, oraz jej kontynuacji <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Witaj,
Karolciu</i> (1970). Do dziś czytana i wznawiana jest również jej <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Godzina pąsowej róży</i> (1960), która
została także zekranizowana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Pisarka zadebiutowała jeszcze w okresie
międzywojennym opowiadaniem <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Nasi
przyjaciele</i>, opublikowanym w „Płomyczku” (w numerze 11 z 12/11/1930). Szkoła narzeczonych jest jednak jej debiotem powieściowym.</span><br />
<span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"><br /></span>
<span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Ta typowa przedstawicielka powieści pensjonarskiej, skupiająca jak w soczewce wszelkie wartości międzywojennej Polski, opisująca realia lat 30-tych XX wieku w naszym kraju, powstawała jednak w zupełnie odmiennych warunkach od tych, które w sobie zawiera – pisana była bowiem w okresie okupacji niemieckiej. W drugim wydaniu (z roku 1990) autorka poprzedziła wznowienie powieści krótkim wstępem, który – z tego względu, iż znakomicie streszcza okoliczności powstania utwory – przytaczam poniżej w całości.</span></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Na ulicach
leżał gruz z rozwalonych pociskami domów. Przed sklepami stały beznadziejne,
nie kończące się kolejki po chleb. Stali ludzie nieszczęśliwi i bezbronni.
Środkiem ulic maszerowały oddziały żołnierzy w żelaznych hełmach. Tupiąc
podkutymi butami śpiewali: Heili, heilo, heila!... Brzmiała niemiecka komenda,
powiewały sztandary ze swastyką. Przejeżdżały ciężarówki pełne pobladłych ludzi
schwytanych na ulicach lub wygarniętych z domu. Dokąd ich wieźli? Do obozów, na
Pawiak, na rozstrzelanie?</span></i> </span></blockquote>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Głodni, nędznie ubrani ludzie snuli się po ulicach.
Szli do pracy lub powracali do zrujnowanych mieszkań, niepewni co z nimi dziś
lub jutro się stanie. A kiedy nadchodził wieczór przyspieszali kroku, aby
zdążyć przed godziną policyjną. Aby zdążyć!... Czy słyszycie, że gonią za wami
żandarmi? Jeśli nie zdążycie, będą do was strzelać! Uciekajcie!...
Uciekajcie!...</span></i> </span></blockquote>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Potem, jeszcze przez długie lata będzie się wam to śniło po
nocach. Będziecie się budzić z krzykiem.</span></i> </span></blockquote>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">W domu było zimno i ciemno. Brak opału
i wygaszanie oświetlenia. Paliły się karbidowe lampy i świece. Oszczędzało się
je. Smutek i cisza snuły się po mieszkaniach. Odebrano wszystkim aparaty
radiowe, a rozmowy - to były stłumione, rozpaczliwe szepty. Wiecie? znów była
łapanka... gdzieś była rewizja.... kogoś wywieźli... ktoś zginął...</span></i> </span></blockquote>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">W takie to
dni, w takie wieczory wspominało się i tęskniło do życia tamtego, innego,
zwyczajnego, które ludziom zabrała wojna. Do cichego, widnego mieszkania, do
spokojnych wieczorów, kiedy radio grało jakieś melodyjki. Takie zwyczajne,
które potem się nuciło. Jakże cudowne były te powszednie dni, których już nie
było, które ludziom odebrano. Tęskniło się do nich. Tęskniło się do tej
zwyczajnej krzątaniny domowej... Ktoś przypominał - czy pamiętacie, jak smakują
prawdziwe kluski z serem? A jak nieporównywalnie dobry, najlepszy ze
wszystkiego jest świeży chleb z prawdziwym masłem! A pieczenie ciasta! Może
przyjdą goście?</span></i> </span></blockquote>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Taka to była zwyczajna tęsknota za tamtymi dniami. Tak
wspominali ci, którzy już przeżyli jakiś kawałek swojego życia, tamtego,
innego... A młodzi?</span></i> </span></blockquote>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Chłopcy stawali się żołnierzami, włączali się w
konspirację. A dziewczęta? Te które dorastały i stawały się nastolatkami, do
których powinno uśmiechać się życie. Co z nimi? Ale życie nie uśmiechało się.
Nie dla nich była radość i beztroska. Wystraszone, zgaszone, niektóre włączone
w walkę, przenosiły meldunki i broń dla chłopców, którzy byli wspaniali,
odważni i którzy oddawali życie za “Tę co nie zginęła”.</span></i> </span></blockquote>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Zabrała, zabrała tym
nastolatkom wojna wszystko, co miało być dla nich. Ale czasem, czasem, kiedy
słuchały rozmów i wspomnień w domowe wieczory, zaczynały marzyć. Marzyły te,
które czekały na życie. Jakie miało być? Jak je sobie wyobrażały?</span></i> </span></blockquote>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">No właśnie...</span></i> </span></blockquote>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Książka o tym była pisana w latach 1943–1944. Maszynopis ocalał pod gruzami i w
roku 1945 ukazało się pierwsze wydanie «Szkoły Narzeczonych».</span></i> </span></blockquote>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Następne nie
miały się już ukazywać.</span></i> </span></blockquote>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">A teraz znów witajcie Drogie Czytelniczki - Wy,
szesnastolatki i te z Was, którym wojna odmieniła los. Powraca do Was Marianna,
która chciała przeżyć piękne, zwyczajne życie.</span></i> </span></blockquote>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"> </span></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Warszawa 1990</span></i></span></blockquote>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Piętnastoletnia Marianna nie ma pojęcia, kim
chce zostać w przyszłości; w przeciwieństwie do swojego rodzeństwa nie posiada
żadnej cechy, która by ją wyróżniała. Znaleziona przez przypadek podczas szycia
reklama „szkoły narzeczonych” w gazecie rozwiązała jej problem... Okazuje się
bowiem, że ta interesująca placówka oferuje trzyletni kurs zajęć gospodarczych,
a to coś, w czym Marianna czuje się... najlepiej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Bohaterka zawsze, oczywiście, bliskie
przyjaźnie ze swoimi rówieśniczkami, pozna również ciekawych chłopców i
przeżyje pierwszą miłość. Będzie również miała okazję sprawdzić się w roli
opiekunki noworodka, którego cygańska matka (to jeden z kilku niefortunnych
zgrzytów pojawiających się – niestety – w tej całkiem nieźle i ze swadą
napisanej powiastce) podstępem pozbyła się na stacji kolejowej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Szkoła
narzeczonych</span></i><span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">
prezentuje, oczywiście, obecnie nieakceptowalny dla nas obraz kobiecości;
gospodarstwo opierać się ma wyłącznie na kobiecych barkach, obecni zaś w
powieści mężczyźni kształcą się na dziennikarzy, żołnierzy czy pilotów.
Bohaterki, chociaż reprezentujące bardzo różne charaktery i typy osobowości,
sprowadzone zostają do podstawowych ról społecznych, obowiązujących w czasach
(i oczywiście również dużo później), w jakich książka była pisana (bądź do
których nawiązywała): gospodyni, kucharki, żony i matki.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Ocalały maszynopis, jak pisze pisarka, wydało
zaraz po wojnie warszawskie wydawnictwo Eugeniusza Kuthana (aczkolwiek książka
wydrukowana została w Krakowie w Państwowych Zakładach Graficznych). Ponieważ
powieść odebrać można jako apoteozę Polski międzywojennej, pozycja ta – już po
1949 roku – miała się nie ukazać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Wysyp wznowień, nieprzerwany zresztą do dziś,
rozpocząć się wspomnianą publikacją gdańskiego Grafu w 1990 roku; niedługo
później, w 1993, Graf wznowił pozycję w nowej szacie graficznej – jak to bywało
w tamtym sławetnym roku, w mocno kuriozalnej odsłonie...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: #444444;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzRxbjKb0MT2GDYmjdvba4KqRzc-Pj4HW6AdLsXrqmKtYiY0QvlcwM3TcjY6rMoHljYERlpLUCWrhsxEymQZve-kHBOUHUr7ZurIKprDK6nQXt4PPkJqUXQLOj3deeKmcpV37KSZfPJVs/s1600/Szko%25C5%2582a_narzeczonych_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="653" data-original-width="457" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzRxbjKb0MT2GDYmjdvba4KqRzc-Pj4HW6AdLsXrqmKtYiY0QvlcwM3TcjY6rMoHljYERlpLUCWrhsxEymQZve-kHBOUHUr7ZurIKprDK6nQXt4PPkJqUXQLOj3deeKmcpV37KSZfPJVs/s200/Szko%25C5%2582a_narzeczonych_2.jpg" width="139" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMd0tLI0cpuyyo_GGE8twZRn5V0Vt5WWtNoStwx6PxCXq9bgkUxPI20v4veQQfFLXc7JjipERj7PbHsezNkLBstkmJenRh3vfUrOW-UbR1pMzAUDltkVTDHXF1NTJVzmf3VD8l0tASCIo/s1600/Szko%25C5%2582a_narzeczonych_3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="739" data-original-width="494" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMd0tLI0cpuyyo_GGE8twZRn5V0Vt5WWtNoStwx6PxCXq9bgkUxPI20v4veQQfFLXc7JjipERj7PbHsezNkLBstkmJenRh3vfUrOW-UbR1pMzAUDltkVTDHXF1NTJVzmf3VD8l0tASCIo/s200/Szko%25C5%2582a_narzeczonych_3.jpg" width="133" /></a></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="color: #444444;">Wznowienia Grafu (1990 i 1993)</span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Następnie od roku 1995 pozycję „przejął”
wrocławski Siedmioróg, który wydał ją w serii „Wokół nas”, aby w kolejnych
latach znów ją wznowić (z inną okładką, w roku 1996 bądź 1997).<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: #444444;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBeIKik59qwDiltknVZOD2mK8DMVWqSGYFyBt2RwTVdrYTXCjAXpqBP_BTv2wD0ts5jXHZoQLD91nTnHEanJ5cVIcAtQPCbT46V8n5aZoIUPVzL_lg3QGP6UIxVIkOFp4-WlfjqIXAn3A/s1600/Szko%25C5%2582a_narzeczonych_4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="274" data-original-width="199" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBeIKik59qwDiltknVZOD2mK8DMVWqSGYFyBt2RwTVdrYTXCjAXpqBP_BTv2wD0ts5jXHZoQLD91nTnHEanJ5cVIcAtQPCbT46V8n5aZoIUPVzL_lg3QGP6UIxVIkOFp4-WlfjqIXAn3A/s200/Szko%25C5%2582a_narzeczonych_4.jpg" width="145" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8ud3w11nkqbLSRAet_78fLoiiEusRJ_cubbV0JWu8_lszTPhAkYzHMonLPyC0SkDi-AwArR2GTK8_6atqFXp9ps-jWbcqsyR5jXedSnM4NHITkRPQnNdePpuOj6_noeGCHUJ0nXwoY-M/s1600/Szko%25C5%2582a_narzeczonych_5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="697" data-original-width="522" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8ud3w11nkqbLSRAet_78fLoiiEusRJ_cubbV0JWu8_lszTPhAkYzHMonLPyC0SkDi-AwArR2GTK8_6atqFXp9ps-jWbcqsyR5jXedSnM4NHITkRPQnNdePpuOj6_noeGCHUJ0nXwoY-M/s200/Szko%25C5%2582a_narzeczonych_5.jpg" width="149" /></a></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="color: #444444;">Wznowienia Siedmiorogu (1995 i 1996/1997[?])</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Kolejne odsłony nastąpiły (w tej samej szacie
graficznej, różniącej się jedynie nasączeniem barw) w 2009 i w 2013 roku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: #444444;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdC30KUGdCT4p1Heu4CNrc1Yx6ZLYzeUJZPLs8F47juJORNjH67Suw3WOeUlIXWL92d8ALE9bOHGmpOD4ozghHRWGcH3QbWP0HgAe-IOM8_McPqXtf945DZ0xryg3BEa0wY2O2pLJ26gg/s1600/Szko%25C5%2582a_narzeczonych_6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="275" data-original-width="174" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdC30KUGdCT4p1Heu4CNrc1Yx6ZLYzeUJZPLs8F47juJORNjH67Suw3WOeUlIXWL92d8ALE9bOHGmpOD4ozghHRWGcH3QbWP0HgAe-IOM8_McPqXtf945DZ0xryg3BEa0wY2O2pLJ26gg/s200/Szko%25C5%2582a_narzeczonych_6.jpg" width="126" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5As_vvQbVzcvwSLscVir7AsjRKAEiUZlwy9YU0c_6iVY89Sz7Dr5biTuqK_J-Grnmzk6ETeObaBvlh5cQttI5i6RISu9BGbdc3Mt3cWyugGpjaD0zpfyVj1ReAUeHQ_jzBFwp8MQcC2M/s1600/Szko%25C5%2582a_narzeczonych_7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="397" data-original-width="278" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5As_vvQbVzcvwSLscVir7AsjRKAEiUZlwy9YU0c_6iVY89Sz7Dr5biTuqK_J-Grnmzk6ETeObaBvlh5cQttI5i6RISu9BGbdc3Mt3cWyugGpjaD0zpfyVj1ReAUeHQ_jzBFwp8MQcC2M/s200/Szko%25C5%2582a_narzeczonych_7.jpg" width="140" /></a></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="color: #444444;">Kolejne wznowienia Siedmiorogu, już w XXI-wiecznej odsłonie (2009 i 2013)</span></i></div>
</div>
Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-29851155055682657712019-05-31T04:24:00.002-07:002019-05-31T04:26:01.889-07:00Córka kapitana okrętu / Irena Szczepańska<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Tym razem, dość nietypowo, biorę
na tapet powieść autorki polskiej. Irena Szczepańska (1908–1964) tworzyła swoje
najpopularniejsze dziełka dla młodzieży przede wszystkim w okresie
przedwojennym; poza opisywaną dziś <i>Córką kapitana okrętu</i> (1938) znane
przede wszystkim są <i>Uskrzydlona przygoda</i>
(1934) oraz <i>Zielono w głowie</i> (1939).</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi6N1A-xHVBLW1gHoLwKaNRvtsFS9e0UHvRDQcQzEOjNk-f5tC66_NU24yvrIuKwA6ezVB91xLZdkARLhnIpP3zv2GaXd6mWLPniS7HbAVy8vSfEzb0DaY1gSkxW1GHfYXlL73USBLyqM/s1600/0ed3ff2f4f208ede689d2f71a791.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1198" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi6N1A-xHVBLW1gHoLwKaNRvtsFS9e0UHvRDQcQzEOjNk-f5tC66_NU24yvrIuKwA6ezVB91xLZdkARLhnIpP3zv2GaXd6mWLPniS7HbAVy8vSfEzb0DaY1gSkxW1GHfYXlL73USBLyqM/s320/0ed3ff2f4f208ede689d2f71a791.jpg" width="239" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka pierwszego wydania powieści z 1938 roku</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Przed nami powieść, która ukazała
się na rok przed wybuchem drugiej wojny światowej, i jak w soczewce skupia w
sobie wszelkie najbardziej typowe chwyty i tematy podejmowane przez pisarki
pensjonarskie w okresie międzywojennym; co więcej, wszystko to podane jest z
domieszką powieści chłopackiej, gdyż główna bohaterka jest właśnie typową
chłopczycą, a jej androgyniczna uroda i dzikie zachowanie pozwalają jej na
wcielanie się w rolę młodego chłopca. Dodatkowo, ta nietypowa mieszanka
okraszona została jeszcze motywami powieści przygodowej – Benita, jako chłopiec
okrętowy, zwiedza odległe kraje – m.in. egzotyczne Indie. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Bohaterką <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Córki kapitana okrętu</i> jest Benita Rizzo, nazywaną również Titą. Po
tym, jak obumarła ją polska matka, znajduje się pod opieką ciotk; prez
większość roku zamieszkuje małą wioskę na Sycylii, swe dni jednak wypełnia
tęsknotą za włoskim ojcem-admirałem, który porzucił ją jako dziecko, gdyż –
wbrew jego najwyraźniejszemu życzeniu – nie była chłopcem. Kiedy jej opiekunka
umiera, Benita postanawia podbić serce ojca, wkradając się na jego statek
wycieczkowy w przebraniu młodego chłopca okrętowego. Nie podejrzewa jednak, że podczas
rejsu rozwinie się w niej uczucie do zaręczonego z włoską pięknością polskiego młodzieńca
(będącego dość wierną kopią sienkiewiczowskiego Stasia Tarkowskiego), i z tego
też powodu przy okrętowaniu w wielkich portach będzie grała w podwójną grę,
objawiając się swojemu wybrankowi jako ponętna młoda kobieta.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Córka kapitana okrętu</i>, mimo całego potencjalnego uroku, jaki
roztoczyć może przed potencjalnym czytelnikiem, nie jest w moim odczuciu
powieścią dobrą. Napisana i wydana pod koniec lat trzydziestych XX wieku, w
wielu miejscach prezentuje opinie i uprzedzenia typowe dla okresu schyłku
kolonializmu, które mogą z pewnością razić niejednego uświadomionego dzisiaj
czytelnika (czy to na tle rasowym, czy też etnicznym; co ciekawe, inna, wydana
rok po wojnie [1946] powieść Szczepańskiej zatytułowana <i style="mso-bidi-font-style: normal;"><a href="http://www.nigdywiecej.org/pdf/pl/pismo/15/34_Aryzacja-bohatera-literackiego.pdf">Hania mulatka</a></i> wywołała sporą dyskusję dotyczącą właśnie
przedstawiania ras w literaturze). Co więcej, autorka przedstawia czytelnikowi
obraz Włoch niczym z reklamowej broszury turystycznej, nie wspomina w ogóle o
ich sytuacji historycznej, która – jak wiadomo – w międzywojniu zdominowała była
przez idealogię faszystowską. Mam wrażenie, że także kwestia ról społecznych
omawianych tutaj w kontekście płci również może budzić dzisiaj spore
kontrowersje.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jak już wspomniałem, pierwsze
wydanie ukazało się na rok przed wybuchem II wojny światowej, nakładem krakowskiej
Księgarni Powszechnej. Ciekawa okładka została zaprojektowana przez artystę
ukrywającego się pod pseudonimem Charlie.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQrbDWQNsC9Z2ndG1DWr_TjsiMEVaz8Gum2OxcUHmNnafAWOU-QBM9PSKGNFfCaNhRZ3wdCWBbCZPiRsUh5Ump0Tj5XuC3p7OXdL-d5X67fonh4BB-WQcd9fgK0N4DHhPXZb53kEuSUTw/s1600/f67358164e0d85b6c6565c9bb3ee.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1108" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQrbDWQNsC9Z2ndG1DWr_TjsiMEVaz8Gum2OxcUHmNnafAWOU-QBM9PSKGNFfCaNhRZ3wdCWBbCZPiRsUh5Ump0Tj5XuC3p7OXdL-d5X67fonh4BB-WQcd9fgK0N4DHhPXZb53kEuSUTw/s200/f67358164e0d85b6c6565c9bb3ee.jpg" width="138" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9LGZs5fW-q2fpS-ScsCP8iIVFmsH1SAQ-0vp8HekmNyxn8p0xSpUV1PVUxO-YdmEH444S95wMf-lyEiCLNYhK4oAzkKqYarMgKq5THEq4LjS5z0rpNzLGquFFfUnwMGUBOUBpMMsjvkk/s1600/b35b837e4d0cbc9367ce391af087.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1109" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9LGZs5fW-q2fpS-ScsCP8iIVFmsH1SAQ-0vp8HekmNyxn8p0xSpUV1PVUxO-YdmEH444S95wMf-lyEiCLNYhK4oAzkKqYarMgKq5THEq4LjS5z0rpNzLGquFFfUnwMGUBOUBpMMsjvkk/s200/b35b837e4d0cbc9367ce391af087.jpg" width="138" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBl-6EWG0J7CUzk-crnSZu0cJsPncmfdKN6t-F9ZrxROWBHqrjVzB_p-UK1wyQTVff2CxALQkZdTF4sfgxkJA8HQ62-X6cD5hHFRDu6nG7D8weDXenWxvAIgvY38AXLBXn2pgqosK5mCM/s1600/896dfc4a45a4ba4cd0fbe9736fce.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="723" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBl-6EWG0J7CUzk-crnSZu0cJsPncmfdKN6t-F9ZrxROWBHqrjVzB_p-UK1wyQTVff2CxALQkZdTF4sfgxkJA8HQ62-X6cD5hHFRDu6nG7D8weDXenWxvAIgvY38AXLBXn2pgqosK5mCM/s200/896dfc4a45a4ba4cd0fbe9736fce.jpg" width="90" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka, strona tytułowa i skrzydełko obwoluty pierwszego wydania z 1938 roku</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Co ciekawe, Córka kapitana okręgu
została wznowiona w PRL, jednak dopiero po odwilży, mianowicie w 1958, nakładem
Państwowego Wydawnictwa Iskry (nie jest więc prawdą, jak sugerowali wydawcy z
lat 90-tych, iż ich wznowienia są pierwszymi powojennymi).</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKj2a4xiYmpYCGAly1NCOY4IG-4fR_0sjoBD4sSJJqf3UtHeY68IGP9qJqAJ5dItCEjwEw8kPk5xYPKd8tWUKW5fv-81Iz7FHqdh-mMK8aSmgN46w80D6qStudL-wHaKNj2RymiuA-YTk/s1600/C%25C3%25B3rka+kapitana+okr%25C4%2599tu+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="653" data-original-width="462" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKj2a4xiYmpYCGAly1NCOY4IG-4fR_0sjoBD4sSJJqf3UtHeY68IGP9qJqAJ5dItCEjwEw8kPk5xYPKd8tWUKW5fv-81Iz7FHqdh-mMK8aSmgN46w80D6qStudL-wHaKNj2RymiuA-YTk/s200/C%25C3%25B3rka+kapitana+okr%25C4%2599tu+2.jpg" width="141" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka wznowienia przez Iskry w 1958 roku</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W latach 90-tych z kolei powieść
wznowiona została trzykrotnie: w samym roku 1992 ukazuje się w dwóch wydawnictwach,
po pierwsze w Exartim (Bochnia – Kraków) w serii „Biblioteka przedwojennego
nastolatka”), po drugie w gdańskim Grafie w „serii dla dziewcząt”. W 1998
ukazało się ostatnie wydanie powieści, nakładem warszawskiego wydawnictwa
