Aby kontynuować opowieść o
trylogii o polskiej Ani autorstwa Dunin-Kozickiej zmierzyłem się ostatnio z
kolejną, środkową częścią cyklu, mianowicie z tomem zatytułowanym Młodość (wydanie pierwsze w 1932 w
warszawskim Domu Książki Polskiej). Doprawdy ciężko jest powiedzieć coś dobrego
na temat lektury tego tomu, może jedynie to, iż była ona jeszcze bardziej
uciążliwa niż zetknięcie się z częścią pierwszą.
Okładka pierwszego wydania powieści z 1932 roku
Ania, wywieziona z ochronki w
podwarszwskiej Piasecznej na daleką Ukrainę, poddawana jest przez los kolejnym
próbom, na które przygotowywał ją – niejako podświadomie – przed laty jej
dziadek, pan majątku Malinki. Opisu wojny na kartach książki nie doświadczymy –
akcja dość szybko przeskakuje, dosłownie ze strony na stronę, z roku 1915 do
1918 i zaraz potem 1919, kiedy to zaczyna się powojenna zawirucha kresowych
Polaków, opisywana przez autorkę w wyjątkowo nudny, pełen jednakże zapewne
autentycznych wydarzeń i anegdot, sposób (wspomnieć należy własne przeżycia
Marii Dunin-Kozickiej, która na terenie Ukrainy spędziła podobny okres co jej
bohaterka). Tułaczkę Ani Pobóg (to pod tym nazwiskiem nikczemny ojczym Edmund
umieścił ją w ochronce, w wyniku czego jej rodzina nie mogła w żaden sposób jej
namierzyć) znakomicie streszczają tytuły wybranych rozdziałów tej części: Czereszeńka i jej dziedzice (przyszli
przybrani rodzice Ani, również uciekający przed bolszewikami), Popioły, Bez dachu!, Dwór w
Przymilepkach, Przemarsz ułanów, Nauka i klasztor (gdzie Ania pobiera
nauki), „Jutrzenka” w Zakopanem
(gdzie Ania poddawana jest leczeniu poważnego schorzenia), Nad szmaragdowem morzem (gdzie wyleczona już w pełni Ania pracuje
jako pomoc przy barze, gdzie ostatecznie dochodzi do spotkania po latach ze
starszym bratem, Michałem w kolejnym rozdziale, Przeszłość powraca). Wraz z kolejnymi domami i rodami szlacheckimi
przybywa mnóstwo nowych bohaterów, których losy stanowią drugoplanowe wątki
powieści. Złowrogi Edmund pojawi się jedynie raz – kiedy jego wzrok skrzyżuje
się ze wzrokiem Ani podczas ich spotkania na grobie matki Ani, która – jak się
okazuje z relacji Michała – umarła wskutek zarażenia się tyfusem plamistym w
wojennym szpitalu, gdzie pracowała jako pielęgniarka.
Cóż więcej można o tym dziełku
powiedzieć? Z oczywistych wzgledów, tak samo jak część pierwsza, godziła ona
swą treścią w idee komunistyczne, oskarżając nie raz samego Lenina, jak
przedstawiają poniższe fragmenty; z tych też względów wznowienie pozycji było
możliwe w Polsce dopiero po roku 1989.
Sama narracja, przedstawiająca realia II
Rzeczpospolitej, zawiera w sobie mnóstwo typowych dla ówczesnych czasów
manieryzmów i elementów, jak np. rażący dzisiejszego czytelnika pojawiający się
tu i ówdze antysemityzm (co jednakże nie stanowiło chyba argumentu „przeciw”
dla wydawnictw wznawiających tę pozycję w latach 90-tych XX wieku.
Okładki wznowień powieści; po lewej - CIR (1990), po prawej AiR: Wema (1991)
Podobnie jak część pierwszą
trylogii, tak i tę w 1990 w postaci reprintu faksymiliów wydało warszawskie wydawnictwo
Centrum Informacyjno-Reklamowe (CIR), zaś za przeredagowane i uwspółcześnione
wznowienie w 1991 odpowiedzialne było również
warszawskie wydawnictwo AiR: Wema.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz