Trudno pisać o książce, której się specjalnie nie lubi. O Tajemnicy rajskiego wzgórza piszę raczej z obowiązku, nie zaś dlatego, iż uważam, żeby ta powieść była w jakikolwiek sposób ważna dla literatury dziecięcej i młodzieżowej.
Wpadła mi ta powieść w
ręce dość przypadkowo i przyznam, że gdyby nie było to pierwsze jej polskie
wydanie – z 1996 roku, wydane w serii Naszej Księgarni („Klasyka Młodych”), z której to wiele
tytułów już czytałem – prawdopodobnie nigdy bym po nią nie sięgnął.
Wydana zaraz po II
wojnie światowej, w 1946 w Anglii, powieść The
Little White Horse, chociaż zaczyna się podobnie do Tajemniczego ogrodu F.H. Burnett (1911), zdecydowanie bardziej
przypominać będzie sagę o Narnii, którą ktoś świadomie przesłodził i sprawił,
że stała się niestrawna.
Młodziutka Marynia
(Mary - tu nawiązanie do Mary Lennox wydaje się ewidentne) Merryweather w
latach 40-tych XIX wieku przybywa w asyście swej wychowawczyni – panny Heliotrop
– do Moonacre, Księżycowej Doliny, gdzie zamiesza w podupadłym dworze swojego
stryja Beniamina (w oryginale: Benjamina). Pozna tu nie tylko gotującego w sekretnej
suterenie karzełka, ale także ukrywającą się w podziemiach zamkowej bramy dawną
miłość swego wuja – Lawendę (w oryginale Loveday) Minette, jej syna Robina oraz
pastora, który poprzez propagowaną zabawę stara się uczynić wiejski kościółek
punktem zgromadzeń miejscowej młodzieży. Z dworem związana jest historia
sięgająca aż do czasów podboju normańskiego – czyli do XI w. Księżycowa
Księżniczka, której współcześnie rolę przejmuje nasza bohaterka, odchodząc od
swego normańskiego męża sprawiła, iż ród (reprezentowany przez Czarnych Ludzi), z którego
się wywodziła, pozostaje w wiecznej niezgodzie z potomkami najeźdźców. Realia
historyczna pełnią tu jedynie rolę ozdobną – nie mają większego przełożenia ani
na czas akcji powieści, ani na użyty w formie retrospekcji czas historyczny.
Swego czasu wokół
powieści zrobiło się dość głośno, kiedy J.K. Rowling zdradziła, iż była to
ulubiona lektura jej dzieciństwa. Zanim do tego doszło (i sfilmowano w 2008
ekranizację, The Secret of Moonacre
[polski tytuł filmu zgodny z tłumaczeniem powieści]), aczkolwiek jedynie
inspirowaną tym dziełkiem), w Polsce powieść wydała już wspomniana Nasza
Księgarnia (w przekładzie Anny Bańkowskiej). Kiedy do kin wszedł film, Świat
książki wypuścił oczywiście drugie wydanie tego przekładu z okładką filmową.
Jak się okazuje, ekranizacja z 2008 roku nie jest wcale pierwszą: w 1994
powstał brytyjski serial zatytułowany Moonacre.
Jeśli chodzi o tę ekranizację, jak wspomniałem, jej fabuła jest jedynie oparta na pomyśle autorki. Wprowadzono tu wiele zmian, które na scenarzyście wymogły oczekiwania współczesnego odbiorcy. Marysia nie musi poślubiać pastuszka (którym w powieści jest Robin, jej wyimaginowany przyjaciel z londyńskich skwerów), wyeliminowano również postać pastora i motyw kościoła (w powieści to pastor przekazuje Maryni opowieść związaną z podbojem normańskim, podczas gdy w filmie bohaterka poznaje historię „klątwy” ze starej księgi); w powieści nie został wyznaczony również żaden konkretny termin, w którym przełamana zostać musi zła passa rodu Merryweatherów – w filmie zaś od klątwy upłynąć musi 500 pełni księżyca, aby rajską dolinę zatopiło morze.