Prószyński i S-ka w serii "Klasyka Dziecięcy".</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlWbrvM_CPXRMFDgyp8Hg__hRxVUBiO1BcaE4DK9t5T_GJl_JPXVfXBxnab3_8dCzs0nZ8C2OGkkk_STWqHePMVA0ILgTcm4yMUqAjdL_DcYlUGlAlsKeV523-LWE8FOpjkycsD0fVx7Q/s1600/C%25C3%25B3rka+kapitana+okr%25C4%2599tu.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="495" data-original-width="345" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlWbrvM_CPXRMFDgyp8Hg__hRxVUBiO1BcaE4DK9t5T_GJl_JPXVfXBxnab3_8dCzs0nZ8C2OGkkk_STWqHePMVA0ILgTcm4yMUqAjdL_DcYlUGlAlsKeV523-LWE8FOpjkycsD0fVx7Q/s200/C%25C3%25B3rka+kapitana+okr%25C4%2599tu.jpg" width="139" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwDYH4PG8JILaBIgWz08zj-MbNDn64Unk6FmiNvn9SpC9xqsgYPyzfqNm6to8hPVFhUnL_o0UbG3K_ZtZgrJvoy_VeYIVBwcDfLAOUPeAWl2l8XxzzQt1qjA5v6whsj7htQp57ajIeKdo/s1600/C%25C3%25B3rka+kapitana+okr%25C4%2599tu+3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1334" data-original-width="923" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwDYH4PG8JILaBIgWz08zj-MbNDn64Unk6FmiNvn9SpC9xqsgYPyzfqNm6to8hPVFhUnL_o0UbG3K_ZtZgrJvoy_VeYIVBwcDfLAOUPeAWl2l8XxzzQt1qjA5v6whsj7htQp57ajIeKdo/s200/C%25C3%25B3rka+kapitana+okr%25C4%2599tu+3.jpg" width="138" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5UZpcShZgAcUB6FZYEx58VajHlnl2vAsxDs-mvtW_X6H_GJkQwc6UVyMhhElF8JP4XQ-o03hsSd3LYv_bMMt5EdZ4RYzqzqo8FZFDhVS6gdTfmB-IrJ4lbijunDXtFf0mbzhk8wPx6kk/s1600/C%25C3%25B3rka+kapitana+okr%25C4%2599tu+4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="655" data-original-width="466" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5UZpcShZgAcUB6FZYEx58VajHlnl2vAsxDs-mvtW_X6H_GJkQwc6UVyMhhElF8JP4XQ-o03hsSd3LYv_bMMt5EdZ4RYzqzqo8FZFDhVS6gdTfmB-IrJ4lbijunDXtFf0mbzhk8wPx6kk/s200/C%25C3%25B3rka+kapitana+okr%25C4%2599tu+4.jpg" width="141" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Wznowienia powieści z lat 90-tych; od lewej: Exartim, Graf (1992), Prószyński i Ska (1998)</i></div>
Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-4452694915653345302019-05-23T01:17:00.001-07:002019-05-23T01:17:59.786-07:00Panna Billy / Eleanor H. Porter<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Eleanor H. Porter (1868–1920) to
pisarka, która wszyscy kojarzą w pierwszej kolejności z bestsellerem
młodzieżowym <i>Pollyanna</i> (1913;
pierwsze polskie wydanie przekładu Władysława Juszkiewicza w 1932 [warszawskie
Zakłady Drukarskie „Helikon”) oraz jej sequelu, <i>Pollyanna dorasta</i> (<i>Pollyanna
Grows Up</i>, 1915; pierwsze polskie wydanie przekładu Tadeusza Everta dopiero
w 1974, nakładem warszwskiej Naszej Księgarni). Zanim powstała jeszcze
Pollyanna, Porter napisała Pannę Billy (<i>Miss
Billy</i>, 1911), która – ze względu na towarzyszącą jej popularność – rozrosła
się w trylogię. W Polsce ukazała się jednak wyłącznie część pierwsza, a <i>Miss Billy's Decision</i> (1912) i <i>Miss Billy Married</i> (1914) nie zostały do
tej pory przetłumaczone.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ2M6FaZPIBuACm96mRKp8cEC5zZ8_gzVyy7HEX5AZ6UAD5GlW5l6t92MwQWq0V9LJVmqwrbVf2top6mfT5DMM2mBNsCdv0DqKh3qq93F2B823lrK_3oq_ZLb7gcfOiS9RGHwZVL-XVa8/s1600/98478622.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1147" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ2M6FaZPIBuACm96mRKp8cEC5zZ8_gzVyy7HEX5AZ6UAD5GlW5l6t92MwQWq0V9LJVmqwrbVf2top6mfT5DMM2mBNsCdv0DqKh3qq93F2B823lrK_3oq_ZLb7gcfOiS9RGHwZVL-XVa8/s320/98478622.jpg" width="229" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka pierwszego polskiego wydania powieści z początku lat 20-tych XX wieku</i></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Sama powiastka jest typową dla
pisarki historią o entuzjastycznej, radosnej i – co ważne – bogatej panience,
która radości życia ma w sobie tak wiele, że pragnie obdarzać ją innych, mniej
szczęśliwych ludzi. Billy poznajemy jako nastoletnią osieroconą dziewczynę,
która po śmierci ciotki, swojej jedynej opiekunki, postanawia napisać – zgodnie
z wolą zmarłego wiele lat temu ojca – do swojego przyszywanego wuja Williama
(Billy'ego), po którym odziedziczyła imię. Wuj William, który zamieszkuje wraz
z dwoma braćmi – Cyrylem i Bertramem – wielkie stare domostwo bostońskie zwane „Warstwą”,
jest – podobnie jak jego bracia – zatwardziałym starym kawalerem. Wierząc, że
przybywająca do nich osoba jest młodym chłopcem, zgadza się na przygarnięcie
sieroty. Ku zaskoczeniu wszystkich Billy okazuje się dziewczynką, która bardzo
szybko podbija serca wszystkich domowników, do tego stopnia, iż każdy z braci w
odpowiednim dla siebie czasie postanawia poprosić ją o rękę...</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCH3KoiiU0CR1I1EXEuPh7hBkTq49IyOirL0N7jEHuE6HxH17Wn20LR3LePKO2JyOa5R4U-0P39O6MyKUTREtUbLrJn2AtGlYj9ar9NHgbza0McmGhmiyBFQe9tZMiFUd37P75wuyDFfg/s1600/28141541.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="364" data-original-width="318" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCH3KoiiU0CR1I1EXEuPh7hBkTq49IyOirL0N7jEHuE6HxH17Wn20LR3LePKO2JyOa5R4U-0P39O6MyKUTREtUbLrJn2AtGlYj9ar9NHgbza0McmGhmiyBFQe9tZMiFUd37P75wuyDFfg/s200/28141541.jpg" width="174" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHypUDSgjDT_4HiBa4_GGwuqsqQkOd_n99qy0Yr_nz4NJh3ECz4NlnVxScGPv6g5OH6da2C7rhC7zpIJ4KSIrtKYQquYR_qpkhRd6ZuSLkxP-hjcpYn-_lHXJ0A3y0MGEGs3qBdsZw3V0/s1600/il_fullxfull.1294931620_5yh4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="530" data-original-width="694" height="152" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHypUDSgjDT_4HiBa4_GGwuqsqQkOd_n99qy0Yr_nz4NJh3ECz4NlnVxScGPv6g5OH6da2C7rhC7zpIJ4KSIrtKYQquYR_qpkhRd6ZuSLkxP-hjcpYn-_lHXJ0A3y0MGEGs3qBdsZw3V0/s200/il_fullxfull.1294931620_5yh4.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Pierwsze amerykańskie wydanie powieści - 1911, L.C. Page & Co., Boston</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Pierwsze wydanie powieści wyszło,
jak napisałem powyżej, w 1911 roku nakładem bostońskiego wydawnictwa L.C. Page &
Co. – tego samego, w którym ukazywały się, począwszy od 1908 roku, powieści
L.M. Montgomery. Miłośnicy prozy kanadyjskiej pisarki na pewno rozpoznają
charakterystyczny układ graficzny Miss Billy, który przypomina okładki
pierwszych wydań <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Anne of Green Gables</i>
(1908), <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Anne of Avonlea </i>(1909) itd.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI9Jfb0YUBmd85-6iRUpJMZnYHIoGGddWsxnu8I0STCa4HrxOeatcDoWQLlgHMs-LK4BEEmuNs7OGRtSwv0Hhso21zXer8uSdoOdR3cuX-vM1ZbzA_0bKuacdVG6_ErqHQZzu3rYv0fEE/s1600/98478647.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1045" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI9Jfb0YUBmd85-6iRUpJMZnYHIoGGddWsxnu8I0STCa4HrxOeatcDoWQLlgHMs-LK4BEEmuNs7OGRtSwv0Hhso21zXer8uSdoOdR3cuX-vM1ZbzA_0bKuacdVG6_ErqHQZzu3rYv0fEE/s200/98478647.jpg" width="130" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEif-vsinhKKrAMiHh82yhApB8DhIJyZNXAXNxmKkvftBK8fwWsiYd9RNP3FjWcKJu9dTRiUXYhwSbX0MjS4ALnHn5SnVj3WhVNOOoQJoZ3rw_YhecTBDOcJJ3WqtZRxbCLrZ1krCm2hmEo/s1600/98478654.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1104" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEif-vsinhKKrAMiHh82yhApB8DhIJyZNXAXNxmKkvftBK8fwWsiYd9RNP3FjWcKJu9dTRiUXYhwSbX0MjS4ALnHn5SnVj3WhVNOOoQJoZ3rw_YhecTBDOcJJ3WqtZRxbCLrZ1krCm2hmEo/s200/98478654.jpg" width="137" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_7O-44Hpsa1tJMXzu1ng2oJwm6DnyNgYjgLOf0DWNB4BbGZFDaMVDbINwL7dBKFhCAnfJFn61aCLAbDgBIrwXiz7fPFXg6IQrHcdddsdpkPHnDoMjdsB1P-WyuuzHDLT_GfuyEZ9VJvg/s1600/98478655.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="435" data-original-width="281" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_7O-44Hpsa1tJMXzu1ng2oJwm6DnyNgYjgLOf0DWNB4BbGZFDaMVDbINwL7dBKFhCAnfJFn61aCLAbDgBIrwXiz7fPFXg6IQrHcdddsdpkPHnDoMjdsB1P-WyuuzHDLT_GfuyEZ9VJvg/s200/98478655.jpg" width="128" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7YsiNrgfdOyzCbuPc6m4NXoCm-BKa7vsLL8iqLeFWp4_1lyyibnklckZGhhKn8YqLwJYwll5-nkne6AYZ3sqBHAsbO3ZFxb3hlAc7fssiQ7TNSJOo6perrnyjfheG9v0x_piQ4vlnW9Y/s1600/98479017.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1055" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7YsiNrgfdOyzCbuPc6m4NXoCm-BKa7vsLL8iqLeFWp4_1lyyibnklckZGhhKn8YqLwJYwll5-nkne6AYZ3sqBHAsbO3ZFxb3hlAc7fssiQ7TNSJOo6perrnyjfheG9v0x_piQ4vlnW9Y/s200/98479017.jpg" width="131" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEio4ntU-wnMwOtP0BAprGH8BcVp406NJXD1e6-ShcpsS3luPUeo_VG_3zYCpC_wY2Bgo1cT29LUVIoUJcGX3mEXxuCtF7VFVazs2mLuAGtmZONUtAf1GLnXRUjtpKGOjmWMKa-LDgiWHys/s1600/98479323.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1070" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEio4ntU-wnMwOtP0BAprGH8BcVp406NJXD1e6-ShcpsS3luPUeo_VG_3zYCpC_wY2Bgo1cT29LUVIoUJcGX3mEXxuCtF7VFVazs2mLuAGtmZONUtAf1GLnXRUjtpKGOjmWMKa-LDgiWHys/s200/98479323.jpg" width="133" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZqdcvw6H36jViuOQ-hXzjC4NSMXcJoB_hC7DkAjD-rgAGOPROAmypOiQeZw6KklfDjL8c5_aaSFO39qKjQC7HZhDVdQKySfO-sJXSSRgckuQXLgaQ0IflRAMlkHKIOmrZ2OUMyuuHMEY/s1600/98479565.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1058" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZqdcvw6H36jViuOQ-hXzjC4NSMXcJoB_hC7DkAjD-rgAGOPROAmypOiQeZw6KklfDjL8c5_aaSFO39qKjQC7HZhDVdQKySfO-sJXSSRgckuQXLgaQ0IflRAMlkHKIOmrZ2OUMyuuHMEY/s200/98479565.jpg" width="131" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Strona tytułowa, rewers i lekko anachroniczne ilustracje Artura Horowicza z pierwszego polskiego wydania</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Na język polski powieść
przetłumaczyła również znana wszystkim miłośnikom prozy Maud Janina
Zawisza-Krasucka. Jej Panna Billy wyszła na początku lat 20-tych nakładem
warszawskiego Nowego Wydawnictwa; temu pięknemu wydawnictwu towarzyszyły
ilustracje znakomitego ilustratora, Artura Horowicza. W swym przekładzie
Zawisza-Krasucka, podobnie jak robiła to później w przypadku powieści o Ani –
zgodnie zresztą z panującą ówcześnie modą – przekłada imiona bohaterów na ich
polskie odpowiedniki (z pominięciem, oczywiście, imienia bohaterki tytułowej).</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAtpC1wmYb2MTrns-ttV7t3PYN5QyYT3KnSKAdg8qpszSqUgpn4NvSxQvkjN2FxP0gGslSG2X19HMBaiKmJ-fTrXkBKmaGZXmIpCSg3k915b54mO84I4wng4jxb5JllV7vVMSMFe0BCyo/s1600/Panna+Billy+1.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="356" data-original-width="251" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAtpC1wmYb2MTrns-ttV7t3PYN5QyYT3KnSKAdg8qpszSqUgpn4NvSxQvkjN2FxP0gGslSG2X19HMBaiKmJ-fTrXkBKmaGZXmIpCSg3k915b54mO84I4wng4jxb5JllV7vVMSMFe0BCyo/s200/Panna+Billy+1.jpeg" width="140" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYL2_ncWFMbJN5r28ABlpOs2uoxm36W80fjY6vh5mkRm1ttoxN-Ta8ttPE6Dl-rBB8TsGr6EEtNpPrZWeWFAKN7L3PRCqsQHt4pvhxlcbudbgAs4yIeD7fNMcPRtiVwO3Q2Q4-GkJuPk0/s1600/Panna+Billy+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="510" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYL2_ncWFMbJN5r28ABlpOs2uoxm36W80fjY6vh5mkRm1ttoxN-Ta8ttPE6Dl-rBB8TsGr6EEtNpPrZWeWFAKN7L3PRCqsQHt4pvhxlcbudbgAs4yIeD7fNMcPRtiVwO3Q2Q4-GkJuPk0/s200/Panna+Billy+2.jpg" width="141" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Pierwsze powojenne wznowienie powieści w 1992 nakładem białostockiego Łuku - po lewej w oprawie twardej, po prawej - w miękkiej</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Przekład wznawiany był dopiero po
1989 roku: w 1992 roku białostockie wydawnictwo Łuk wydało ją w dwóch wersjach:
z twardą i miękką okładką (z różnymi okładkami). Dwa lata później, w serii „Lektury
nastolatek”, przekład ponownie ujrzał światło dzienne w wydaniu łódzkiego 86
Press. <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Panna Billy</i> miała ukazać się
jeszcze jeden raz, mianowie w 2004 roku w serii „Niezapomniane Książki Naszego
Dzieciństwa” krakowskiego wydawnictwa Zielona Sowa, w nowym tłumaczeniu Katarzyny Surówki.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSsM12HV4Xn1riUxHubcnbGV-p6eUBFuOPhL-s44OqScnC7OnVqCvCIhWEyHVHJ2psgswBRJN23lKV9Mz6ggAsrBxoL4KqtoF79BM2ciK3qZY1P_vhj2_15yjZYPdnC78AFZYFJpBo4xw/s1600/Panna+Billy+3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="345" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSsM12HV4Xn1riUxHubcnbGV-p6eUBFuOPhL-s44OqScnC7OnVqCvCIhWEyHVHJ2psgswBRJN23lKV9Mz6ggAsrBxoL4KqtoF79BM2ciK3qZY1P_vhj2_15yjZYPdnC78AFZYFJpBo4xw/s200/Panna+Billy+3.jpg" width="137" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGxpiBeA5c_xLs7eLOw8w-H8ABK3VkYGtz33VARMc6lvXy6IBR1rIe9i-qysmb2IUk7gX0WQrL73QkIRUJIR7Rzxhc7ab9MrkYtArLMMNujEK_gPlt0DdTT1iNSpqUh-di0yIHBozBk9U/s1600/Panna+Billy+4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="530" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGxpiBeA5c_xLs7eLOw8w-H8ABK3VkYGtz33VARMc6lvXy6IBR1rIe9i-qysmb2IUk7gX0WQrL73QkIRUJIR7Rzxhc7ab9MrkYtArLMMNujEK_gPlt0DdTT1iNSpqUh-di0yIHBozBk9U/s200/Panna+Billy+4.jpg" width="141" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Po lewej <span style="text-align: justify;">– </span><span style="text-align: justify;">kolejn</span>e wznowienie przekładu Janiny Zawiszy</i><span style="text-align: justify;"><i>–</i></span><i>Krasuckiej w 1994 nakładem łódzkiego 86 Press; po prawej </i><span style="text-align: justify;">–</span><i> ostatnie wydanie </i>Panny Billy<i> w nowym przekładzie z 2004 (Zielona Sowa)</i></div>
Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-19769715926914294752019-04-24T04:26:00.001-07:002019-04-26T00:40:11.730-07:00Przyjaciółki / Angela Brazil<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
O Angeli Brazil i jej <i><a href="http://dom-echa.blogspot.com/2019/04/zote-szkolne-czasy-angela-brazil.html">Złotych szkolnych czasach</a></i> pisałem już w
poprzednim poście. Dziś chciałbym skupić się na jej powieści <i>Przyjaciółki</i> (<i>Bosom Friends: A Seaside Story</i>, 1910), która doczekała się w Polsce
największej liczby wznowień.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaY1zJIbskLF_U9CB0r6VcDHizuOpwW40GUqvW6JHKXBnbiFX4AVLzt_PLVecOe6SyQeSM9T9EmSQ4-OcjGd5Af_wsNZolaoalrawHuRd7YPo0YkEUL-hKY0mig1aDmq4MhfBN4sN4-nY/s1600/rbsc_bosom-friends_cloth-bindings-ca-1912_0000.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="571" data-original-width="385" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaY1zJIbskLF_U9CB0r6VcDHizuOpwW40GUqvW6JHKXBnbiFX4AVLzt_PLVecOe6SyQeSM9T9EmSQ4-OcjGd5Af_wsNZolaoalrawHuRd7YPo0YkEUL-hKY0mig1aDmq4MhfBN4sN4-nY/s200/rbsc_bosom-friends_cloth-bindings-ca-1912_0000.jpg" width="134" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKBSrN3OjDfW3FJlaWnCoVrVdFpMSZm0J9x2BeTCVjZ4DL99i4yJsh1LOr6Q_75P2d4RV29EEoGQtn7DCYUmNrqu35rPy6w21i86NSR2yQ9amEKAxVlTB4Tucl1LhjTRgYvbGlcS_2hfw/s1600/rbsc_bosom-friends_cloth-bindings-ca-1912_0005.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="504" data-original-width="347" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKBSrN3OjDfW3FJlaWnCoVrVdFpMSZm0J9x2BeTCVjZ4DL99i4yJsh1LOr6Q_75P2d4RV29EEoGQtn7DCYUmNrqu35rPy6w21i86NSR2yQ9amEKAxVlTB4Tucl1LhjTRgYvbGlcS_2hfw/s200/rbsc_bosom-friends_cloth-bindings-ca-1912_0005.jpg" width="137" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6b7QDnVWHpH-5weeSjHtsfetSUQEYyEVx7AdzngfSsoqrkLMkW02v5zuaom12rX1syw0hry8Qw96ZqXXtyPMU5Emvc3Z1sIToY7w0A49njXIQGjej7k0EKOPfOsdHpgP_licMP9XMYrA/s1600/rbsc_bosom-friends_cloth-bindings-ca-1912_0022.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="481" data-original-width="313" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6b7QDnVWHpH-5weeSjHtsfetSUQEYyEVx7AdzngfSsoqrkLMkW02v5zuaom12rX1syw0hry8Qw96ZqXXtyPMU5Emvc3Z1sIToY7w0A49njXIQGjej7k0EKOPfOsdHpgP_licMP9XMYrA/s200/rbsc_bosom-friends_cloth-bindings-ca-1912_0022.jpg" width="130" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka pierwszego wydania powieści nakładem londyńskiego wydawnictwa Thomas Nelson and Sons (1910); ilustracje autorstwa Jenny Wylie</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Mamy tutaj do czynienia z typową
powieścią pensjonarską: główna bohaterka, Joanna, zostaje pensjonariuszką
szkoły, do której do tej pory uczęszczała, po odejściu opiekunów. Jej starsza
siostra, Urszula, przejmuje niejako obowiązki matki, podejmując się pracy
zawodowej, a młodszy brat – zrażony widokami robienia kariery w biurze wuja –
ucieka na pokład statku. Joanna musi zmierzyć się z docinkami innych
pensjonariuszek, nie jest jednakże jedyną „nową” – pozna tutaj tajemniczą Molly,
której ojciec – wytrawny hazardzista i stały bywalec Monte Carlo (miasto to
powraca wielokrotnie w twórczości Brazil, zostało ono odwiedzone również przez
bohaterkę <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Złotych szkolnych czasów</i>,
Jankę) jest zmuszony opuścić swoją córeczkę. Po śmierci ojca Molly zostaje
przygarnięta przez zaradną Urszulę, wkrótce jednak – w wyniku zdarzeń
związanych z jej wakacyjną podróżą i zagubieniem walizki – okazuje się, iż jest
ona dziedziczką znakomitego zamku, położonego w okolicy pensji. Zubożała więc
rodzina Janki, do której Molly weszła jako porzucona sierota, zostaje
wynagrodzona w ten sposób zasłużonym dziedzictwem.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ta obfitująca w niesamowite i
mocno niewiarygodne zwroty akcji opowieść pod względem konstrukcji fabuły i
postaci jest jednak dziełkiem dużo lepszym niż wydane w Polsce wcześniej <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Złote szkolne czasy</i> (angielski oryginał
ukazał się w roku 1934). Sama jest jednak dziełem dużo wcześniejszym, wydanym
bowiem jeszcze przed Wielką Wojną (w roku 1910), i opisującym zupełnie inne
realia. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhA6xvl6VZkXj9_xj2qGNB_ymdg8srZ_BS_z1OMLuoAGR1NkZjp9g255v0mR4NoLJTQx3S5p8DrYI_5JAvdSP0k-v7ebwm8KfB_9LDN0avg5PDxuOtH6nHnT042Yjh2Mdp4VbC5qtnelYQ/s1600/Przyjaciolki_stare.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="428" data-original-width="313" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhA6xvl6VZkXj9_xj2qGNB_ymdg8srZ_BS_z1OMLuoAGR1NkZjp9g255v0mR4NoLJTQx3S5p8DrYI_5JAvdSP0k-v7ebwm8KfB_9LDN0avg5PDxuOtH6nHnT042Yjh2Mdp4VbC5qtnelYQ/s200/Przyjaciolki_stare.jpg" width="146" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Pierwsze polskie </i>Przyjaciółki<i>, wydane około 1938 roku nakładem warszawskiego Nowego Wydawnictwa</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhakjH-X0-TMifAV9vgTEQdpzeV_QrozQranEcE5VW0qfmT8C96vcrnwamSEpqA8DIgPqI7SDP1RJpk9VXpGQ4xORPls9V9nWoFSg48Pkdf8sifWE0-SjFRzivqxDm9EFLKVGzVxDyFM2s/s1600/Przyjaciolki_Fiszer1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="375" data-original-width="246" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhakjH-X0-TMifAV9vgTEQdpzeV_QrozQranEcE5VW0qfmT8C96vcrnwamSEpqA8DIgPqI7SDP1RJpk9VXpGQ4xORPls9V9nWoFSg48Pkdf8sifWE0-SjFRzivqxDm9EFLKVGzVxDyFM2s/s200/Przyjaciolki_Fiszer1.jpg" width="130" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4fEnGZTB2QDo7lSbWWUQNWUEuMqQ6YoP4EVIbYK6_IuMGLOp5Vpc5jD0UyWCOVz-sm6S01cMsM2lGUZ7eRE3DBuOiU8eHfFvETUdPDiBrNJzOf_11umXBYLFiwzyPmUQrfBP3ZBZ3lDg/s1600/Przyjaciolki_Fiszer2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="422" data-original-width="589" height="142" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4fEnGZTB2QDo7lSbWWUQNWUEuMqQ6YoP4EVIbYK6_IuMGLOp5Vpc5jD0UyWCOVz-sm6S01cMsM2lGUZ7eRE3DBuOiU8eHfFvETUdPDiBrNJzOf_11umXBYLFiwzyPmUQrfBP3ZBZ3lDg/s200/Przyjaciolki_Fiszer2.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka i strona tytułowa enigmatycznego wydania z około 1938 roku nakładem wydawnictwa Ludwika Fiszera,</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Polskie dzieje wydawnicze <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Przyjaciółek</i> należą do zdecydowanie
ciekawszych przypadków: tłumaczenie autoryzowane Stefanii Heymanowej (znany
jest również jej wcześniejszy przekład powieści L.T. Meade, <i style="mso-bidi-font-style: normal;"><a href="http://dom-echa.blogspot.com/2018/03/zwyciestwo-polly-lt-meade.html">Zwycięstwo Polly</a></i> z 1933 roku [<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Polly. A New-Fashioned Girl</i>, 1889]).
Wydało je Nowe Wydawnictwo z Warszawy około roku 1938 (jak podają katalogi
Biblioteki Narodowej). W podobnym okresie wyszło jeszcze inne wydanie tego samego tłumaczenia w wydawnictwie Ludwika Fiszera - nie jest ono niestety datowane. Być może jest to wydanie powojenne, aczkolwiek szata graficzna i ilustracje wskazywałyby raczej na czas przedwojenny.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Po wojnie powieść wznowiły
wydawnictwa J. Kubickiego. Jak wiemy z opowiadań samego
pana Kubickiego (był to również casus <i style="mso-bidi-font-style: normal;"><a href="https://pokrewne-dusze-maud.blogspot.com/2017/07/bekitny-zamek-i-jego-tumacze.html">Błękitnego zamku</a></i> L.M. Montgomery) wydawcy – J. Kubicki i Ludwik Fiszer – dzielili się wydrukowany egzemplarzami i
wydawali je, pod egidą własnego wydawnictwa, z różnymi okładkami. Wydawnictwo to przypada na rok 1947 roku, jeszcze przed upaństwowieniem prywatnych wydawnictw; stąd przypuszczenie odnośnie do powyższej publikacji.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuFmcgNmCg3SMSIU8CAYpnJV2bO5Z2LRZ_Xe6XSwWuWmes24WRkOPLTe3A3Cd4w6j_Bkz1vcgGJeHeER0Sk-qd3_0gqu8w1DGx65WNAj4UEwEkAJs1316IJLZp3SDyW-IbC6bGj8S2BKU/s1600/8bf8d2a47f1d5c92199d22d689f734cf.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="553" data-original-width="394" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuFmcgNmCg3SMSIU8CAYpnJV2bO5Z2LRZ_Xe6XSwWuWmes24WRkOPLTe3A3Cd4w6j_Bkz1vcgGJeHeER0Sk-qd3_0gqu8w1DGx65WNAj4UEwEkAJs1316IJLZp3SDyW-IbC6bGj8S2BKU/s200/8bf8d2a47f1d5c92199d22d689f734cf.jpg" width="141" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka powojennego wznowienia z 1947 w wydawnictwie J. Kubickiego (który jest również autorem ilustracji na okładce)</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Gdańskie wydawnictwo Graf
wznowiło powieść po 1989 roku dwukrotnie: po raz pierwszy w 1991 roku, w „serii
dla dziewcząt”, oraz dwa lata później, w roku 1993 – co ciekawe – pod niezmienionym
tytułem (wydawnictwo nazywało się już wtedy Graph Media Film).</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4luPQZQYkbmEXmecEj_qstTGGqgFL9KLzanVBdoB0JSLTn7e_MOfx2HX7NVGXDy1F4qn1vpk9TulU5sGwEOUd-IO-zVjgljoNwB1WURE4oVk0uS3BG5WleVBCAErfpnFzy7SS2LHNmYo/s1600/przyjaciolki0.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="626" data-original-width="415" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4luPQZQYkbmEXmecEj_qstTGGqgFL9KLzanVBdoB0JSLTn7e_MOfx2HX7NVGXDy1F4qn1vpk9TulU5sGwEOUd-IO-zVjgljoNwB1WURE4oVk0uS3BG5WleVBCAErfpnFzy7SS2LHNmYo/s200/przyjaciolki0.jpg" width="132" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgATQ5JArl56Xu7KSI8lcvMiQ7XFuK78yzUFy8YBk12K9uGyC1DpA9I7ZElU6o1EXwNd4E_Gl0IsCg96_xYG31RMty-2zMg8LQWbNyRg-4qZFTWw8_qAZw3_gvifPiAIwh1j80u8WW3xyk/s1600/przyjaciolki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="347" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgATQ5JArl56Xu7KSI8lcvMiQ7XFuK78yzUFy8YBk12K9uGyC1DpA9I7ZElU6o1EXwNd4E_Gl0IsCg96_xYG31RMty-2zMg8LQWbNyRg-4qZFTWw8_qAZw3_gvifPiAIwh1j80u8WW3xyk/s200/przyjaciolki.jpg" width="138" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Wznowienia po 1989 roku nakładem gdańskiego Grafu: 1991 (po lewej) oraz 1993 (po prawej)</i></div>
Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7288107599323590349.post-19863611639306902082019-04-12T06:06:00.004-07:002019-04-12T06:12:05.430-07:00Złote szkolne czasy / Angela Brazil<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="mso-bidi-font-style: normal;">Pochodząca z Anglii pirsarka Angela Brazil (1868–1947) w Polsce zapamiętana została przede wszystkim jako autorka </span><i style="mso-bidi-font-style: normal;">Złotych szkolnych czasów</i> (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Jean’s Golden Term</i>, 1934) oraz dużo wcześniejszych <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Przyjaciółek</i> (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Bosom Friends: A Seaside Story</i>, 1910). Oba te tytuły wydane były w Polsce w okresie
międzywojennym, zostały również wznowione po 1989 roku. To jednak <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Najmilsze dziewczątko: powieść dla dorastających panienek</i> (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">The Nicest Girl in the School </i>[1909]) w tłumaczeniu Jadwigi Włodarkiewiczowej (znanej
tłumaczki F.H. Burnett, m.in. wciąż wznawianego w jej translacji <i>Tajemniczego ogrodu</i>) było pierwszym
tytułem Brazil, który ukazał się po polsku w 1918 (nakładem Gebethnera i
Wolffa). Co ciekawa, ta sama powieść została opracowana również w języku angielskim
przez Helenę Kaczewską; wyszła ona w 1937 roku we Lwowie nakładem Państwowego
Wydawnictwa Książek Szkolnych.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Warto wspomnieć i o tym, iż powieści Brazil były szeroko krytykowane, co jednak nie przeszkadzało im w zdobywaniu popularności: podkreślano brak dydaktyzmu, typowego dla powieści młodzieżowych z tamtych czasów, krzywo również patrzono na opisywane przez autorkę rodzące się między dziewczynkami przyjaźnie (upatrywano w nich apoteozy miłości lesbijskiej; jak mówi Wikipedia, dwie z bohaterek powieści Brazil noszą rzadkie imię Lesbia). W ciągu swojego życia opublikowała około pięćdziesięciu powieści dla dziewcząt.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMRyLiWTnNiR-zq3aDA9aKWLGUwhyphenhyphen1PRDe2nVnCdPLGeiZfl6lXQ5gEJ4xVznk0IiUYLqa-6wya9K9JxjCJ4nKB0aHZRb3Oeoer2SjxG7o2imq8eDz6Qf9iZ6Kxeo-qqGRlMtXt4HQkE8/s1600/Angela_Brazil%252C_early_1920s.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMRyLiWTnNiR-zq3aDA9aKWLGUwhyphenhyphen1PRDe2nVnCdPLGeiZfl6lXQ5gEJ4xVznk0IiUYLqa-6wya9K9JxjCJ4nKB0aHZRb3Oeoer2SjxG7o2imq8eDz6Qf9iZ6Kxeo-qqGRlMtXt4HQkE8/s320/Angela_Brazil%252C_early_1920s.jpg" width="212" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Angela Brazil</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Złote szkolne czasy</i> ukazały się w Polsce po raz pierwszy około 1935
roku (data publikacji nie widnieje w książce) w tłumaczeniu znanej wszystkim
fanom twórczości L.M. Montgomery w Polsce Janiny Zawiszy-Krasuckiej; wyszła ona
nakładem warszawskiego Nowego Wydawnictwa.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiaNLXTCXUWMib3mKxbgrMfeV2Ume5bLOwSMzjfsV_vkeaUDIx0x96FC-58JVxWWyjtGIO9LMAik_ilsDriR3kIOLt2ef7ArVGMtAOODDNoXho__F4jqjm74_zsRKkWG_Buc8Kw-dhpac/s1600/92053151.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1150" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiaNLXTCXUWMib3mKxbgrMfeV2Ume5bLOwSMzjfsV_vkeaUDIx0x96FC-58JVxWWyjtGIO9LMAik_ilsDriR3kIOLt2ef7ArVGMtAOODDNoXho__F4jqjm74_zsRKkWG_Buc8Kw-dhpac/s320/92053151.jpg" width="228" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWfhhjqFR_G8Oo5piVZxd45oSADvNdjFg9FB_GF-aNBVsFAdmsftnsqKv30RWxhK3DDZ5UKGb9v86m2LL3DGJspP-Cr1E3CjjbELaFuZej21EwOYNDJpOl7IwUiIkFamXDqpKDhZPX-TE/s1600/92053224.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1088" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWfhhjqFR_G8Oo5piVZxd45oSADvNdjFg9FB_GF-aNBVsFAdmsftnsqKv30RWxhK3DDZ5UKGb9v86m2LL3DGJspP-Cr1E3CjjbELaFuZej21EwOYNDJpOl7IwUiIkFamXDqpKDhZPX-TE/s200/92053224.jpg" width="135" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxPvO7Ef8o-m1DpCRzwnQyeWpWbnosN00mow6oywWOW6FIfcvX-1hliYP5bgQJH-WY7arJ9Mu12NNgiOTeZaXTujmyUCv9Us56X0USYZpDwM1jcZzqf7FNwGja5zzyXt_ni-6fmN5TRrg/s1600/92053232.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1157" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxPvO7Ef8o-m1DpCRzwnQyeWpWbnosN00mow6oywWOW6FIfcvX-1hliYP5bgQJH-WY7arJ9Mu12NNgiOTeZaXTujmyUCv9Us56X0USYZpDwM1jcZzqf7FNwGja5zzyXt_ni-6fmN5TRrg/s200/92053232.jpg" width="143" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWuQWxstG586ttYGUxqDarZJEZij4nbxghdufPtwOd-URBcN-46JIa1cANVNL9rSglkieiS8rC-yfpx4ayHasKGUeFjQcP7eTLNhyphenhyphenLBgyouabEMUs5blAoZNtMFYTVu_SELqKm8oLqMvo/s1600/92053927.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1111" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWuQWxstG586ttYGUxqDarZJEZij4nbxghdufPtwOd-URBcN-46JIa1cANVNL9rSglkieiS8rC-yfpx4ayHasKGUeFjQcP7eTLNhyphenhyphenLBgyouabEMUs5blAoZNtMFYTVu_SELqKm8oLqMvo/s200/92053927.jpg" width="137" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAk3ee72PT5nhsCcjaPlzRHrtfl60X2Ia2f55Gq_eqIpUwzgCiubq9YbXvoEdBeT__sDQTG0cWgxZYSKtHfUUOHeXtZyhQk6wVz3KM7B7iHneGEEnWQnTjV7jj6TMm8Z5MotzHGP15hl4/s1600/92054655.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1111" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAk3ee72PT5nhsCcjaPlzRHrtfl60X2Ia2f55Gq_eqIpUwzgCiubq9YbXvoEdBeT__sDQTG0cWgxZYSKtHfUUOHeXtZyhQk6wVz3KM7B7iHneGEEnWQnTjV7jj6TMm8Z5MotzHGP15hl4/s200/92054655.jpg" width="137" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi65x6rpPaCOEz4w4q7OTmaLKbzMfuSiXmr1wOyd7S-PD7YtGrfU0hxLX44lf7xthvtDi8Hpog3XnKIFzEnk4wuZ12zrSRlm6UyNxIsw88GTDuGmxmCS-6W7WgQeqT2C6I8qySOSy9z3fU/s1600/92055214.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1086" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi65x6rpPaCOEz4w4q7OTmaLKbzMfuSiXmr1wOyd7S-PD7YtGrfU0hxLX44lf7xthvtDi8Hpog3XnKIFzEnk4wuZ12zrSRlm6UyNxIsw88GTDuGmxmCS-6W7WgQeqT2C6I8qySOSy9z3fU/s200/92055214.jpg" width="135" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Okładka, strona tytułowa i ilustracje z pierwszego polskiego wydania (około 1935 roku; źródło: Polona)</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Po 1989 to gdański Graf znowił
powieść dwukrotnie: po raz pierwszy w 1991 roku, w „serii dla dziewcząt”, oraz
w 1993, któremu to wydawnictwu towarzyszyły dodatkowe, różowe kartki z
opowiadaniem <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Zemsta pani March</i> (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Mrs. March’s Revenge</i>, 1904) autorstwa L.M.
Montgomery w tłumaczeniu Anny Czekanowicz. Tytuł został – zgodnie z ówczesną
tradycją wydawnictwa – przemianowany na <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Opowieści
złotych lat</i> (wydawnictwo widniało już wtedy pod nazwą „Graph Media Film”. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgonh-_1ALzck-fOCI4GKm7oWPn6FNioBHXJmO54BwI81zRy-FXG9yDJTsE4fUDbbJ_BHSFG5dODj0-qbu2UEwnNM1Dzdrc0UM59xTyEMmjeL3bSfP6fI1YnQE9Ui1bnQsKzvmXStmAdwo/s1600/352x500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="350" data-original-width="247" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgonh-_1ALzck-fOCI4GKm7oWPn6FNioBHXJmO54BwI81zRy-FXG9yDJTsE4fUDbbJ_BHSFG5dODj0-qbu2UEwnNM1Dzdrc0UM59xTyEMmjeL3bSfP6fI1YnQE9Ui1bnQsKzvmXStmAdwo/s200/352x500.jpg" width="140" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbeArqdyJqCErg_K-oElbY6nl4DIHHRSmc9KnKRAnMPOojfXyjdCmPiTSwKLoIVbtnwhy-UmXYZNwBCy3tbT3A6o-hxoi13IIZ7inX6WaJcZPP_1kTYi5J0_NyPvnZ40abmEUVLOVridg/s1600/opowiesci-zlotych-lat-szczecin-435253237.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="373" data-original-width="266" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbeArqdyJqCErg_K-oElbY6nl4DIHHRSmc9KnKRAnMPOojfXyjdCmPiTSwKLoIVbtnwhy-UmXYZNwBCy3tbT3A6o-hxoi13IIZ7inX6WaJcZPP_1kTYi5J0_NyPvnZ40abmEUVLOVridg/s200/opowiesci-zlotych-lat-szczecin-435253237.jpg" width="141" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Powojenne wznowienia gdańskiego Grafu (po lewej: 1991; po prawej: 1993 rok)</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jakkolwiek sam nie czytałem tej
powiastki w wieku dziecięcym ani nawet młodzieżowym, muszę przyznać, że
zapowiadała się ona jako lektura ciekawa; cóż z tego, kiedy gdzieś w połowie
lektury odniosłem wrażenie, jakoby było to kilka powieści skontaminowanych w
jedną, dość ciężkostrawną całość. Sama Janka (w oryginale angielskim Jean) jest
dzieckiem o dość niejasnym pochodzeniu: została znaleziona w krainie lodów w
Kanadzie i przygarnięta przez ekscentryczną rodzinę angielskich artystów, która
na moment uwierzyła, iż jest ona potomkinią ich zaginionego tamże brata. Janka dość
wcześnie dowiaduje się o tajemnicy swego rodowodu, jako jedyną pamiątkę sprzed
czasów jej znalezienia posiadając tajemniczą branzoletkę z wygrawerowanym
własnym imieniem. Rodzina artystów, która zabiera ze sobą Jankę w dalekie
podróże po świecie i Europie, uznaje jednak w pewnym momencie, iż dziewczynce
potrzebna jest edukacja – w związku z czym umieszcza ją w angielskiej pensji, gdzie dziewczynka zawiera
bliskie przyjaźnie ze swymi rówieśniczkami (bohaterki w większości noszą polskie imiona). W pewnym momencie – zupełnie przez
przypadek – rozwiąże się tutaj również zagadka jej pochodzenia.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Lektura tej powieści, jak już
wspomniałem, nie była najprzyjemniejszym doświadczeniem; pisarka z pewnością
podkreśla w niej z lubością pierwszeństwo angielskiej ojczyzny nad
przyjemnościami płynącymi z obcowania z szeroko pojętą zagranicą (wyjątkowo
szowinistycznie nastawiona jest np. do Francji, opisując szeroko pobyt Janki z
wujostwem w Monte Carlo, a także poświęcając kilka rozdziałów wymianie szkolnej
z dziewczynkami z Francji). Z lubością opiewa piękno angielskiej przyrody
(pensja znajduje się w Kornwalii, z której mitologii autorka również czerpie
pełną garścią). Wielbiciele <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Ani z
Zielonego Wzgórza</i> (<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Anne of Green
Gables</i>, 1908) L.M. Montgomery od razu dostrzegą pewne podobieństwa między
losami rudowłosej Ani a Janki: i tutaj mowa będzie bowiem o zakładzie doktora
Barnado, z którego adoptowano na przełomie XIX i XX wieku sieroty; tutaj
również pojawia się „ścieżka strachów”, którą boją przechadzać się na skróty
wychowanki pensji...</div>
<br />Michał Fijałkowskihttp://www.blogger.com/profile/08416788900387677648noreply@blogger.com4